Reklama

Po odporność jedź nad... Bałtyk

Przekazywane od pokoleń terapie naturalne wciąż są skuteczne. Pytamy lekarzy, skąd bierze się ich moc?

Głównym walorem leczniczym klimatu nadbałtyckiego jest obecność w powietrzu aerozolu chlorkowo-sodowo-jodowego. Najwięcej jest go na plaży, ale wywiera zdrowotny wpływ na nasz organizm w pasie do 300 m od linii brzegowej. Jakie ma właściwości? Niesiony z morską bryzą, osiada na śluzówkach górnych dróg oddechowych, dociera nawet do pęcherzyków płucnych.

Polepsza samopoczucie osób z chorobami układu oddechowego: zmniejsza stany zapalne i nadreaktywność oskrzeli, zwiększa wydolność płuc. Łagodzi alergie skórne. Terapeutyczne działania nadmorskiego mikroklimatu wzmaga ujemna jonizacja powietrza, której dobroczynny wpływ najlepiej czuć po burzy. Reguluje pracę serca i ciśnienie tętnicze krwi. Łagodzi zmęczenie wywołane elektrosmogiem, z którym musimy zmagać się na co dzień - kuruje nerwy, przywraca zdrowy sen. Poprawia pamięć, koncentrację i sprawność myślenia.

Reklama

To dlatego po urlopie nad bałtyckim morzem czujemy się "jak nowonarodzeni". Zmienny wiatr, gwałtowne wahania ciśnienia i temperatury to silne bodźce wymuszające adaptację organizmu. Taki trening usprawnia termoregulację i działanie wielu układów wewnętrznych, wzmacnia odporność. Trzeba jednak pamiętać, że w niepogodne dni klimat bałtycki należy do wyjątkowo ostrych. Sztormowa aura nie sprzyja osobom z zaawansowanymi chorobami serca oraz układu krążenia, z nadczynnością tarczycy.

Uwaga! Szok klimatyczny!

Po przyjeździe nad morze niektórym osobom dokucza tzw. odczyn uzdrowiskowy. Uaktywniają się utajone ogniska zakażenia, nasila zmęczenie i drażliwość. Pobyt nad bałtyckim morzem nie posłuży więc rekonwalescentom, osobom z pełnoobjawową depresją i nerwicą. Zwykle bowiem dopiero po trzech tygodniach przyzwyczajamy się do zmiany klimatu. Poprawia się samopoczucie, rośnie nasza aktywność i chęć do życia.

Jod niezbędny dla tarczycy

Jod jest tarczycy niezbędny: wchodzi w skład produkowanych przez nią hormonów regulujących nasz nastrój i metabolizm. Osoba dorosła potrzebuje go dziennie ok. 150 µg. Najwięcej zawierają go morskie ryby, owoce morza, algi i... jajka. W wodzie morskiej jest go ok. 50 µg/l, skąd utleniając się, trafia do atmosfery.

Kąpiel zahartuje i odchudzi

Zimna woda zdrowia doda:  miłośnicy takiej kąpieli przeziębiają się dwa razy rzadziej. To  także masaż całego ciała i trening dla mięśni, pobudzający  krążenie i przemianę materii, ułatwiający oczyszczanie organizmu z toksyn. Kąpiel w słonej wodzie ma też właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe  i antygrzybicze. Cierpisz na częste nieżyty dróg oddechowych? Zaczynaj od 2-3-minutowej kąpieli i codziennie ją wydłużaj.

Rybka dla serca

Zawarte w morskich rybach  kwasy omega-3 chronią serce. Poprawiają profil lipidowy i podwyższają poziom dobrego cholesterolu HDL, zapobiegając miażdżycy. Obniżają ryzyko nagłej śmierci sercowej wywołanej komorowymi zaburzeniami rytmu.

Bursztyn na infekcje

Krople bursztynowe zażywane na miodzie leczą przeziębienia. Przygotuj 50 kawałeczków bursztynu, ćwiartkę spirytusu  i butelkę z ciemnego szkła. Bursztyn umyj, osusz, wsyp do butelki. Zalej spirytusem, zamknij szczelnie korkiem, odstaw w ciemne miejsce na 10 dni. Pij raz dziennie przez 11 dni, rozpoczynając od 1 kropli i codziennie zwiększając ich ilość o jedną (np. dodawaj do herbaty).

Masaż piaskiem poprawi krążenie

Spacery brzegiem morza są najzdrowsze w czasie odpływu, gdy odsłonięty przez wodę piasek jest twardy i elastyczny. Chodzenie  boso usprawnia przepływ limfy odtruwającej organizm. To znakomita kuracja antyżylakowa: uaktywnia  przepływ krwi w nogach i uelastycznia ścianki żył. Pobudza do pracy gruczoły wewnętrzne, łagodzi problemy hormonalne. Spaceruj, gdy słońce jest za chmurami: najpierw idź pod wiatr, a wracaj z wiatrem. Rozpocznij wędrówkę od godziny, codziennie wydłużaj ją o 10 minut

Słońce na raka i reumatyzm

Pod wpływem słońca w skórze powstaje witamina D, niezbędna, by przyswajać wapń. Zapobiega to krzywicy i osteoporozie, wzmacnia serce, mięśnie i nerwy. Niedobór wit. D to większe ryzyko raka piersi i jelita grubego! Promieniowanie cieplne rozluźnia przykurcze, łagodzi bóle reumatyczne.

Zawarte w morskich rybach  kwasy omega-3 chronią serce. Poprawiają profil lipidowy i podwyższają poziom dobrego cholesterolu HDL, zapobiegając miażdżycy. Obniżają ryzy- ko nagłej śmierci sercowej wywołanej komorowymi zaburzeniami rytmu.

Zobacz także:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy