Reklama

Zdrowie siedzi w kiełkach

Sięgnij po nie, by przywrócić formę po zimie.

Nazywane są pokarmem życia. Rosnąc, wyciągają z nasion to, co najcenniejsze: witaminy, białko, węglowodany, makro- i mikroelementy. Trudno w to uwierzyć, ale mały kiełek zawiera znacznie więcej składników odżywczych niż nasiona czy dorosła roślina.

Zwłaszcza wiosną, gdy nasze organizmy są osłabione po zimie, kiełki będą zastrzykiem energii, a dzięki zawartej w nich w dużej ilości witaminie C, która wzmacnia odporność, pomogą uniknąć sezonowych infekcji.

Są bogate w błonnik, np. w trzech łyżkach kiełków pszenicy jest go więcej niż w kromce ciemnego pieczywa. Poprawiają nastrój, bo zawierają magnez i potas. Do tego dostarczają niewiele kalorii.

Reklama

Rzeżucha

Bardzo łatwo ją wyhodować. Wystarczy talerz, trochę waty lub ligniny i codzienne nawadnianie. Talerz powinien stać w miejscu dobrze oświetlonym. Rzeżucha, o charakterystycznym ostrym smaku i zapachu, jest bogata w żelazo, wit. A, B C, E i wapń. Orzeźwia, pobudza przemianę materii, poprawia pracę nerek. Powinnaś ją jeść, jeśli zdecydowałaś się na wiosenną kurację oczyszczającą.

Soja

Delikatne w smaku i lekko chrupiące kiełki tej rośliny są znakomitym źródłem białka, żelaza, wit. C i B1, magnezu oraz potasu. Zawierają też dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych. Koją nerwy, dodają energii, pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu i ciśnienie krwi. Ponieważ jest w nich dużo fitoestrogenów, łagodzą objawy klimakterium, poprawiają wygląd skóry. Kiełki soi jedz po lekkim podduszeniu.

Brokuł

Kiełki tego warzywa (podobnie jak ono samo) zawierają sulforafan, antyoksydant, który pobudza nasz organizm do produkcji własnych antyutleniaczy, powstrzymujących rozwój nowotworów. Już 50 g kiełków dostarcza tyle samo tej substancji, co kilogram dojrzałych brokułów. Sulforafan chroni też oczy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, zapobiega ślepocie.

Lucerna

Jej kiełki dostarczają szczególnie dużo białka roślinnego. Dzięki wapniowi i fosforowi wzmacniają kości i zęby. Poprawiają pamięć za sprawą lecytyny. Warto jeść je w stanach wyczerpania, w trakcie rekonwalescencji i dla odtrucia organizmu. Są kopalnią wit. C - pół szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle, co 6 szklanek soku pomarańczowego.

Świat i Ludzie 17/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy