Reklama

Ozonem w próchnicę i opryszczkę

Próchnica to choroba zakaźna, którą, wg danych danych Ministerstwa Zdrowia, dotkniętych jest ok. 90 proc. Polaków.

Próchnicę wywołują bakterie w jamie ustnej. Pomagamy im się mnożyć i rozwijać, gdy nasza dieta jest bogata w cukier. Problem nie jest błahy, bo nieleczona próchnica prowadzi do zapalenia m.in. mięśnia sercowego. A wszystko dlatego, że nie lubimy borowania. Nadzieją jest ozonowanie, które może zastąpić borowanie.

Ozon  w stomatologii pozwala zlikwidować bakterie odpowiedzialne za próchnicę, wyleczyć stany zapalne jamy ustnej i zapobiec powikłaniom po zabiegach chirurgicznych. Najpierw przy pomocy lasera diagnostycznego przeprowadza się badanie pozwalające dokładnie zlokalizować tkanki zęba zmienione próchnicą.

Reklama

Diagnoza laserowa pozwala na wykrycie  choroby jeszcze przed pojawieniem się ubytku. Następnie stosuje się ozonowanie. Ale ozonoterapia jest skuteczna jedynie w przypadku początkowych zmian próchnicowych. Ząb zakwalifikowany do ozonowania jest oczyszczany, a następnie zakładany jest specjalny silikonowy kapturek połączony z ozonatorem.

Ozon dostarczany jest na ząb przez 20 sekund i już w tak krótkim czasie pozwala usunąć aż 99,9 proc. bakterii wywołujących próchnicę! Za pomocą ozonoterapii można też leczyć opryszczkę. Ozonoterapia jest droga, kosztuje  od 250 zł, a na razie niewiele gabinetów ją oferuje. Nie jest też refundowana przez NFZ.

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy