Reklama

Kobieta pierwotna

Seks przewodnik, czyli jak szukać i nie znaleźć faceta. Genialna kreacja Hanny Śleszyńskiej.

Hania Śleszyńska rewelacyjnie wciela się w postać Kobiety Pierwotnej. Wydaje się, jakby rola była napisana specjalnie dla niej. Aktorka jest stuprocentowo wiarygodna, sprawia wrażenie, jakby opowiadała o swoich przeżyciach. Jest seksowna, frywolna, uwodzicielska. A do tego niewiarygodnie zabawna. Udowadnia, że kobieta jest jak wino: czym starsza, tym lepsza - bardziej ponętna, pociągająca, mocniej stąpająca po ziemi, umiejąca wychodzić z twarzą z każdej opresji.

Sztuka "Kobieta Pierwotna" jest doskonałym odzwierciedleniem kobiety XXI wieku: poszukującej zabawy, korzystającej z życia, otwartej, podrywającej, a nie podrywanej, samowystarczalnej, ale w głębi serca marzącej o poważnym związku z odpowiednim mężczyzną. Jest dojrzała i doświadczona, ale nadal silna i pełna seksapilu. Mimo, że dawno przekroczyła "magiczną 30" nie ma zamiaru rezygnować z uciech życia. Wydaje się, że ma w sobie więcej energii niż gromada nastolatek. Świadoma swojej wartości, nie owija w bawełnę, nie zgrywa świętoszki. Otwarcie opowiada o swoich miłosnych przygodach, "flirtuje" z publicznością, emanuje seksapilem, zaskakuje poczuciem humoru, przyznaje się do swoich słabości. Seks, alkohol, problemy z facetami? Nie ma dla niej tematów zakazanych. Podczas spektaklu niemal widać opary erotyzmu unoszącego się nad sceną. Historie, którymi bez końca zasypuje publiczność powodują, że traci się wiarę w istnienie Pana Ideała. Ale bezbłędne komentarze i spostrzeżenia, powodują, że nie można, mimo wszystko, powstrzymać łez od śmiechu.

Reklama

Kobieta Pierwotna, komentując swoje nieudane związki, często nie pozostawia suchej nitki na mężczyznach. Sztuka jednak nie jest skierowana przeciwko nim. Jest to po prostu doskonała charakterystyka związków damsko-męskich, które są pełne niespodzianek, wzlotów i upadków. A wszystko doprawione mnóstwem humoru ze szczyptą pikanterii i rubaszności.

No cóż, nie ukrywajmy. Kobiety nigdy nie miały łatwego życia. Facet po 30. bez rodziny to indywidualista, kobieta - to stara panna, która szybciej wpadnie pod pociąg niż znajdzie męża. Facet zmieniający partnerki jak rękawiczki to Don Juan, a kobieta… wiadomo.

A czy ślub cos zmienia. Pewnie. Ludzie przestają Cię wytykać palcami. Ale nie znaczy to, że życie staje się lepsze. Nasz Pan wraca po ośmiu godzinach z pracy do domu i jest zbyt zmęczony, żeby wynieść śmieci. Kobieta zaczyna natomiast drugą zmianę. Pranie, sprzątanie, prasowanie, gotowanie, dzieci. I podstawianie pod nos wszystkiego, czego On sobie zażyczy.

Taki już nasz los. Samej źle, ale w związku też nie lepiej. A czym więcej lat w metryce, tym ciężej ułożyć sobie z kimś życie. Znalezienie porządnego wolnego faceta graniczy z cudem, jest tak samo prawdopodobne jak choćby odkrycie nowego pierwiastka. Albo koloru…

Kobieta Pierwotna to kobieta z krwi i kości. Ma swoje słabsze dni, ale nie użala się nad sobą w nieskończoność. Kolejne nieudane związki szufladkuje gdzieś w podświadomości i próbuje znowu. Z kimś nowym. Inaczej. A potem budzi się rano i powtarza te swoje nieśmiertelne "nigdy więcej". Nigdy więcej alkoholu, nigdy więcej angażowania się, nigdy więcej seksu z przypadkowo poznanymi mężczyznami, nigdy więcej rozczulania się nad sobą.

Mężczyźni… wydaje się jakby tylko o nich myślała. Z jednej strony ich kocha, chce się z nimi spotykać, bawić, szaleć, upijać, ale z drugiej ich nienawidzi. Za to, że zawsze okazują się frustratami, nieudacznikami, desperatami, ignorantami, kombinatorami, pracoholikami, seksoholikami i innego rodzaju bohaterami książek do psychologii z rozdziału: uzależnia, dewiacje i inne zaburzenia.

A gdzie są ci porządni, inteligentni, wierni, pracowici, kochający mężczyźni? Przecież i takich Bóg stworzył. Chyba jeszcze nie powymierali?

Kobieta Pierwotna dąży w życiu do odnalezienia choć jednego osobnika tego ginącego gatunku. Ale do osiągnięcia obranego celu długa droga. Niezliczone błędy przy wyborze partnera, powtarzane bez końca. Kompromitujące wpadki na randkach. Komiczne sytuacje towarzyszące spotkaniom z nowo poznanymi mężczyznami, którzy mogą dać jej co najwyżej dobry temat do żartów z koleżankami.

Sztuka w reżyserii Arkadiusza Jakubika, twórcy "Goło i wesoło"

22.01.2009 - Grodzisk Mazowiecki - Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki godz. 19.00

24.01.2009 - Warszawa - Teatr Bajka - godz. 19.30

13.02.2009 - Zawiercie - Miejski Ośrodek Kultury - godz. 19.00

14.02.2009 - Ruda Śląska - Miejskie Centrum Kultury - godz. 18.00

17.02.2009 - Warszawa - Teatr Bajka - godz. 19.30

24.02.2009 - Warszawa - Teatr Bajka - godz. 19.30

05.03.2009 - Węgrów - Węgrowski Ośrodek Kultury - godz. 19.00

06.03.2009 - Bełchatów - Miejskie Centrum Kultury

07.03.2009 - Wałcz - Wałeckie Centrum Kultury

08.03.2009 - Żychlin - Miejsko Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji - godz. 18.00

12.03.2009 - Warszawa - Teatr Bajka - godz. 19.30

14.03.2009 - Lublin - Teatr Muzyczny - godz. 19.00

20.03.2009 - Słupsk - Festiwal Sztuki Kobiecej - godz. 20.00

25.03.2009 - Warszawa - Teatr Bajka - godz. 19.30

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy