Reklama

Powrót do domu

Niezwykła opowieść od dojrzewaniu i siostrzanych uczuciach już 6 stycznia w kinach.

Buenos Aires u schyłku lata. Nastoletnie siostry Marina, Sofia i Violeta przebywają same w rodzinnym domu. Mieszkanie wypełnione pamiątkami po niedawno zmarłej babci, która wychowywała dziewczęta staje się ich bezpiecznym azylem. Kilkunastolatki żyją tak, jak nakazują prawa ich wieku: słuchają ulubionej muzyki, wychodzą na spotkania z przyjaciółmi, zamawiają pizzę i filmy, mają swoje "małe" dylematy. Jednak wrzucone nagle w dorosłość, muszą znaleźć sposób na to, by poradzić sobie z nieznanymi im dotąd obowiązkami.

W pełnych nieskrywanego uroku i ciepła, często zabawnych scenach, obserwujemy, przedstawione z niezwykłą i rzadko spotykaną w kinie wiarygodnością psychologiczną, wkraczanie nastolatek w dorosłość. Każda z sióstr reaguje na nią w inny sposób: najstarsza, Marina czuje odpowiedzialność za prowadzenie domu, koncentruje się na nauce, studiach i wypełnianiu codziennych sprawunków. Sofia ma poczucie nieskrępowanej wolności, którą manifestuje poprzez wygląd zewnętrzny, wybierając ekscentryczne stroje; spotyka się z przyjaciółmi, uciekając od melancholijnej atmosfery domu. Najmłodsza zaś Violeta, najbardziej tajemnicza z całej trójki, na wpół ubrana snuje się po pokojach, ukrywając przed rodzeństwem potajemne spotkania ze starszym od niej mężczyzną.

Reklama

Choć bohaterki spędzają razem dużo czasu, ukrywają przed sobą targające nimi uczucia. Są blisko siebie, a zarazem przytłacza je poczucie samotności. Wymuszone wejście w dorosłość okazuje się być ciężkim przeżyciem, a każda z sióstr reaguje na nową sytuację na swój własny sposób: od buntu, przez bezradność aż po... ucieczkę.

"ABRIR PUERTAS Y VENTANAS" w świetny sposób obrazuje interakcje sióstr, mieniące się całym wachlarzem emocji, gdzie na przemian wybrzmiewa dowcip i nostalgia za czasem bezpowrotnie utraconej beztroski.

W swoim debiutanckim filmie, nagrodzonym Złotym Lampartem na tegorocznym MFF w Locarno, Milagros Mumenthaler opisuje moment przejścia z okresu młodzieńczego w dojrzałość. Na przykładzie wzruszających siostrzanych relacji ukazuje całą paletę uczuć, jakich doświadczają Marina, Sofia i Violeta. Dużym atutem filmu są zdjęcia Martína Fríasa utrzymane w ciepłej, pastelowej stylistyce retro, świetnie podkreślające odchodzący świat dzieciństwa i wczesnej młodości.

Film poleca Styl.pl!

.
Dowiedz się więcej na temat: kino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy