Reklama

Rak płuc - kobiecy problem

Poznaj tragiczne konsekwencje palenia. I rzuć je jak najprędzej!

W Polsce nowotworowym zabójcą kobiet numer jeden nie są guzy piersi, jak się powszechnie sądzi, lecz... rak płuc. Pod względem liczebności wyprzedził on raka piersi już w 2007 roku. Dziś z powodu nowotworu płuc umiera rocznie ok. 6,5 tysiąca Polek - aż trzy razy więcej niż w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych! Powód? To wtedy nałogowo palić zaczęła co druga kobieta pomiędzy 20. a 30. rokiem życia, a rozwijający się w płucach proces nowotworowy trwa właśnie 20-30 lat.

Nic więc dziwnego, że obecnie najwięcej guzów rozpoznaje się u pań między 60. a 70. roku życia. W grupie zwiększonego ryzyka są osoby palące średnio 20 "paczkolat", tj. przez 20 lat jedną paczkę papierosów dziennie, zwłaszcza posiadające wywiad rodzinny w kierunku nowotworów. Ale narażeni są też bierni palacze. Jak informuje NFZ, najwięcej chorych jest w województwach: mazowieckim, śląskim i wielkopolskim.

Reklama

Późne objawy

Płuco jest idealnym środowiskiem dla długiego, tj. nie dającego objawów chorobowych, rozwoju nowotworu. Jeśli nawet symptomy pojawiają się, to są one niespecyficzne i palacz rzadko wiąże je z ryzykiem złośliwych zmian czy inną groźną chorobą. Początkowo odczuwa jedynie zmęczenie, które zrzuca na karb wieku, przeciążenia obowiązkami czy niewyspania. Z roku na rok odczucie znużenia nasila się jednak coraz bardziej.

Męczliwości towarzyszy poranny kaszel. Tyle że kaszel zdarza się każdemu, np. na skutek przeziębienia. Dlatego palacz bagatelizuje problem. Niestety, z czasem potrzeba odkasływania pojawia się coraz częściej. Jakiego symptomu nie wolno zlekceważyć? Kiedy kaszel wyraźnie zmienia swoją postać. Staje się uporczywy, bardziej "mokry" lub bardziej "suchy", dokucza w ciągu dnia.

To już objaw rakowego naciekania oskrzeli, tkanki płucnej i innych struktur klatki piersiowej. Bywa, że w odpluwanej plwocinie widać pasemka krwi, a w czasie ataku kaszlu pojawia się ból w klatce piersiowej. Niektórzy palacze miewają nawracające stany podgorączkowe o niezidentyfikowanej przyczynie, inni wciąż zapadają na zapalenia płuc przebiegające z wysoką gorączką.

Dla zaawansowanego stadium raka charakterystyczna jest też chrypka i trudności w przełykaniu, obrzęk twarzy i szyi. Wskutek przerzutów do narządów odległych mogą pojawić się: przy ataku na nadnercza - zaburzenia wydzielania hormonów, przy ataku na wątrobę - bóle brzucha, nudności i żółtaczka, przy ataku na kości - bóle kostne i patologiczne złamania, na ośrodkowy układ nerwowy - bóle i zawroty głowy, wymioty, niedowłady, drgawki i zaburzenia sensomotoryczne - dotyku, słuchu, wzroku, węchu, smaku.

Rodzaje badań

Każdy palacz papierosów powinien regularnie zgłaszać się do lekarza pierwszego kontaktu, by monitorować stan swoich płuc. Pierwszym badaniem przesiewowym jest RTG klatki piersiowej wykonany w różnych pozycjach: z boku, z przodu i z tyłu. Nie zawsze jednak zdjęcie daje pełny obraz sytuacji, ognisko raka może być bowiem jeszcze zbyt małe, aby uwidocznił je RTG.

Jeśli palacz cierpi na dolegliwości sugerujące zmiany nowotworowe, lekarz powinien dać mu skierowanie na tomografię komputerową klatki piersiowej i podbrzusza (obejmującą wątrobę i nadnercza). Wykorzystująca niskie dawki promieniowania TK, umożliwia diagnozę raka płuc we wczesnych stadiach zaawansowania i uważana jest obecnie za najskuteczniejsze badanie skriningowe.

W badaniu Early Lung Cancer Action Project (ELCAP) wykazano, że wykrywa ona guzy płuc bardzo niewielkich rozmiarów, co umożliwia szybkie podjęcie skutecznego leczenia. Równocześnie przeprowadza się bronchoskopię - endoskopowe badanie płuc. Zabieg polega na wprowadzeniu do oskrzela elastycznej rurki ze światłowodem, co pozwala ocenić stan oskrzeli i płuc. W jego trakcie wykonać można biopsję ściany oskrzela i przezoskrzelową biopsję płuca.

Jeśli bronchoskopia jest niemiarodajna, robi się biopsję cienkoigłową: tkankę pobiera się specjalną cieniutką igłą pod kontrolą aparatu TK. Jeśli natomiast u chorego występują objawy sugerujące przerzuty narządowe, w zależności od ich lokalizacji wykonuje się rezonans magnetyczny - MRI lub pozytonową tomografię emisyjną - PET.

Podejrzenie przerzutów do węzłów chłonnych śródpiersia wymaga zabiegu mediastinoskopii (wprowadzenie kamery i narzędzi przez małe nacięcie w szyi) lub wideotorakoskopii (do jamy opłucnowej poprzez nacięcie między żebrami). Badania pomagają ocenić zaawansowanie nowotworu w klasyfikacji TNM (tumor, node, metastases), czyli: wielkość guza i jego stosunek do otaczających struktur (cecha T), obecność przerzutów w regionalnych węzłach klatki piersiowej (cecha N) oraz obecność przerzutów w odległych narządach (cecha M).

Leki czy operacja?

Ze względu na cechy biologiczne i sposób leczenia, wyróżnia się dwa główne typy nowotworu złośliwego płuc. Rak drobnokomórkowy (SCLC) rozwija się szybciej i wcześnie dokonuje przerzutów do innych narządów wewnętrznych. SCLC nie nadaje się do leczenia operacyjnego (czyli wycięcia guza).

Można go jednak niszczyć chemioterapią i radioterapią. Rak niedrobnokomórkowy (NSCLC), stwierdzany u 80 proc. chorych, jest całkowicie oporny na chemioterapię. Da się go jednak zoperować i napromieniać. W zależności o wielkości naciekania nowotworu, usuwa się płat płuca, jego segment lub całe płuco.

Na czym polega radioterapia? To metoda wykorzystująca promieniowanie o wysokiej energii w celu uśmiercenia komórek rakowych. I tak terapia promieniami zewnętrznymi wykorzystuje zewnętrzne źródło promieniowania, którego promienie skupiane są w obszarze nowotworu. Natomiast brachyterapia - niewielką ilość radioaktywnego materiału, który umieszczony zostaje bezpośrednio w ognisku rakowym. Efektami ubocznymi radioterapii są: nudności, wymioty, uczucie zmęczenia, problemy skórne.

Chemioterapia polega na podawaniu leków przeciwnowotworowych dożylnie lub doustnie. Po przedostaniu się do krwi, rozprowadzane są one po całym organizmie człowieka, zarówno do pierwotnego ogniska raka, jak i przerzutów. Metoda, niszcząc komórki rakowe, szkodzi także zdrowym komórkom człowieka. Efekty uboczne: nudności, wymioty, brak apetytu, wypadanie włosów, owrzodzenia jamy ustnej.

Ponieważ niszczy ona komórki szpiku, pacjent ma złą morfologię i jest podatny na zakażenia. Niestety, oba rodzaje raka źle rokują, głównie z powodu nagminnie późnego wykrywania choroby. W Polsce na tym etapie wyłapuje się 84 proc. przypadków. Wtedy od chwili postawienia diagnozy i podjęcia leczenia kolejnych 5 lat przeżywa średnio jedna dziesiąta pacjentów.

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: rak płuc | zdrowie | nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy