Reklama

Wrzodziejące zapalenie jelita grubego

Nieleczone w porę prowadzi do niewydolności jelita i stwarza wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia raka jelita grubego.

Istotą schorzenia jest zjawisko autoagresji. Układ immunologiczny chorej osoby wytwarza przeciwciała atakujące własne tkanki, w tym przypadku błonę śluzową jelita grubego. Jak każde ze schorzeń autoimmunizacyjnych, WZJG ma charakter przewlekły.

Oznacza to, że choroby nie daje się wyleczyć, można jedynie uzyskać długą remisję, czyli ustąpienie objawów. Gdy dzięki terapii wycisza się stan zapalny, samopoczucie chorego ulega poprawie i może wrócić on do normalnego funkcjonowania.

Sygnały

Pierwszym objawem wrzodziejącego zapalenia jelita grubego jest biegunka z domieszką krwi i śluzu. Liczba wypróżnień może sięgać 20 w ciągu dnia!

Ponadto występują:

- silne bóle brzucha wywołane skurczami jelita,
- naglące parcia na stolec,
- utrata apetytu,
- utrata wagi (w ciągu kilku tygodni można stracić 20 kg),
- stany podgorączkowe.

Podczas kolejnych rzutów stan zapalny obejmuje coraz większy obszar jelita i objawy są coraz bardziej dotkliwe.

Nie wiadomo, z jakich powodów układ immunologiczny zaczyna wytwarzać nieprawidłowe przeciwciała. Zdaniem ekspertów, dużą rolę odgrywają tu czynniki genetyczne. By jednak choroba się ujawniła, musi pojawić się jakiś czynnik wywołujący. To może być: silny stres, infekcja wywołana przez wirusy (np. grypa), a także duże wahania poziomu hormonów w organizmie.

Reklama

Badania

Gdy zgłosisz się do lekarza POZ, zleci ci:

- rutynowe badanie krwi - morfologię, OB, CRP,
- badanie kału - oddaje się 3 próbki kału pobranego 3 razy w ciągu 6-7 dni,
- badanie immunologiczne - analizę krwi na przeciwciała skierowane przeciwko własnym tkankom,
- USG jamy brzusznej.

Zostaniesz skierowana do gastroenterologa, który zbada brzuch palpacyjnie i osłucha stetoskopem, a następnie zleci:

- kolonoskopię - jest kluczowa w rozpoznawaniu WZJG; podczas tego badania lekarz gastroenterolog wprowadzi do odbytnicy wziernik z kamerą i światłowodem i obejrzy od środka błonę śluzową jelita grubego (na monitorze widać charakterystyczne owrzodzenia i nacieki zapalne),
- tomografię komputerową - stosuje się ją ze szczególnych wskazań, np. gdy kolonoskopia nie jest możliwa lub jej wynik jest niejednoznaczny.

Zobacz także:

Leczenie

Jeśli masz niezbyt nasilone objawy, lekarz przepisze ci preparaty z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), np. aminosalicylany.

W stanach zaostrzenia się dolegliwości, oprócz NLPZ lekarz zaordynuje kortykosteroidy doustne, dzięki którym można uzyskać wygojenie się błony śluzowej; nie należy stosować ich zbyt długo, bo zwiększają ryzyko osteoporozy, zaćmy, nadciśnienia, otyłości i schorzeń kardiologicznych.

Coraz częściej gastroenterolodzy zalecają tzw. bezpieczne steroidy (Budezonid MMX). Są to leki refundowane. Jednak, gdy mimo ich przyjmowania biegunki i bóle brzucha nie ustąpią, konieczne będą leki immunosupresyjne - hamują nadmierną aktywność układu odpornościowego, dzięki czemu zmniejsza się liczba przeciwciał i wygasza stan zapalny; można stosować je przez dłuższy czas, nawet kilka lat.

Jeżeli powyższe terapie zawodzą, stosuje się leki biologiczne (celowane). Oddziałują na receptory TNF-alfa (tumor necrosis factor - czynnik martwicy guza), odpowiedzialne za stan zapalny i powstawanie wrzodziejących ran w jelicie. Niestety, u niektórych chorych nie są skuteczne, poza tym niosą ryzyko działań niepożądanych. Bywa i tak, że na początku przynoszą poprawę, ale po dłuższym stosowaniu przestają działać.

Od niedawna chorzy na WZJG mogą być leczeni przeciwciałem monoklonalnym nowej generacji - wedolizumabem. W przeciwieństwie do innych leków biologicznych działa on tylko w miejscach objętych stanem zapalnym. Terapia jest refundowana. Lek podaje się we wlewach (zabieg trwa 30 minut). W początkowym etapie leczenia na wlewy trzeba zgłaszać się częściej, zaś po uzyskaniu poprawy wystarczy zaaplikować lek raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące. Dzięki terapii można uniknąć ryzyka operacji usunięcia jelita grubego.

***

#POMAGAMINTERIA

Zróbmy małym pacjentom prezent na Dzień Dziecka

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, na II piętrze, w budynku najbardziej oddalonym od wejścia, znajduje się mały oddział - Oddział Przeszczepiania Komórek Krwiotwórczych z sześcioma izolatkami. To tutaj trafia część dzieci chorych na nowotwory, żeby skorzystać z - czasami ostatniej - szansy powrotu do zdrowia i życia. Stowarzyszenie Koliber prowadzi zbiórkę, by z okazji Dnia Dziecka podarować małym pacjentom - nie zabawki, bo ich tam nie mogą mieć - ale m.in. nowe materace i pościel. Sprawdź szczegóły >>>

WESPRZYJ ZBIÓRKĘ >>>

 

Zobacz również:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy