SPOŁECZEŃSTWO | Środa, 2 września 2020 (13:42)
Mogłoby się wydawać, że widok modelek plus size nikogo już nie szokuje. Dziewczyny o krągłych kształtach pojawiają się w reklamach bielizny i kosmetyków, paradują po wybiegach, a ich konta w mediach społecznościowych śledzą setki tysięcy osób. Łudzi się jednak ten, kto myśli że body shaming odszedł do przeszłości. Przykładem niech będzie historia australijskiej modelki, Ashleigh Atkins.
1 / 5
Blond włosy, niebieskie oczy, pełne usta – chciałoby się powiedzieć, że Ashleigh to klasyczna piękność. Nie klasyczne – jak na modelkę – są jednak jej wymiary: 24 – letnia Australijka waży ponad 100 kilogramów i nosi rozmiar 20 (odpowiada on 48 w europejskiej skali). Rozmiar nie przeszkodził jednak dziewczynie w realizacji marzeń - od pięciu lat Ashleigh zajmuje się modelingiem. Ma w tej dziedzinie niemałe osiągnięcia. Co prawda nie chodzi na wybiegach u najważniejszych projektantów, za to jej profil na Instagramie obserwuje ponad 100 tys. osób. Można na nim znaleźć zdjęcia w bieliźnie, topless i artystyczne akty. Sporo jest też humorystycznych fotek, na widok których nie sposób się nie uśmiechnąć.
Źródło: East News