Reklama

Herbata: Czy na pewno warto ją pić?

Pełna zdrowia czy pełna wad? Co nam daje, a co może zabrać?

Odwadnia, podrażnia żołądek, blokuje przyswajanie żelaza z posiłku, a herbata z dodatkiem cytryny tworzy niebezpieczne dla zdrowia związki glinu przyczyniające się do rozwoju choroby Alzheimera. Wszystko to prawda, ale niecała prawda. Tylko zbyt mocna herbata wypijana w dużych ilościach i nieumiejętnie parzona szkodzi zdrowiu. Jak zatem najlepiej ją parzyć i spożywać, by działała na nasz organizm korzystnie?

Herbatę parzymy krótko, nie dodajemy do wrzątku cytryny. Możemy dodać plasterek owocu lub sok, gdy herbata przestygnie do 40°C i usuniemy z niej fusy lub torebki z suszem, bo to one w połączeniu z sokiem cytrynowym tworzą związki glinu. 

Reklama

Herbata nie podrażni żołądka, jeśli napar będzie słaby (krótko parzony) i nie będziemy jej pić zbyt często na czczo.

Aby fityniany zawarte w herbacie nie zmniejszały przyswajania żelaza (jest ono w daniach mięsnych, warzywach strączkowych, szpinaku, natce pietruszki, burakach, ziemniakach, ryżu, kapuście, cytrusach) wystarczy nie pić herbaty przez godzinę po zjedzeniu tych dań. 

Herbaciane napary mają wiele zalet. Każdy rodzaj herbaty zawiera sporo przeciwutleniaczy (katechiny), garbników (taniny) oraz teiny (odpowiednik kofeiny), które doskonale pobudzają i wzmacniają. 

Herbata parzona krótko, dzięki teinie, działa pobudzająco. Im dłużej ją parzymy, tym więcej zawiera garbników i staje się cierpka, działa relaksująco. 

By miała działanie prozdrowotne, by zapobiegała przeziębieniom, warto dodać do bardzo ciepłego naparu kilka plasterków świeżego korzenia imbiru, szczyptę cynamonu, 2-3 goździki i sok z malin. Gdy napar przestygnie do ok. 40°C, dodajmy łyżeczkę miodu. Tak przygotujemy napój wzmacniający organizm. Ale herbata ma więcej zalet!

Biała - zawiera więcej prozdrowotnych przeciwutleniaczy niż czarna lub zielona. Parzy się ją 3-5 minut wodą o temp. 75-85°C. Wspomaga serce i układ krążenia - osoby pijące 2 filiżanki białej herbaty są o połowę mniej zagrożone zawałem serca. Wpływa także korzystnie na gęstość kości, działa przeciwnowotworowo.

Czarna - herbata, którą uwielbiają Polacy. Zalewa się ją wodą o temp. 95°C i parzy 3-5 min. Czarny napar zawiera sporo fluoru chroniącego zęby przed próchnicą. Wypijany bez cukru ma właściwości ściągające, łagodzi podrażnienia przewodu pokarmowego, dlatego pomaga na biegunkę. W postaci okładów łagodzi zapalenie spojówek. 

Czerwona oolong - zwana jest pogromcą tłuszczu. Czerwoną herbatę parzy się w temp. 90°C ok. 4 min. Taki napar pobudza wydzielanie soków trawiennych, przyspiesza metabolizm i spalanie tłuszczów. Wspomaga wątrobę, działa moczopędne i odtruwająco, łagodzi skutki picia alkoholu.

Zielona -  zieloną niefermentowaną herbatę zaleca się zapracowanym. Parzy się ją w temp. 70°C ok. 3 minut. Napar zielonej herbaty poprawia koncentrację i pamięć, łagodzi ból głowy, wzmacnia serce. Reguluje ciśnienie tętnicze krwi, obniża poziom "złego" cholesterolu LDL i powyższa tego dobrego HDL. Zwalcza wirusy, bakterie i wolne rodniki, działa antyrakowo.

Zobacz także: 

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy