Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc (POChP) to niezwykle groźny czynnik ryzyka zakażenia nowym koronawirusem, dlatego chorujące na nią osoby muszą wyjątkowo na siebie uważać: w ich przypadku konieczna jest izolacja środowiskowa oraz bezwzględne noszenie maseczek.
Chorzy na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc mają zdecydowanie większą ekspresję enzymu konwertującego angiotensynę w płucach, który jest receptorem także dla wirusa SARS Cov-2.
- To oznacza, że POChP jest jak otwarte wrota dla wirusa. Nie tylko zwalczanie wirusa u tych chorych jest upośledzone, ale zarażenie jakimkolwiek wirusem - czy to jest SARS-CoV-2, grypa czy retrowirus - oznacza znacznie cięższy przebieg choroby - tłumaczy prof. Adam Antczak, kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Ryzyko zachorowania na COVID-19 jest u takich osób sześć razy większe, a ryzyko trafienia z ciężką postacią choroby do oddziału intensywnej terapii aż siedemnaście razy większe, w porównaniu do populacji osób zdrowych.
O czym muszą więc pamiętać chorzy na POChP w czasie pandemii?
- przyjmować dalej zalecane leki i przestrzegać wszystkich dotychczasowych zaleceń dotyczących postępowania niefarmakologicznego (m.in. nie palić papierosów). Pandemia nic w tych kwestiach nie zmienia.
- pozostać w izolacji środowiskowej. Zachowanie dystansu społecznego w przypadku tych chorych jest konieczne.
- bezwzględnie używać maseczek. - Nie ma mowy o ich zdejmowaniu! Jedyne wskazanie do niestosowania masek to klaustrofobia lub ostre psychozy, czyli wskazania psychiatryczne. Chory na POChP absolutnie nie powinien jej zdejmować, bo one chronią go przed zakażeniem - podkreśla specjalista.
- zaszczepić się przeciwko grypie i przeciwko pneumokokom - te szczepienia skutecznie chronią chorych na POChP przed groźnymi zaostrzeniami choroby i powikłaniami.
- mimo izolacji utrzymywać regularną aktywność fizyczną.
- leczyć choroby współistniejące (nie doprowadzać do ich zaostrzenia).
- dbać o swoją ogólną kondycję.
Monika Wysocka