Reklama

Adopcja komórek jajowych szansą na macierzyństwo po leczeniu onkologicznym

Niepłodność to częsty problem kobiet, które stoczyły walkę z nowotworem. Brak szans na macierzyństwo jest szczególnie trudny do zaakceptowania, gdy pacjentka jest młoda. Współczesna medycyna daje nowe możliwości – adopcję komórek jajowych. Dzięki niej kobiety, które leczyły się z powodu raka mogą urodzić dziecko.

Nowotwory u młodych kobiet

Choroby nowotworowe mogą rozwinąć się u osób w każdym wieku, w tym także u młodych, aktywnych kobiet przed 35. rokiem życia. W tej grupie wiekowej najczęściej występują białaczki, chłoniaki i nowotwory piersi. 

Po zdiagnozowaniu nowotworu kluczowe znaczenie dla pacjentek ma jego wyleczenie, a skutki uboczne prowadzonej terapii, w tym niepłodność, schodzą na drugi plan. Po zakończeniu leczenia sytuacja ulega jednak zmianie. Kobiety, które wygrały walkę z rakiem mogą na nowo cieszyć się życiem, ale dla wielu z nich (zwłaszcza tych, które nie mają dzieci) brak perspektyw na zajście w ciążę i urodzenie dziecka może stanowić poważne obciążenie psychiczne. Właśnie dlatego jeszcze przed podjęciem leczenia onkologicznego warto skonsultować się z lekarzem, i zapytać czy istnieje możliwość zamrożenia własnych komórek jajowych. Jeśli pacjentka nie może skorzystać z tej opcji lub w chwili rozpoczęcia terapii nowotworowej nie wiedziała o jej istnieniu, nadal ma szanse na zostanie matką – po powrocie do zdrowia może adoptować komórkę jajową i urodzić dziecko.

Reklama

Pierwsza ciąża po trzydziestce

Jeszcze kilkanaście lat temu większość Polek zakładała rodzinę przed 30-tką. Kobiety rodzące pierwsze dziecko później były stosunkowo rzadkim zjawiskiem. Obecnie odsetek kobiet, które zachodzą w pierwszą ciążę po 35. roku życia stale rośnie. Ich decyzja o założeniu rodziny jest bardziej świadoma – zanim zostaną matkami, chcą związać się z odpowiednim mężczyzną i wypracować sobie dobrą pozycję na rynku pracy. 

Młode kobiety, które odkładają macierzyństwo w czasie nie mogą przewidzieć, że na ich drodze do bycia matką przeszkodą może być poważna choroba. Dzięki programom adopcji komórek jajowych kobiety, które nie posiadają własnych komórek jajowych mają  szansę na zajście w ciążę, noszenie w sobie dziecka przez dziewięć miesięcy i urodzenie go w naturalny sposób.

Adopcja komórek jajowych

Obecnie „adopcja” staje się coraz bardziej popularna. Kobiety, które się na nią zdecydują otrzymują komórki jajowe od młodej, zdrowej dawczyni, która urodziła co najmniej jedno dziecko. Dawstwo jest anonimowe, jednak przyszła mama może uzyskać kilka informacji o osobie, od której pochodzą komórki jajowe. W specjalnie przygotowanych katalogach przeczytać można o tym, jaką grupę krwi, kolor oczu i włosów mają dawczynie. Niektóre zgadzają się też na udostępnienie swoich zdjęć dzieciństwa. 

Proces „adopcji” polega na pobraniu komórek jajowych od wybranej dawczyni i zapłodnieniu ich metodą in vitro z wykorzystaniem nasienia partnera lub dawcy.

Uzyskane zarodki  po kliku dniach  umieszcza się w macicy przyszłej mamy, by dalej mogły rozwijać się, jak w przypadku naturalnej ciąży. Zabieg przypomina zwykłe badanie ginekologiczne. Przed zabiegiem pacjentka jest poddawana stymulacji hormonalnej, by jej organizm przygotował się na przyjęcie zarodka i ciążę. 

Z adopcji komórek jajowych mogą skorzystać między innymi kobiety, które w wyniku terapii onkologicznej utraciły płodność po radioterapii lub chemioterapii. W Polsce możliwość adopcji komórek jajowych już od lat oferują kliniki InviMed.

Decyzja o wykorzystaniu komórek jajowych obcej kobiety do poczęcia dziecka nigdy nie jest łatwa, ale zabieg ten daje pacjentkom onkologicznym szansę na doświadczenie ciąży i urodzenie dziecka. Tym samym, dzięki adopcji komórek jajowych niepłodne kobiety mogą przeżyć wszystko to, co odebrała im choroba i jej leczenie.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy