Reklama

Żywność, która leczy – jesz ją na co dzień

Warto po nią sięgać, gdyż ma korzystny wpływ na funkcje organizmu. Jednak nie może stać się jedynym źródłem witamin i minerałów.

Dziś coraz większą wagę przykładamy do tego, co jemy. Niektóre produkty żywnościowe mają wyjątkowe właściwości zdrowotne nie z natury, ale dlatego, że takimi stworzyli je ludzie. To tzw. żywność funkcjonalna. Każdy z nas ma ją w swojej kuchni. Są to produkty, które nie tylko doskonale odżywiają, ale mają też dodatkowy, korzystny wpływ na jedną lub więcej funkcji organizmu. Żywność ta ma poprawiać stan zdrowia, samopoczucie, zmniejszać ryzyko chorób. Jej prozdrowotne działanie musi być naukowo udowodnione. 

Jak powstaje? Do produktu dodaje się substancję korzystną dla zdrowia, która zwykle nie występuje w tym produkcie albo jest jej niewiele, przykładem jest sól jodowana. Tarczyca wykorzystuje jod do produkcji hormonów. Sól jodowana zapobiega niedoczynności tarczycy, a u dzieci - zaburzeniom rozwoju. W Polsce od 1996 r. sól jest jodowana obowiązkowo, ponieważ znajdujemy się w strefie niedoboru tego minerału. Żywność funkcjonalna przynosi zdrowiu korzyści, ale nie można nią zastąpić tradycyjnego pożywienia. Produkty wzbogacone np. o kwasy omega-3 nie zastąpią ryb i oleju rzepakowego, ponieważ są one źródłem również innych cennych składników, których nie ma w chlebie, jajkach czy mleku. W dodatku jeśli w jadłospisie będzie przeważała żywność wzbogacona (np. w błonnik czy wapń), możemy sobie zaszkodzić (nadmiar wapnia szkodzi chorym na nerki, zbyt dużo błonnika powoduje kłopoty z trawieniem, zmniejsza wchłanianie witamin i minerałów). 

Reklama

Dlatego nie warto sięgać wyłącznie po żywność funkcjonalną. Jeśli jadłospis jest urozmaicony i dobrze zbilansowany, organizm będzie miał z niego więcej korzyści niż z żywności wzbogaconej. Ponadto są takie substancje naturalne, które przedłużają trwałość bioaktywnych składników lub potęgują ich działanie - flawonoidy zawarte w owocach przedłużają żywotność witamin C, A, E. Dlatego lepiej zjeść grejfruta niż pochłaniać pieczywo z margaryną wzbogaconą witaminami.

Stanole i sterole

Są podstawowym składnikiem ścian komórek roślinnych, mają budowę podobną do cholesterolu. Obniżają poziom cholesterolu całkowitego i jego frakcji LDL. Aby obniżyć poziom cholesterolu LDL o 10-15 proc., należy dziennie zjadać dwa, trzy gramy stanoli lub steroli dziennie. W ten sposób zmniejszymy ryzyko choroby niedokrwiennej serca o 20 proc. Na opakowaniu szukaj informacji, jaką ilość tych substancji zawiera produkt oraz jakie ma zastosowanie. Przyjmując leki obniżające stężenie cholesterolu pamiętaj, by spożywać te produkty pod kontrolą lekarza. Nie są one zalecane ciężarnym, karmiącym oraz dzieciom poniżej piątego roku życia.

Błonnik

Około 30 g błonnika dziennie reguluje pracę jelit, utrzymuje w ryzach stężenie cholesterolu. Zapobiega miażdżycy, zmniejsza ryzyko kamicy żółciowej, nowotworu jelita grubego, pomaga oczyścić organizm z toksyn i metali ciężkich. Nierozpuszczalne frakcje błonnika są niezastąpione w zwalczaniu przewlekłych zaparć. Większość Polaków je za mało produktów bogatych naturalnie w błonnik - warzyw i owoców, grubych kasz, produktów pełnoziarnistych.

Kwas foliowy

Na niedobór kwasu foliowego cierpi większość Polaków. Witamina ta jest ważna zwłaszcza dla kobiet w ciąży. Jej odpowiedni poziom zapobiega powstawaniu wad płodu. Kobiety planujące macierzyństwo powinny zażywać tę witaminę przed zajściem w ciążę. Poza tym kwas foliowy pomaga zapobiegać anemii (bierze udział w procesach krwiotwórczych), chorobom układu krążenia oraz miażdżycy (reguluje poziom homocysteiny sprzyjającej chorobom serca i miażdżycy). 

Jogurty

Jogurty i napoje, w których znajdują się kultury bakteryjne (probiotyki) mają korzystny wpływ na zdrowie. Aby jogurt mógł być uznany za probiotyczny, musi zawierać bakterie określonych szczepów. Nazwa każdego szczepu musi się składać z trzech członów, np. Lactobacillus casei DN-114 001. Dobroczynnych bakterii nie może być też za mało. Gram produktu musi zawierać co najmniej 10 mln jednostek Bifidobacterium lub 100 mln jednostek Lactobacillus. Bakterie te są odporne na działanie kwasu żołądkowego i bez trudu docierają do jelit i je kolonizują. Rozmnażają się tam i produkują substancje działające niekorzystnie na bakterie chorobotwórcze oraz wirusy.

Wapń

Niedobór wapnia groźny jest zwłaszcza dla kobiet zbliżających się do menopauzy. Z powodu zmian hormonalnych zachodzących w organizmie wzrasta u nich ryzyko osteoporozy i związanych z nią złamań kości. Ponieważ wiele osób w dojrzałym wieku nie może pić mleka - bogatego źródła wapnia, dobrym dla nich rozwiązaniem może być sok pomarańczowy wzbogacony o wapń.

Kwasy tłuszczowe

Te niezbędne wielonienasycone kwasy tłuszczowe poprawiają pracę mózgu, chronią przed zwyrodnieniem plamki żółtej (zapobiegają utracie wzroku), chorobami serca i układu krążenia, depresją, obniżają poziom złego cholesterolu, podnoszą poziom dobrego. Zapobiegają zapaleniu stawów, ułatwiają wchłanianie wapnia, chroniąc przed osteoporozą. Wzmacniają układ odpornościowy, hamują wzrost komórek nowotworowych. Kwasy omega-3 są w żółtku. Uzupełnią dietę osób, które nie lubią lub nie mogą jeść ryb.

Zobacz także:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy