Reklama

Latem możesz łatwiej schudnąć

Zrób rewolucję na talerzu, a zobaczysz, że możesz bez bólu zrzucić nawet 10 kg!

Patrzysz z zazdrością na wiotkie piękności spacerujące po deptakach i plażach? Ty ukrywasz niedoskonałości figury pod luźnym pareo. Jednak nie musi tak być. Choć utarło się, że wiosna to najlepsza pora, by tracić na wadze, nic nie stoi na przeszkodzie, by proces odchudzania rozpocząć w czasie urlopu. Korzystając z naszych porad będziesz mogła zrzucić nawet 10 kg!

Skomponuj dietę, tak by była dla ciebie wygodna

Oczywiście potrzebujesz na to trochę czasu. Najlepiej by było, gdybyś traciła kilogram na tydzień. Dzięki temu stracisz zbędny tłuszcz, a nie mięśnie, zmniejszysz pojemność żołądka i przyzwyczaisz się stosować do nowych reguł, a co najważniejsze unikniesz szybkiego powrotu do dawnej wagi.

Reklama

Po pierwsze, zrób przegląd swojego jadłospisu i wyrzuć z niego puste kalorie. Koniec z jedzeniem fast foodów, słodyczy i chipsów. Dobrym ruchem będzie też odstawienie słodkich napojów gazowanych, wód smakowych, kaw frappe, etc. Wszystkie te produkty powodują duże skoki poziomu cukru we krwi, co sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Myślisz: "co będę jadła?", "nie mam czasu, by bawić się w gotowanie". W porządku.

Lato to doskonała pora, by żywić się warzywami i owocami. Postaraj się zacząć dzień od kanapki z wędliną lub serem, jajecznicy, albo od jogurtu z muesli. Nawet jeśli nie odczuwasz z rana głodu, nie rezygnuj z zjedzenia śniadania. Badania dowodzą, że tylko wtedy będziesz prawidłowo chudła. Gdy ominiesz pierwszy posiłek dnia, w jego dalszej części będziesz bardziej zmęczona i głodna. Pamiętaj też, że śniadanie powinno być bardziej obfite od kolacji.

Na szczęście da się uniknąć silnej pokusy podjadania

Na obiad zjedz chłodnik lub sałatkę, do której dorzucisz warzywa i owoce, które masz pod ręką (wystrzegaj się tylko bananów). Nie zapomnij skropić ich łyżeczką oliwy (dzięki temu przyswoisz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach). Nie żałuj sobie, jedz długo i dużo. Nasz żołądek wysyła sygnał sytości dopiero 15 minut od rozpoczęcia jedzenia. Lubisz mięso? Nie ma problemu. Do sałatki możesz dodać plaster chudego mięsa ugotowanego na parze, upieczonego w folii, a nawet grillowanego. Pod warunkiem, że będzie mniejszy niż pół twojej dłoni.

Na podwieczorek zafunduj sobie średni owoc. Na kolację napij się herbaty ziołowej lub zrób smoothies z selera naciowego, ananasa i ogórka albo pomidora, rukoli i papryki. Możesz też sięgnąć po nabiał. Osoby, które trzy razy dziennie jedzą niskotłuszczowe produkty mleczne spalają o 50 proc. więcej tłuszczu niż pozostałe. Wapń przyspiesza bowiem rozkład tłuszczu w organizmie.

Przez cały dzień pij wodę i herbaty ziołowe. Z badań wynika, że picie 2 kubków czerwonej lub zielonej herbaty dziennie przez pół roku pozwala organizmowi pozbyć się ok. 20 proc. zgromadzonego tłuszczu.

Jeśli masz kłopot z powstrzymaniem się od podjadania w czasie posiłków, zastosuj dwie proste zasady:

Nigdy nie kupuj przekąsek. Znacznie łatwiej jest ich nie mieć niż później walczyć z pokusą zjedzenia.

W plastikowym pojemniczku noś pociętą w słupki marchewkę, seler, ćwiartki jabłka lub garść orzechów. Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez odrobiny słodyczy, możesz sięgnąć po dietetyczne batony. Na rynku dostępne są zarówno zbożowe jak i czekoladowe. Pamiętaj jednak, że taki baton zastępuje posiłek.

Twoi sprzymierzeńcy to aktywność fizyczna i sen

Śpij jak Bóg przykazał. Wakacje to dobry moment, by wreszcie naładować akumulatory, odpocząć, wyspać się i wyregulować cykl dobowy. Każda z nas jest inna, jednak przeważnie potrzebujemy od 7 do 8 godzin snu dziennie. Nie skracaj cennych minut nocnego odpoczynku. W czasie snu regulują się procesy metaboliczne. Gdy niedosypiasz, twój apetyt rośnie.

Bez ruchu nie ruszysz wagi. Odpowiednia dieta to podstawa. Zapewnia dostarczenie odpowiedniej do życia ilości składników odżywczych i kalorii. Jednak proces odchudzania wymaga tzw. ujemnego bilansu. To znaczy, że musisz spalić więcej kalorii niż dostarczyłaś. A tego bez dodatkowego wysiłku nie da się zrobić. Dlatego, jeśli chcesz zobaczyć rezultaty, musisz zacząć regularnie ćwiczyć lub chociaż więcej się ruszać.

Korzystaj z każdej okazji w ciągu dnia, by przyspieszyć bicie serca. Niech to będzie praca w ogródku, spacer, jazda na rowerze, pływanie. Każda z tych czynności powinna trwać 30-60 min. Najlepiej trzy razy w tygodniu. W spalaniu kalorii pomogą ci też masaże i... miłość. Uprawiając seks, tracisz tyle kalorii, ile podczas mycia okien! Ruch może pomóc ci też ograniczyć apetyt. Prowadzone w Japonii badania wykazały, że ćwiczenia związane z ruchem w pionie, np. skakanie na skakance, zwalczają uczucie głodu w większym stopniu niż inne formy aktywności fizycznej. Co ważniejsze, taka aktywność nie musi być długa - wystarczy 10 min!

Trzymanie się ścisłej diety może być na dłuższą metę bardzo wyczerpujące. Dlatego zaplanuj dla siebie jakąś nagrodę, która uwieńczy cotygodniowy trud. Niech to będzie coś, co naprawdę lubisz: lody, czekoladka, szarlotka. Jeśli boisz się, że takie odstępstwo złamie twoją silną wolę, wybierz dla siebie coś innego, np. kupno bluzeczki, wyjście do kina, wizytę u kosmetyczki, etc. To da ci motywację do dalszych zmagań z nadwagą, a przy tym poczujesz się kobieca i zadbana.

Co warto wpuścić na stół?

Warzywa. Unikaj kupowania produktów w zaparowanych opakowaniach. Jeśli sięgasz po warzywa korzeniowe, pamiętaj, że trzeba je obrać ze skórki. Tam bowiem gromadzą się szkodliwe metale ciężkie i pestycydy. Z kolei warzywa liściaste magazynują je w głąbie i nerwach (dlatego należy je wycinać). Surówki przechowuj w temperaturze 4-8° C, nie dłużej niż 6 godz. Jeśli chcesz stracić kilogramy, zapomnij o majonezie (możesz go zastąpić odrobiną musztardy) i dressingach.

Płyny. Choć producenci zachwalają soki oraz napoje light, warto zrezygnować z nich w czasie odchudzania. Zawierają bowiem spore ilości cukru. Dlatego, jeśli możesz, poświęć chwilę na wyciśnięcie soku ze świeżych owoców lub warzyw. Pragnienie zaspokoi też odtłuszczony kefir albo woda mineralna. Pij je małymi łykami, w ilości około 1,5 litra na dobę. Picie wody w czasie odchudzania jest szczególnie ważne, bowiem pomaga oczyścić organizm z toksyn i usprawnia pasaż jelitowy.

Niskokaloryczne przysmaki. W upalne dni marzą nam się lody. I tu mamy dla ciebie dobrą wiadomość - można je jeść. Oczywiście pod warunkiem, że będziesz to robić z umiarem. Najmniej kaloryczne są sorbety. Można jednak też połasuchować odrobinę, jedząc klasyczne lody śmietankowe lub waniliowe, bez dodatków i polew. Jednak nie więcej niż dwie gałki. Pyszny deser możesz też przygotować z owoców. Truskawki i jagody zawierają w sobie sporo słodyczy. Dobrym pomysłem może być przygotowanie z nich musów lub zup owocowych.

Dietetyczne triki. Zmień jasne pieczywo na ciemne, dzięki temu będziesz dłużej syta. Zrezygnuj ze smarowania pieczywa masłem. Gdy kupujesz nabiał, sięgaj po jego wersję light (w ten sposób oszczędzasz nawet 100 kcal!). Lubisz jajecznicę? W porządku, ale niech to będzie jajecznica z jednego jajka - żółtko to aż 355 kcal. Zastąp wieprzowinę rybami. Zaprzyjaźnij się z grejpfrutem i ananasem. Badania wykazały, że wystarczy jeść te owoce regularnie przez trzy miesiące, by przyspieszyć tempo przemiany materii i obniżyć poziom produkowanej insuliny. Grupa badanych schudła w tym czasie o ok. 1,5 kg!



Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: diety | odchudzanie | warzywa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy