Reklama

Czy ziemniaki są zdrowe?

Wbrew powszechnej opinii ziemniaki należą do najbardziej wartościowych produktów żywnościowych. Niegdyś królowały na polskich stołach, były nawet uznawane za ważne źródło witaminy C. Dziś wiele osób z nich rezygnuje. Są i tacy, którzy uważają, że ziemniaki są ciężkostrawne, niezdrowe i tuczą. To mity.

Dwa średnie ugotowane w wodzie ziemniaki (100 g) to tylko 71 kcal. Jak pokazują badania, jedzone w niewielkich ilościach (1-2 dziennie) nie powodują tycia. Przyrost wagi powoduje podawanie ich w towarzystwie mięsa, tłustych sosów, śmietany lub majonezu. Odpowiednio przygotowane przysłużą się szczupłej talii i zdrowiu.

Reklama

Jednak nie wszyscy mogą sobie pozwolić na codzienne spożywanie ziemniaków. Ostrożność powinny zachować osoby cierpiące na reumatoidalne zapalenie stawów. Ziemniaki - z tej samej rodziny co pomidor, papryka i bakłażan - mogą nasilać dolegliwości.

Warto pamiętać, że w młodych i starych kiełkujących bulwach jest solanina - substancja podejrzewana o właściwości rakotwórcze. Lepiej takich ziemniaków nie jeść ani nie dodawać ich do zup. Solanina może przechodzić do wywaru.

***Zobacz także***

Gotowane na wodzie

Są źródłem witaminy C (100 g ma jej ok. 14 mg) oraz z grupy B (B5, B6, B12 i kwasu foliowego). W tej formie są zalecane seniorom. By ziemniaki zachowały jak najwięcej składników, warto obierać je cienko lub gotować w mundurkach. Lepiej zalać je wrzątkiem, by gotowały się jak najkrócej. Ugotowane, schłodzone i wstawione na 24 godziny do lodówki mogą jeść diabetycy i osoby z insulinoopornością.

Na parze

Ziemniaki tak przygotowywane zaleca się chorym na serce i nadciśnienie. Są wtedy dobrym źródłem potasu, który obniża ciśnienie tętnicze krwi, zmniejszając ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Potas zapobiega też gromadzeniu wody i obrzękom. Gotowane na parze lub przy użyciu szybkowaru, tracą najmniej witamin i minerałów (tylko 10-25 proc.). Nie poleca się ich osobom z niewydolnością nerek.

Puree

Ziemniaki gotowane w wodzie, a następnie zmiksowane z dodatkiem odrobiny masła można polecić osobom na lekkiej diecie, przy biegunkach, zatruciach, chorobach wątroby, rekonwalescentom po zabiegach chirurgicznych i pacjentom onkologicznym. W tej formie są dobrze tolerowane przez małe dzieci i chorych, którzy nie mają apetytu. Nie obciążają przewodu pokarmowego, zawierają łatwo przyswajalną skrobię, która dodaje energii i wzmacnia organizm. Łagodzą podrażniony żołądek i jelita.

Pieczone

mogą być wartościowym posiłkiem dla osób aktywnych i intensywnie trenujących. Mają nieco niższy IG (85) niż gotowane tradycyjnie (IG 95). A dodatkowo te pieczone w mundurkach zachowują więcej witamin i składników mineralnych, w tym magnezu ważnego dla pracy mięśni.

Frytki i chipsy

Kupowane w fast-foodach, gdzie są smażone w wielokrotnie podgrzewanym tłuszczu, nie dadzą nam nic dobrego. Ale można przygotować ich domową, zdrowszą wersję. Wystarczy ziemniaki pokroić w słupki, oprószyć czerwoną papryką, odrobiną soli, spryskać nieco olejem, wstawić do piekarnika i piec w temp. 200ºC 30-40 minut. Tak samo przygotujesz domowe chipsy, krojąc je wcześniej na bardzo cienkie plasterki.

***Zobacz także***

Przepis na dietetyczne placki warzywne z ziemniakami

Składniki na dwie porcje

  • 1 surowy ziemniak
  • 1 surowa duża marchewka
  • mała cukinia ze skórką
  • jajko
  • sól pieprz ząbek czosnku

Składniki na dip

  • 1/2 szklanki kefiru
  • 2 łyżki siekanego kopru
  • ząbek czosnku

Przygotowanie:

Na grubej tarce zetrzyj średniej wielkości surowy ziemniak, surową dużą marchewkę i małą cukinię ze skórką - usuń z niej jedynie gniazda nasienne. Przełóż warzywa, do większej miski, dodaj jajko, sól, pieprz, drobniutko starty lub przeciśnięty ząbek czosnku i wymieszaj.

Uformuj niewielkie placki, ułóż je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz 15-20 min w temp. 180-200ºC. Podawaj od razu z dipem czosnkowo-koperkowym.

Zobacz również:


Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy