10 pomysłów na tanie sprzątanie
Aby zdążyć z porządkami, warto już teraz umyć okna czy uprać dywany. A jeśli zastąpimy chemiczne środki tym, co mamy w swojej kuchni, zaoszczędzimy nawet 130 zł.
Ci, którzy mają marmurowe blaty lub parapety, wiedzą jak trudno jest z nich zmyć różne plamy. Ale jest na to sposób bez wydawania 15-20 zł na specjalną emulsję. Wystarczy kilkakrotnie przetrzeć je mieszanką soku cytrynowego z solą (łyżka soli i łyżka soku). Zabrudzone miejsca należy pocierać dość mocno, a po upływie 10 minut spłukać wodą. Sokiem cytrynowym wyczyścimy też chromowaną armaturę w łazience i kuchni. A skórki z cytryn można zagotować w czajniku, aby go odkamienić.
Aby odkurzanie mebli było łatwiejsze i skuteczniejsze, wcale nie musimy używać antystatycznych sprayów i płacić za nie 10 czy 15 zł. Wystarczy skropić wilgotną, dokładnie wyżętą szmatkę 2-3 kroplami gliceryny i odkurzyć nią meble. Gliceryna sprawia, że pył nie przywiera tak mocno do czyszczonych powierzchni. Można ją dodawać także do wody z octem używanej np. do mycia szyb czy luster. Przetarcie lustra w łazience wodą z gliceryną i wypolerowanie go do sucha zapobiega zaparowywaniu. A po sprzątaniu 1-2 krople gliceryny dodajmy do kremu i posmarujmy nim dłonie.
Jest niezastąpionym środkiem ułatwiającym sprzątanie. Kupimy go w sklepie chemicznym. A spożywczy amoniak w proszku - w dziale produktów do wypieków. Kosztuje mniej niż 2 zł. Aby usunąć tłusty osad z szafek czy okapów, wystarczy przetrzeć je szmatką zmoczoną w roztworze amoniaku (łyżka na 2 litry wody). Płynem tym umyjemy również szyby i lustra. A roztworem ze szklanki amoniaku i 2 litrów wody usuniemy plamy z dywanów i tapicerki. Uwaga! Amoniaku nie wolno mieszać z chlorem, bo opary tej mieszaniny są silnie toksyczne.
Za dobry wybielacz do firanek trzeba zapłacić co najmniej 10 zł. Tymczasem ten sam efekt osiągniemy, dodając do proszku do prania pół szklanki sody i 2 łyżki wody utlenionej. Miksturą tą dodatkowo oczyścimy pralkę z osadu po płynie do płukania.
Środek do czyszczenia i nabłyszczania drewnianych mebli kosztuje ok. 12 zł. Możemy go jednak zastąpić mieszanką oliwy i soku z cytryny, w równych proporcjach. Po wyczyszczeniu meble polerujemy.
Świeże plamy po czerwonym winie, np. z dywanu lub tapicerki, usuniemy skrapiając je obficie gazowaną wodą mineralną i osuszając papierowym ręcznikiem. Czyszczenie należy powtarzać aż do skutku. Efekt gwarantowany, a koszt nie większy niż 2 zł za butelkę wody i kilka groszy za kawałek ręcznika. Oszczędność znaczna, ponieważ skuteczny odplamiacz kosztuje co najmniej 9 zł.
Po zaparzeniu kawy fusy zwykle lądują w koszu. Tymczasem można je wykorzystać do sprzątania. Świetnie sprawdzają się przy czyszczeniu mocno zabrudzonych garnków. Zatuszują też drobne rysy na ciemnych meblach. Wystarczy zalać je odrobiną gorącej wody, umoczyć w naparze patyczek z wacikiem i pocierać nim rysy.
Dodając 2 łyżki octu do litra ciepłej wody, uzyskamy płyn, którym idealnie umyjemy szyby. Najlepiej robić to ściereczką z irchy, aby na szkle nie pozostawały kłaczki. Pamiętajmy tylko, by nie myć okien, gdy świeci na nie słońce, bo woda szybko wysycha i tworzą się smugi.
Zamiast żrących środków do udrażniania rur możemy wsypać do odpływu szklankę soli i zalać ją szklanką gorącego octu. Miksturę pozostawiamy na ok. 20 minut. Następnie przelewamy odpływ 2 litrami gorącej wody. Zamiast soli można też użyć sody.
Aby pozbyć się przykrej woni z posłania pupila czy z kanapy, wystarczy posypać tapicerkę sodą oczyszczoną. Można ją lekko wetrzeć szczotką, a następnie odkurzyć. W ten sposób zaoszczędzimy ok. 30 zł na środku do neutralizacji nieprzyjemnych zapachów.
Więcej w serwisie:
Cała prawda o polskich sanatoriach. Szok!
Gładkie stopy bez tarki. Prosty krem za mniej niż złotówkę!
Skórka od banana wybieli zęby lepiej niż najdroższa pasta