Reklama

Rośliny stosowane w kosmetykach

Branża kosmetyczna chętnie czerpie z darów natury i to nie tylko ze względu na ich pozytywne działanie nawilżające czy pomoc w walce z oznakami starzenia się skóry. Przedstawiamy niesamowite moce roślin wykorzystywane w kremach i balsamach.

Od 2013 roku w Unii Europejskiej obowiązuje całkowity zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. W ostatnich latach panuje również trend polegający na odchodzeniu od wykorzystywania składników odzwierzęcych w tej branży. W ten sposób kwas hialuronowy pozyskiwany pierwotnie z kogucich grzebieni teraz raczej produkowany jest laboratoryjnie, a wykorzystywanie naturalnego piżma przy tworzeniu perfum jest całkowicie zakazane, dlatego używa się syntetycznego. Tym samym znacznie zwiększyło się zainteresowanie kosmetykami pochodzenia roślinnego.

Ognisty tulipan

Kwiat pochodzi z samego serca Afryki i przez ludność tubylczą uznawany jest za magiczny. Nic dziwnego, gdyż jego ekstrakt ma działanie antyoksydacyjne, a więc zwalcza wolne rodniki, by uchronić skórę przed starzeniem. W dodatku działa kojąco i przywraca skórze jędrność, nawet po intensywnej kuracji odchudzającej.

Reklama

Algi

Na Dalekim Wschodzie stosuje się je od czasów starożytnych zarówno w diecie, jak i w kosmetyce. Dlaczego? Ze względu na energię czerpaną ze słońca i wody, w której żyją, mają więcej witamin i minerałów niż rośliny wyrastające z ziemi. Ponadto zawarte w nich składniki odżywcze przenikają do głębokich warstw skóry, dlatego efekty pielęgnacyjne pojawiają się błyskawicznie po ich zastosowaniu. Jakie działanie mają algi? Wpływają na sprężystość i ujędrnienie skóry, odbudowując jej strukturę opartą na włóknach koleganu i elastyny. Dzięki właściwościom przyspieszającym gojenie, stymulują zagęszczenie skóry.   

Róża

Ten kwiat słynie z dużej zawartości witaminy C, a to oznacza, że doskonale radzi sobie ze zwalczaniem oznak starzenia. Krem zawierający w składzie różę ma działanie ujędrniające i przeciwzmarszczkowe. W dodatku rozświetla cerę oraz pobudza krążenie krwi, dzięki czemu nadaje jej zdrowy koloryt. Ponadto idealnie nawilża nawet bardzo suchą i szorstką skórę. Regularne stosowanie kosmetyku gwarantuje efekt gładkości i odpowiedniego odżywienia.

Aloes

Tę roślinę znamy przede wszystkim z doskonałego wspomagania gojenia się ran. Regeneruje naskórek i sprawia ulgę przy oparzeniach, a do tego działa przeciwzapalnie. To jednak nie wszystko. Aloes potrafi również spowolnić proces starzenia się skóry. Odpowiadają za to zawarte w nim antyoksydanty chroniące przed niszczącym działaniem wolnych rodników. Poza tym, dzięki właściwościom bakteriobójczym, wspomaga leczenie cery trądzikowej.

R-retinol

Większość z nas słyszała o retinolu, pochodnej witaminy A występującej w produktach pochodzenia zwierzęcego. Jego zastosowanie w branży kosmetycznej jest nieocenione, przede wszystkim słynie z właściwości intensywnej odnowy skóry. Jego roślinnym odpowiednikiem jest R-retinol pozyskiwany z zioła Xian Feng Cao. Substancja ma zbawienne działanie w walce ze starzeniem się skóry. Dzięki zawartym w R-retinolu flawonoidom m.in. stymuluje syntezę włókien odpowiadających za elastyczność, głęboko nawilża, wspiera działanie ochronne naskórka i namnażanie się komórek skóry, a jej właściwości ograniczające syntezę melaniny dają efekt rozświetlenia i poprawy kolorytu.

Zapachy

Rośliny stosuje się w kosmetyce nie tylko ze względu na ich zbawienny wpływ na skórę, ale również z uwagi na walory zapachowe. Branża chętnie sięga po nuty kwiatowe: piwonię, jaśmin, różę czy energetyzujący kwiat pomarańczy. Popularna jest również tuberoza, kwiat, który najsilniej pachnie wieczorem, dlatego uważa się go za wonny afrodyzjak. Wśród orzeźwiających nut drzewnych przeważa cedr i sandałowiec, z kolei korzennych: różowy pieprz, cynamon i wanilia. Oczywiście chętnie wykorzystuje się również zapachy owoców. W tej kategorii króluje zielone jabłko, cytrusy, brzoskwinia, ale także truskawka i malina.  

 

Zwrot ku kosmetykom bogatym w składniki pochodzenia roślinnego jest całkowicie zrozumiały. W końcu nasze babki przy codziennej pielęgnacji ciała czerpały przede wszystkim z tego, co wyrosło na pobliskich łąkach. Obecnie nasza wiedza na temat działania roślin znacznie się rozszerzyła. Zyskaliśmy również dostęp do egzotycznych gatunków. Dzięki bogatemu doświadczeniu i badaniom laboratoryjnym branża kosmetyczna jest w stanie precyzyjnie zwalczać problemy skórne, stosując do tego odpowiednie rośliny. Nam konsumentom pozostaje tylko czerpać z jej osiągnięć pełnymi garściami.

 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy