Reklama

Nadwaga, rozdrażnienie, fale gorąca… Menopauza nie musi tak wyglądać

Badania prowadzone w krajach Zachodu dowodzą, że aż około 80 procent kobiet doświadcza mniejszych lub większych dolegliwości w czasie menopauzy. Im bardziej oddalamy się od mądrego, zrównoważonego życia w zgodzie z naturą, tym boleśniej przechodzimy ten czas. Owszem, zmiany hormonalne, które stają się naszym udziałem w okresie menopauzy i klimakterium, wypływają na nasze samopoczucie. Ale to od nas w dużej mierze zależy stopień tych dolegliwości. To bowiem nie sama burza hormonalna jest powodem złego nastroju, cierpienia i dyskomfortu, ale styl życia, jaki prowadzimy, oraz nasze nastawienie do menopauzy. Te elementy są ze sobą nierozerwalnie powiązane.

Reklama

Menopauza mojej mamy była bardzo męcząca. Pamiętam ten czas doskonale, ponieważ mama była wtedy niesłychanie trudna we współżyciu, co czyniło uciążliwym życie całej naszej rodziny. Cierpiała ona i cierpieliśmy my. Była rozchwiana emocjonalnie, nerwowa, wybuchowa, płaczliwa, doświadczała częstych uderzeń gorąca i palpitacji serca. Ogromnie jej współczułam. To między innymi właśnie z tego powodu moje przekonania na temat menopauzy były tak złe, a myślenie o tym okresie życia odkładałam na jak najdalszą przyszłość.

Mama pracowała w biurze, spędzała osiem godzin dziennie, siedząc przy biurku. Gdyby otrzymała wtedy możliwość przyjęcia "magicznej tabletki" na te fatalne objawy, prawdopodobnie by taką tabletkę zażyła. Nie miała jednak tej wiedzy - nie miała też świadomości, którą ja i ty mamy dzisiaj. Nie wiedziała, jak pożywienie wpływa na nastrój, emocje i zdrowie. Nie znała medytacji, która niesie spokój, ani jogi, która działa na układ hormonalny i ogólne samopoczucie.

***Zobacz także***

Znaczna część przedstawicielek naszej cywilizacji odżywia się nieprawidłowo i sięga po pokarmy, które zaburzają gospodarkę hormonalną. Duże ilości białej mąki pszennej, nabiał krowi, kawa, alkohol i nadmiar mięsa - wszystko to działa obciążająco i znacznie nam szkodzi. W czasie menopauzy organizm przechodzi olbrzymią przemianę, jeśli więc fundujemy mu dodatkowe obciążenie w postaci niewłaściwego pożywienia, niemal eksploduje! Tak właśnie czuje się większość kobiet podczas menopauzy z krajów wysoko rozwiniętych.

Prowadzone na szeroką skalę badania pokazują, jak odmienny jest sposób przeżywania tego szczególnego czasu w zależności od stylu życia i miejsca zamieszkania. Wszystko wskazuje na to, że najgorzej znoszą menopauzę kobiety z krajów wysoko rozwiniętych, dla których typowe są:

  • szkodliwe środki chemiczne w żywności i kosmetykach
  • życie w odcięciu od natury
  • obsesyjny kult młodości
  • wysoko przetworzona żywność
  • zbyt mała ilość ruchu (lub wręcz obsesyjny wysiłek fizyczny)
  • kulturowy brak zrozumienia i szacunku dla mądrości najstarszego pokolenia
  • negatywne skojarzenia związane z  menopauzą i  starzeniem się



W samych Indiach zauważono znaczne różnice pomiędzy mieszkankami aglomeracji i obszarów wiejskich. Kobiety z miast, które całymi dniami pracują w klimatyzowanych pomieszczeniach, zbyt mało się ruszają, nie dbają o dotlenienie organizmu i spożywają żywność wysoko przetworzoną, doświadczają przykrych skutków menopauzy, podobnie jak mieszkanki Zachodu. Z kolei kobiety z obszarów wiejskich, które pracują fizycznie na świeżym powietrzu i korzystają z naturalnego pożywienia, nie uskarżają się na negatywne objawy związane z menopauzą. Badanie przeprowadzone pośród wiejskich kobiet z okolic miasta Simla w indyjskim stanie Himaćal Pradeś wykazało, że ponad 70 procent z nich nie doświadczyło żadnych dolegliwych objawów menopauzy lub doświadczyły ich bardzo łagodnie.

Mieszkanki wsi w Turcji w razie potrzeby piją zioła i twierdzą, że czują się świetnie. Podobnie Japonki, które w ogóle nie przejmują się menopauzą. Ich nastawienie jest pozytywne lub neutralne. Tak jak mężczyźni łysieją czy siwieją, tak kobiety przechodzą menopauzę, która jest w pełni akceptowaną częścią ich życia. Może to pogodzenie ze światem natury, filozofia wabi­sabi (odnajdywanie piękna w niedoskonałościach) i zdrowe odżywianie sprawiają, że Japonki żyją średnio 87 lat, a w ich kraju mieszka relatywnie najwięcej osób, które przekroczyły setkę. Naukowcy twierdzą, że głównym czynnikiem długowieczności Japończyków jest zdrowa dieta, pozytywne usposobienie, wysoki poziom higieny życia oraz duża ilość ruchu. To z pewnością również wpływa na łagodny przebieg menopauzy.

Dowiedziono też, że częstotliwość i natężenie objawów menopauzy są niższe w Azji niż na Zachodzie. Przyczyną tego jest nie tylko odpowiednie nastawienie, ale również niskotłuszczowa dieta, w ramach której od najmłodszych lat spożywa się produkty sojowe (bogate w fitoestrogeny), takie jak miso i tofu. Wykazano, że tylko jedna porcja soi dziennie (pół szklanki tofu) zmniejsza uderzenia gorąca o 20 procent.

Trafiłam też na bardzo ciekawe badania przeprowadzone w Kanadzie na rdzennych mieszkankach tego kraju. Eksperyment miał na celu opisanie przebiegu klimakterium i menopauzy. Kobiety te nie znały określenia "menopauza" i nie postrzegały tego okresu jako czegoś godnego większej uwagi. Używały określenia "czas, w którym zakończyła się miesiączka / comiesięczne krwawienie". Czuły się dobrze. Sporadycznie doświadczały uderzeń gorąca, ale nie odbierały ich jako cokolwiek dramatycznego. Cały ten etap oceniały jako pozytywny: doświadczały większej niezależności, czuły się fizycznie uwolnione, wraz z wiekiem cieszyły się większym szacunkiem społeczności.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w wielu kulturach pierwotnych starsze kobiety zajmowały istotne miejsce, były otoczone czcią, a ich potrzeby respektowano. Społeczności, do których należały, żyły w zgodzie z naturą, w pełnym poszanowaniu dla jej cykliczności i mądrości. Starszyzna cieszyła się szacunkiem ze względu na zdobyte doświadczenie i mądrość.

Książce "Menopauza. Podróż do esencji kobiecości" (wyd. Otwarte) towarzyszy publikacja "Smak wiecznej młodości. Jak zachować młodość i witalność w każdym wieku", będąca zbiorem przepisów, pomagających zachować zdrowie i dobrą kondycję.

***

#POMAGAMINTERIA

1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację. Sprawdź szczegóły >>>

Fragment książki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy