Fryzury z wybiegu

Styliści fryzur proponują tym razem mało ekstrawagancji, a dużo luzu. Trend na naturalność zyskuje coraz większą popularność. Odżywione włosy ze zdrowymi, regularnie podcinanymi końcówkami, stanowią bazę najmodniejszych fryzur. Ich sekret tkwi w tym, by nie wyglądały na zbyt dopracowane. Poza tym, kto ma czas na spędzanie wielu godzin w salonie? Dobre cięcie to podstawa, resztę możesz zrobić sama. Jak?

Modne są zwłaszcza w długości lob (dłuższy bob) i z grzywką. Wystarczy, że na wilgotne pasma naniesiesz dobry produkt, który okiełzna skręty i wystylizujesz fryzurę palcami oraz dyfuzorem. Masz proste włosy, a podoba ci się ta fryzura? Wypróbuj falownice i lokówki - chaos na głowie obowiązkowy!

Ciągle modny supełek na czubku głowy doczekał się nowego wariantu. W tym sezonie najlepiej łączyć go z opadającymi na czoło kosmykami. Jeśli nie masz grzywki, nie zawijaj wszystkich włosów w kok. Niech ich luźno pozostawione końce stworzą wykończenie fryzury. Do stylizacji użyj produktów, które dodają objętości.

Seksowna chłopczyca znowu jest mile widziana na salonach. Ważne jednak, aby pasma były krótsze po bokach, a dłuższe z tyłu - dzięki temu fryzura jest bardzo kobieca. Takie cięcie sprawi też, że szybko nie znudzisz się krótkimi włosami: zaczesuj je na boki lub do góry!

W tym roku wiele gwiazd zrezygnowało z długich włosów na rzecz boba. Nic dziwnego, jest bardzo twarzowy! W wersji z długą grzywką daje dodatkowe możliwości stylizacyjne, ale na co dzień wystarczy mu nabłyszczacz.

Długa, krótka, zaczesana na jeden lub dwa boki, a nawet... udawana! W tym sezonie nie musisz obcinać włosów, aby mieć grzywkę. Cieniowanie to jedna możliwość, inna to podpinanie za uszami lub na czubku głowy (patrz: koczek).

SHOW 18/2016