Reklama

Bez glutenu: Moda czy zdrowie?

Wyłączenie z jadłospisu bez wskazań lekarza produktów zawierających gluten może - jak każda dieta eliminacyjna - prowadzić do niedożywienia - radzi dr Hubert Sieradzki, lekarz rodzinny.

Coraz więcej osób ponoć nie toleruje glutenu. Czy rzeczywiście jego eliminacja z diety jest korzystna dla zdrowia?

Moda na dietę bezglutenową zatacza coraz szersze kręgi. Tymczasem autor całego zamieszania dr Peter Gibson, który twierdził, że gluten to samo zło, dwa lata później powtórzył swoje badania. Tym razem bardziej rzetelnie i uważnie. Ich wyniki jednoznacznie wskazały, że gluten jednak nie ma wpływu na samopoczucie osób, które nie chorują na chorobę trzewną, czyli celiakię. To potwierdzają także polscy naukowcy (m.in. Anna Malinowska z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu), którzy twierdzą, że odstawienie glutenu przez zdrowe osoby może przynieść więcej szkody niż pożytku. Produkty zbożowe dostarczają bowiem niezbędnych witamin z grupy B, cynku, wapnia, selenu i magnezu. Ich niedobory zaburzają metabolizm, regenerację komórek oraz zdolność do produkowania hormonów.

Reklama

Czy to prawda, że gluten może powodować cukrzycę i depresję?

Zdania w tej kwestii są podzielone. Wielu lekarzy uwierzyło w szkodliwość glutenu i opierając się na doniesieniach zwolenników bezglutenowego życia, obwiniają ten składnik o zachorowania na otyłość, cukrzycę, nadciśnienie, nowotwory, stawy, serce, a nawet demencję, ADHD i depresję. W opozycji do nich stoją naukowcy, którzy zauważają, że gluten jest obecny w diecie człowieka od tysięcy lat i gdyby był szkodliwy, dawno byśmy wymarli. Wielu dietetyków i lekarzy zaczęło bić na alarm, gdy okazało się, że gluten z diety eliminują osoby, które nie mają ku temu żadnych wskazań. Wykluczając gluten, narażają się na niedożywienie i zaburzenia czynnościowe układu pokarmowego oraz nowotwory. Jeśli nie ma się potwierdzonej celiakii, nietolerancji czy alergii na gluten, nie powinno się na własną rękę wykluczać go z menu. Lepiej jeść ekologiczną żywność, która nie zawiera sztucznych, niezdrowych dodatków.

Skąd mam wiedzieć, czy jestem uczulona na gluten albo go nie toleruję?

W przypadku diagnostyki alergii na gluten najczęściej wykonuje się test skórny - przyjmuje się, że ujemny w 100 procentach wyklucza uczulenia na gluten. Zaś pierwszym etapem diagnostyki na jego nietolerancję są badania z krwi. Zazwyczaj oznacza się obecność dwóch z trzech przeciwciał: EmA (przeciwko endomysium mięśni gładkich), DGP, GAF, tTG (przeciwko deamidowanej gliadynie i transglutaminazie tkankowej) oraz IgA. Obecność tych przeciwciał potwierdza celiakię, ale ich brak wcale jej nie wyklucza (zwłaszcza u osób dorosłych, których organizm czasem wcale nie wytwarza przeciwciał). Do pełnego rozpoznania choroby konieczne jest wykonanie biopsji jelita cienkiego (celiakia prowadzi do zaniku jego kosmków), którą wykonuje się podczas gastroskopii. Czasami robi się testy na obecność przeciwciał antygliadynowych (AGA), które sugerują nadwrażliwość na gluten, niezwiązaną z celiakią albo alergią.

Chcę spróbować diety bezglutenowej. Czy odstawienie chleba i potraw mącznych wystarczy?

Absolutnie nie. Dieta bezglutenowa jest dietą bardzo restrykcyjną. Gluten można znaleźć w bardzo wielu produktach. By maksymalnie ograniczyć jego spożycie, eliminuje się pieczywo, makarony, płatki owsiane, potrawy mączne, kasze, ciastka, panierki, napoje z dodatkiem słodu jęczmiennego, kawy zbożowe, piwa, zaprawiane zupy. Śladowe ilości glutenu znajdują się też m.in. w konserwach, wędlinach, czekoladzie.

Zobacz także:


Na Żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy