Reklama

Głowa w obręczach

Jak uśmierzyć pulsowanie w skroniach?

Pięćdziesięciodwuletnia pani Beata została skierowana do poradni neurologicznej z powodu bólu głowy, dokuczającego jej od kilku miesięcy. Pojawiał się wieczorem, po stresującym dniu w pracy. Czasem jednak występował w weekend, bez związku z przemęczeniem i emocjami. Był zlokalizowany z przodu: w czole lub skroniach.

Pacjentka miała wrażenie "opaski" uciskającej całą głowę. Ból ustępował samoistnie lub po przyjęciu leku bez recepty (ibuprofenu). W badaniu neurologicznym nie stwierdziłem odchyleń. Zleciłem rezonans magnetyczny głowy, który nie wykazał nieprawidłowości. Rozpoznałem napięciowy ból głowy.

Reklama

Winien stres i emocje

Ten rodzaj dolegliwości zalicza się do tzw. zespołów pierwotnego bólu głowy (czyli nie wywołanego przez żadne zmiany w obrębie mózgu i kości czaszki). Do tej pory nie udało się ustalić, jaki jest mechanizm jego powstawania. Określenie "napięciowy" nie jest zresztą precyzyjne, ponieważ nie tylko napięcia mogą go wywoływać. Najczęściej ból tego typu spotyka się w związku z przemęczeniem, w sytuacjach związanych z emocjami (nie tylko negatywnymi, ale także pozytywnymi). Zwykle pojawia się wieczorem, po powrocie z pracy lub np. gdy nie zdążymy w ciągu dnia wypić odpowiedniej ilości płynów. Może być związany z przewlekłym napięciem, np. w związku z trudną sytuacją finansową.

Zdarza się jednak, że ból pojawia się w wolny dzień, gdy mamy czas na odpoczynek i relaks. Jest to skutek odreagowania przez mózg napięć i stresów, z którymi musiał się zmagać wcześniej. Nasz organizm bowiem w trudnych sytuacjach mobilizuje się i osiąga stan najwyższej gotowości, natomiast w chwili odprężenia następuje załamanie tej obrony i... pojawia się ból głowy. Na szczęście, nie jest on związany ze zmianami w mózgu czy kościach czaszki (jak guzy, tętniaki itp.). Nie stanowi także czynnika ryzyka żadnych chorób. Jest po prostu uciążliwy, a gdy występuje więcej niż 10 razy w miesiącu, może utrudniać normalne funkcjonowanie.

Niezbędne badania

Rozpoznanie napięciowego bólu głowy opiera się o szczegółowy wywiad - konieczne jest ustalenie dokładnego charakteru bólu i jego lokalizacji oraz wszystkich czynników przyczyniających się do wystąpienia dolegliwości. Każdy, nawet drobny szczegół, może się okazać ważny. Dodatkowo należy przeprowadzić dokładne badanie neurologiczne, które w przypadku tego rodzaju bólu głowy nie powinno wykazać nieprawidłowości. Niezbędne jest również wykonanie badania neuroobrazującego, czyli rezonansu magnetycznego głowy lub tomografii komputerowej.

W przypadku podejrzenia innych przyczyn dolegliwości, np. schorzeń kręgosłupa szyjnego, potrzebne są kolejne badania. Dopiero po uzyskaniu ich wyników można jednoznacznie stwierdzić, że jest to napięciowy ból głowy. Nie ma prostej recepty na tę przypadłość. Niekiedy (ale tylko w przypadku dolegliwości występujących do kilku razy w miesiącu) skuteczna bywa zmiana trybu życia. Należy zadbać o odpoczynek, unikać stresu lub znaleźć swój sposób na relaks. Ważne jest również regularne zjadanie posiłków i wypijanie odpowiedniej ilości płynów (najlepiej wody, a nie kawy lub herbaty).

Stosowane leki

W przypadku pacjentów, u których powyższe metody nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, oraz tych, u których dolegliwości występują znacznie częściej, konieczne jest leczenie farmakologiczne. Włącza się wówczas antydepresanty, najlepiej z grupy trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych. Jednak u starszych osób, z różnymi obciążeniami, szczególnie z chorobami serca, nie są one wskazane.

Zaleca się wówczas leki przeciwdepresyjne nowszej generacji (na przykład citalopram, fluoksetynę). Czasem ulgę przynosi włączenie leków stosowanych w leczeniu migreny (takich jak flunaryzyna czy kwas walproinowy). U niektórych pacjentów pomocna może być psychoterapia i nauka technik zwalczania stresu.

Rady przed miesiączką

Kobietom cierpiącym na zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS) podczas 5-10 dni poprzedzających menstruację może dokuczać napięciowy ból głowy.

Aby zmniejszyć dolegliwości, w ciągu dnia popijaj stołową wodę mineralną co 30 minut. W okresie złego samopoczucia wyeliminuj rafinowane węglowodany, jak cukier i słodycze.

Ogranicz do minimum przetworzoną żywność i produkty spożywcze zawierające kofeinę. Nasycone tłuszcze zwierzęce zastąp olejem rzepakowym, z orzechów włoskich czy oliwą. Jedz dużo warzyw z wody i chude mięso (kurczak, indyk) oraz ryby.

Ból łagodzi przyjmowanie wapnia (1200 mg dziennie), magnezu (200 mg), witaminy B6 (50 mg) i witaminy E (120 mg).

Porady udzielił: dr Paweł Lipko, neurolog

Zobacz także:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy