Franciszkańskie receptury
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby konwencjonalne leczenie wątroby wspomóc ziołolecznictwem!
Właśnie tak twierdził franciszkanin Grzegorz Sroka (1930-2006), sławny ziołoterapeuta. Wiedzę i ogromne doświadczenie nabył podczas 40-letniej praktyki zielarskiej, którą prowadził w przyklasztornej infirmerii w Rychwałdzie (woj. śląskie). Na ziołowe kuracje do franciszkanina zjeżdżali się chorzy z całej Polski i nie tylko! Podobno udzielił ponad 400 tysięcy porad. W sumie ojciec Sroka opracował ponad dwadzieścia receptur syropów, nalewek i herbatek ziołowych, m.in. na choroby układu krążenia, przewodu pokarmowego i dróg moczowych i oczu. Jednak najpopularniejsze były jego mikstury, które wspomagają pracę wątroby.
Jeżeli choroba wątroby objawia się żółtym zabarwieniem skóry, oznacza to, że do krwi dostaje się bilirubina. Aby ułatwić organizmowi odtruwanie z niej, ojciec Sroka zalecał wypijanie dwa, trzy razy dziennie naparu powstałego ze zmieszania w równych proporcjach wagowych: ziela dziurawca zwyczajnego, koszyczka rumianku, korzenia mniszka lekarskiego, kwiatostanu kocanki piaskowej, mięty pieprzowej, kory kruszyny, owocu kminu i kwiatu bzu czarnego. Na pojedynczy kubek naparu należy przygotować łyżkę mieszanki i zalać ją wrzątkiem.
Jeżeli lekarze stwierdzą marskość wątroby, oprócz zaleconej terapii warto między posiłkami popijać mieszankę powstałą z połączenia ziela: dziurawca, krwawnika, szanty, rdestu plamistego, koszyczka rumianku, kłącza perzu, korzenia mniszka i liścia pokrzywy.
Podobnie jak w przypadku pierwszej mieszanki, należy wypijać kubek naparu dwa, trzy razy dziennie. Terapię powinna wspomóc lekkostrawna dieta, a dania warto wzbogacić przyprawami: kminkiem, majerankiem, bazylią, kurkumą, koprem włoskim. Zakazane jest wypijanie nawet niewielkiej ilości alkoholu.
Agnieszka Pacuła