Reklama

Ile dać na tacę w Boże Narodzenie? "Co łaska" w teorii i praktyce

Tradycja składania materialnej ofiary na rzecz działania wspólnoty w Kościele katolickim jest jednym z najstarszych zwyczajów. Narodziła się u zarania chrześcijaństwa. Jakim drogowskazem powinniśmy kierować się dając datek na tacę w tak szczególnych dniach jak okres Bożego Narodzenia? Sprawdźmy.


Troska o potrzeby wspólnoty Kościoła

Piąte przykazanie kościelne napomina o obowiązkach wiernych wobec Kościoła. Wynikają one przede wszystkim z faktu przyjęcia chrztu świętego i idącej za nim przynależności do wspólnoty Kościoła. Wierni powinni się troszczyć o Kościół oraz czynnie brać udział w działaniu jego lokalnych struktur — innym słowem parafii. W piąte przykazanie kościele wpisuje się więc troska wiernych nie tylko o duchową przestrzeń rozwoju swojej parafii, ale też pomoc w zapewnieniu jej potrzeb materialnych. Idą więc za tym tradycyjne opłaty za sakramenty, takie jak ślub, czy pogrzeb, ale też datki składane na tacę podczas mszy.

Reklama

"Tacowe" jest z nami od wieków

Materialne wsparcie dla Kościoła to jeden z elementów tradycji, który pozwolił przetrwać pierwszym wspólnotom chrześcijan. Czytamy o takich "zrzutkach" już w Dziejach Apostolskich, a św. Justyn Męczennik już w II wieku po Chrystusie pisał: 

"Kogo stać na to, a ma dobrą wolę, ofiarowuje datki, jakie chce i może, po czym całą zbiórkę składa się na ręce przełożonego. Ten roztacza opiekę nad sierotami, wdowami, chorymi lub też z innego powodu cierpiącymi niedostatek, a także nad więźniami oraz obcymi goszczącymi w gminie; jednym słowem spieszy z pomocą wszystkim potrzebującym". 

Przez następne dwa tysiące lat kwestia dawania na tacę przeszła ewolucję — w uproszczeniu, przestaliśmy nosić do kościoła żywą kurę, a dajemy pieniądze. Cel, na jaki te środki będą spożytkowane, również nie jest zależny od widzimisię księdza, ale ustalony wcześniej.


Na co idą pieniądze na tacę?

Ofiara wiernych, zbierana na tacę w czasie każdej mszy świętej może być przeznaczona na niejeden cel. Parafia musi wszak opłacić swoje rachunki, remonty, pracę osób zaangażowanych w jej działalność. Do tego zbiórki z danego dnia mogą mieć cel specjalny. Na przykład działalność uniwersytetów katolickich, działalność misyjną, pomoc humanitarną. O przeznaczeniu ofiary z danego dnia może nas poinformować nasz lokalny ksiądz. Można też nadstawić ucha podczas ogłoszeń parafialnych, gdyż wtedy anonsowany jest cel kolejnej niedzielnej tacy. Jeśli czujemy, że jest nam bliski, możemy wtedy głębiej sięgnąć do kieszeni.

Ile dać na tacę w Boże Narodzenie?

To ile wrzucamy na tacę, jest kwestią naszego indywidualnego wyboru. Czy z okazji świąt Bożego Narodzenia będzie to kwota większa niż nasza coniedzielna ofiara? A może taka sama? Wszystko to jest kwestią, którą każdy praktykujący katolik rozważa w swoim sumieniu. 

Według - mających już prawie 10 lat - danych CBOS-u - średnio parafie zbierają na tacy około 4 tys. złotych na niedzielnej mszy. Oczywiście to jedynie uśrednione dane — to, ile rzeczywiście trafia na tacę, zależy od liczebności parafii i hojności wiernych. 

"Warto jednak zadać sobie od czasu do czasu pytanie, czy właściwie dbam o potrzeby mojej parafii. Może przyzwyczaiłem się, że od dwudziestu lat daję dwa złote i mimo że moje zarobki znacznie się zwiększyły, moja hojność jest ciągle na tym samym poziomie" - poddaje pod rozwagę Michał Jóźwiak, redaktor prowadzący serwisu Misyjne.

Zobacz też: 

Narodziny Maryi. Co mówi Biblia?

Objawienia fatimskie. Co Maryja przekazała światu?

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Boże Narodzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama