Jedz tak, żeby nie cierpieć
Przed nami kilka dni biesiadowania. Lepiej więc przypomnieć sobie zasady, dzięki którym nasz żołądek nie zaprotestuje.
Najlepiej byłoby spożywać dania z umiarem, ale jak tu nie spróbować wszystkiego? Smażony karp, grzyby, kapusta, pierogi, ciasta... Lista kulinarnych smakołyków wydłuża się. Jak więc zapobiec świątecznemu przejedzeniu?
Pół godziny przed jedzeniem wypij szklankę ciepłej wody. Wypełni żołądek oraz zablokuje uczucie głodu.
Nie siadaj do wieczerzy głodna. Choć post w Wigilię jest częścią tradycji, podejdź do tego rozsądnie. Zjedz trzy małe posiłki w ciągu dnia. W ten sposób utrzymasz stabilny poziom glukozy we krwi i nie będziesz odczuwać wilczego głodu.
Efekt - podczas kolacji nie "rzucisz się" łapczywie na jedzenie i nie będziesz pochłaniać wszystkiego w szybkim tempie. W efekcie nie rozciągniesz żołądka i unikniesz wzdęć.
Idealna porcja jest wielkości twojej pięści. Trzymaj się tej zasady zawsze! Próbuj wszystkiego, ale po trochu. Po zjedzeniu dwóch lub trzech potraw zrób sobie dwugodzinną przerwę. Odejdź od stołu, poruszaj się. Wtedy organizm łatwiej upora się z trawieniem, nawet tych ciężkostrawnych pyszności.
Pół godziny po jedzeniu wypij szklankę ciepłej przegotowanej wody lub gorzkiej herbaty. Przyspieszysz trawienie. Dobrym sposobem jest również zażycie dwóch łyżeczek zmielonego ostropestu i popicie go wodą. Tak pomożesz przeciążonej wątrobie i zapobiegniesz sensacjom żołądkowym.
Zawiera mnóstwo błonnika, który przyspiesza perystaltykę jelit, szybciej daje uczucie sytości i poprawia trawienie. A kwasy owocowe, które też w nim znajdziesz, sprzyjają rozwojowi dobrych bakterii w jelitach.
Zobacz także:
