Reklama

Spowiadasz się z tych grzechów? Zupełnie niepotrzebnie. Kościół mówi jasno: oto wyjątki

Spowiedź jest jednym ze sposobów uzyskania przez katolików przebaczenia za popełnione grzechy. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie z błędów należy koniecznie wyznawać przy kratkach konfesjonału. Istnieje pokaźna lista wyjątków, których zupełnie nie trzeba wyznawać księdzu. Oto czego nie mówić na spowiedzi.

Co trzeba spełnić aby uzyskać odpust zupełny za zmarłych?

Kościół, w okresie od 1 do 8 listopada, w związku z uroczystością Wszystkich Świętych, daje wiernym szansę uzyskania odpustu zupełnego, ofiarowanego za cierpiące w czyśćcu dusze. Chcąc go otrzymać należy w tych dniach odwiedzić cmentarz, modląc się za zmarłych, a także, przede wszystkim, wypełnić zwykłe warunki uzyskania odpustu zupełnego.

Wśród nich wymienia się spowiedź sakramentalną lub stan łaski uświęcającej, brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu oraz przyjęcie Komunii świętej. Udając się do kratek konfesjonału warto pamiętać, że nie wszystkie grzechy wymagają jednak spowiedzi. Lista wyjątków jest całkiem długa.

Reklama

Zobacz również: Kościół mówi jasno. Czy 1 listopada jest święto nakazane?

Jakie grzechy są odpuszczane w spowiedzi powszechnej?

Pokuta, będąc jednym z siedmiu sakramentów świętych, zobowiązuje katolików do wyznania swoich grzechów. O tym, jak bardzo jest ważna, przypomina między innymi drugie przykazanie kościelne, które nakazuje, by u kratek konfesjonału uklęknąć przynajmniej raz w roku.

Warunkiem odbycia poprawnej spowiedzi jest odpowiednie przygotowanie. Wierny, zanim zdecyduje się odbyć pokutę, musi wykonać rachunek sumienia, przypominając sobie wszystkie, popełnione w ostatnim czasie grzechy. Jak się jednak okazuje, nie musi spowiadać się ze wszystkich. W przypadku grzechów lekkich do odpuszczenia win wystarczy jedynie spowiedź powszechna, która ma miejsce na każdej mszy świętej.

Zobacz również: Ruszają kontrole na cmentarzach. Policjanci mają ważny powód

Czego nie mówić na spowiedzi? Z tych grzechów nie musisz się spowiadać

Wśród grzechów lekkich wymienić można między innymi: lenistwo, zapominanie o modlitwie czy wdanie się w sprzeczkę. Te, nazywane przez księży "pseudogrzechami", nie wymagają od nas zwierzania się z ich popełnienia przy konfesjonale. Nie powinniśmy spowiadać się również z cudzych grzechów, popełnionych przez partnera czy rodziców, a także ze swoich snów, wspomnień oraz emocji. Kiedy jednak emocje doprowadziły do grzechów, wówczas należy wyznać to kapłanowi.

Co więcej, nie trzeba spowiadać się z rozproszeń na modlitwie lub nieobecności na niedzielnej mszy z powodu choroby lub innych, niezależnych od nas przyczyn. Księdzu nie trzeba mówić również o pokusach, złych lub nieczystych myślach czy, w przypadku osób dorosłych, piciu alkoholu. Tylko jednak do momentu, kiedy "nie przekroczono miary" i nie jest się nałogowcem. Nie należy też powtarzać wyznanych już grzechów, które zostały nam odpuszczone podczas ostatniej spowiedzi.

Katolicy u krat konfesjonału powinni spowiadać się wyłącznie z grzechów ciężkich. Takie, zgodnie z nauką kościoła, są świadomym i dobrowolnym złamaniem przykazań Bożych i kościelnych w rzeczach ważnych i istotnych. Jeśli brakuje któregokolwiek z warunków grzechu ciężkiego, wówczas jest to grzech lekki.

Zobacz również: Tak w prosty sposób znajdziesz konkretny grobowiec w Polsce. Ogromne ułatwienie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: spowiedź | wiara | Kościół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy