Reklama

Depresja nie istnieje?

Kto nie cierpiał na depresję, nie potrafi tego stanu sobie wyobrazić.

Wiele osób nie uważa depresji za chorobę. Bliscy mówią choremu: nie histeryzuj, przestań. Sądzą, że ich zachowanie to przejaw lenistwa, chwilowego rozklejenia, nieradzenia sobie, jakaś ucieczka od problemów życia codziennego.

Kiedy mąż mówi do żony, która ma depresję: "Weź się w garść, bo cię wyleją z pracy", to na pewno jej nie pomoże. Niezrozumienie depresji jako choroby jest powszechne. Tym bardziej, że chory, jeśli nie jest w bardzo ciężkim stanie, stara się zachowywać normalnie.

Smutek, zniechęcenie, lęk - tego ktoś z zewnątrz może nie zauważyć. A jeśli zauważa, to zwykle chorobę lekceważy. Proponuje choremu rozrywkę, odpoczynek, np. pójście do teatru, wyjazd na wycieczkę. Ale to nie poprawi choremu nastroju. I nie można tego od niego wymagać.

Reklama

Nieoczywiste objawy

Komuś, kto nie jest specjalistą, bardzo trudno stwierdzić, że bliski ma depresję. Tym bardziej, że choroba może mieć bardzo nieoczywiste objawy. Często też osoby, które mają depresję, nie wiedzą, że zmagają się z tak poważną chorobą. Warto wiedzieć, w jaki sposób może objawiać się depresja.

Wahania wagi. Wiele osób próbuje sobie radzić z problemem, sięgając po produkty, które wspomagają produkcję neuroprzekaźników, powodujących wyrzut hormonów szczęścia, ale jest to efekt chwilowy. Jedzą więc więcej... Ale są też tacy pacjenci, którzy chudną w depresji, ponieważ choroba osłabia ich apetyt.

Ból. Chorzy często odczuwają różnego rodzaju bóle - głowy, pleców, mięśni, stawów, narządów wewnętrznych. Jego źródłem nie są jednak konkretne choroby.

Problemy ze snem. Stres, nerwy, uczucie niepokoju, lęk przed kolejnym dniem i uczucie osamotnienia - wszystko to może sprawić, że pojawią się kłopoty ze snem, nocne koszmary i nagłe wybudzenia. Wiele osób z depresją boryka się także z bezsennością i ma problemy z zasypianiem lub spaniem przez całą noc. Ale bywa też tak, że chory mógłby spać właściwie cały czas i najchętniej w ogóle nie wychodziłby z łóżka.

Picie alkoholu. U wielu osób picie trzech drinków w ciągu wieczoru zamiast jednego może świadczyć o początkach depresji. Ale alkohol tylko pogarsza stan psychiczny, powoduje większą złość, a nawet wyzwala agresję.

Zmiana wyglądu. A właściwie brak dbania o wygląd zewnętrzny. W wyniku depresji niektóre osoby przestają o siebie dbać. Z czasem nawet mycie zębów lub włosów staje się dla nich wyzwaniem.

Zobacz również:


Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy