Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Upadek wielkiej legendy

Żona oskarża go o maltretowanie, nadużywanie alkoholu i narkotyków. I idzie z nim na wojnę, w której stawką jest nie tylko jego gigantyczny majątek, ale też reputacja. Czy to zniszczy jego karierę?

"Jesteśmy właśnie świadkami początku końca wielkiego aktora", napisał kilka dni temu magazyn Forbes. Faktycznie, dawno już w życiu Johnny’ego Deppa (52) nie działo się tak źle. Cały świat mówi dziś nie o jego kolejnej wybitnej roli, ale o tym, że po zaledwie 15 miesiącach związku rozstaje się z żoną. I to z wielkim hukiem, bo Amber Heard (30) oskarża go o fizyczne znęcanie się. I sugeruje, że aktor nadużywa alkoholu i narkotyków. Czy ta sprawa zaważy na karierze Deppa?

Upadek idola

W jego życiu zawodowym już od dłuższego czasu nie dzieje się najlepiej. Niemal każda produkcja filmowa, w którą zaangażował się w ciągu ostatnich kilku lat, okazuje się finansową klapą. Jak "Transcendecja", którą okrzyknięto "najgorszą i najbardziej pretensjonalną wysokobudżetową produkcją ostatnich lat", "Turysta" (krytycy uznali, że to największy zawód roku), "Dzienniki zakrapiane rumem" czy "Bezwstydny Mortdecai", które, jak pisano, były znacznie poniżej jego poziomu.

Reklama

Wielu krytyków zarzuca Deppowi, że od lat nie wychodzi z roli kapitana Jacka Sparrowa (z serii "Piraci z Karaibów"), a każda kolejna kreacja gwiazdora jest tylko nieudolną próbą jej powtórzenia. Co ciekawe, finansowe klapy filmów, w których bierze udział, wcale nie oznaczają, że bankowe konto aktora się kurczy. Odłożył na nim wystarczającą fortunę: seria "Piraci z Karaibów" przyniosła mu 3 miliardy dolarów, rola Kapelusznika w "Alicji z krainy czarów" - okrągły miliard, film "Charlie i fabryka czekolady" - 474 milionów dolarów.

Jakiś czas temu Depp trafił nawet do "Księgi rekordów Guinnessa" jako najlepiej opłacany aktor w historii. O takim kasowym sukcesie chłopakowi z Kentucky nawet się nie śniło. Bo na początku swojej drogi zawodowej zarabiał 20 dolarów tygodniowo. Pracował wtedy jako telemarketer. "Sprzedawałem długopisy przez telefon. Urok tej roboty polegał na tym, że dzwoniło się do obcych ludzi i mówiło: "Hej, jak leci?". Wymyślało się jakieś nazwisko, np. "Hej, tu Edward Quartermaine z Kalifornii". Właśnie dostałeś szansę na wygranie wspaniałego antycznego zegara albo wycieczki na Tahiti". Obiecywało się ludziom to wszystko, jeśli kupią od ciebie długopisy. Coś okropnego. Ale chyba to było moje pierwsze doświadczenie aktorskie", wspominał w jednym z wywiadów.

W roli gwiazdy

Zawsze był bardzo wrażliwy i zawsze sprawiał problemy. Zanim jego rodzice osiedlili się na Florydzie przeprowadzali się aż 20 razy. To mocno odbiło się na psychice Johnny’ego. Kiedyś wyznał, że tak często zmieniał szkołę, że w końcu przestał się nawet przedstawiać. W wieku 12 lat zaczął palić, a w wieku 13 lat przyłapano go, jak uprawia seks z koleżanką. Miał 16 lat, kiedy został zawieszony za obrażanie nauczycieli i wandalizm. Wkrótce po tym zdarzeniu rzucił naukę i postanowił zostać gwiazdą rocka. Wraz z zespołem "The Kids" wyjechał do Los Angeles z nadzieją na podpisanie kontraktu płytowego. Gdy ambicji nie udało się zrealizować, Depp zatrudnił się jako telemarketer.

Aktorem został przez przypadek. W wieku 20 lat ożenił się z siostrą basisty z zespołu, Lori Anne Allison. Żona poznała go z aktorem Nicolasem Cage’em, który zachęcił go do spróbowania sił w aktorstwie. Gdy cztery lata później Johnny zdobył swoją pierwszą dużą rolę w serialu "21 Jump Street", jego małżeństwo było już historią. Produkcja odniosła gigantyczny sukces, a Depp z dnia na dzień zyskał rozgłos. Sława go jednak przytłaczała. W wywiadach powtarzał, że czuje się "zmuszany do roli produktu". Mimo to wciąż grał, a jego popularność rosła z każdym dniem.

W 1990 roku, zaledwie kilka lat od głośnego debiutu, otrzymał Złotego Globa za rolę w filmie "Edward Nożycoręki". Następnego dnia stał się najbardziej pożądanym aktorem Hollywood.

Kochany i uwielbiany

Jego życie uczuciowe to temat na odrębny artykuł. Wśród tuzinów kobiet, które straciły dla niego głowę, znalazły się m.in.: Kate Moss, Winona Ryder, Sherilyn Fenn, Juliette Lewis czy Naomi Campbell. Miłością jego życia została jednak francuska aktorka i piosenkarka, Vanessa Paradis, z którą związał się w 1998 roku. Owocem ich trwającej ponad 14 lat miłości jest dwójka dzieci, Lily Rose (17) i John Christopher (14). Johnny i Vanessa wiedli spokojne życie w zamku na południu Francji. Zależało im, by wychować dzieci z dala od zgiełku Hollywood.

Przez lata uchodzili za idealną parę. W 2012 niespodziewanie gruchnęła informacja o rozpadzie ich związku. Powodem była "ta trzecia", którą aktor poznał na planie niesławnych "Dzienników zakrapianych rumem". Podobno dobiegający wówczas pięćdziesiątki aktor oszalał na punkcie partnerującej mu w filmie seksownej blondynki, Amber Heard. Dla uczczenia jej 28. urodzin lekką ręką wydał 235 tysięcy dolarów, z czego 210 tysięcy zostawił w antykwariacie Bauman’s Rare Books, gdzie kupił dla niej unikatowe wydanie zbioru opowiadań Ernesta Hemingwaya "W naszych czasach" i kilka tomów XVIII- -wiecznej poezji. Urodzinowy wieczór para spędziła w hotelu Bowery, gdzie na aktorkę czekał gigantyczny bukiet czerwonych róż który wniosło kilku doręczycieli. A podczas romantycznej kolacji parze przygrywał specjalnie sprowadzony kwartet smyczkowy.

Zakochany Depp obsypywał nową ukochaną bajecznie drogimi prezentami. Już na początku znajomości kupił prywatną wyspę na Bahamach, na której kręcono "Piratów z Karaibów" i nazwał ją imieniem Amber. Kilka miesięcy później nabył rezydencję w południowo-zachodniej części Wielkiej Brytanii, wartą około 60 milionów złotych. A gdy postanowił się oświadczyć, podarował ukochanej pierścionek zaręczynowy z 5-karatowym diamentem, wart blisko 100 tysięcy dolarów.

Z miłości do Amber zmienił stosunek do instytucji małżeństwa, bo dwa lata przed jej poznaniem mawiał: "Nigdy nie odnalazłem w sobie potrzeby posiadania tego kawałka papieru". Aby uszczęśliwić ukochaną, wyprawił nie jedno, ale dwa huczne wesela (jedno odbyło się w jego posiadłości, a drugie na prywatnej wyspie na Bahamach), wydając przy tym krocie. Przyjaciele aktora zdradzali dziennikarzom, że dawno już nie widzieli aktora tak szczęśliwego i zakochanego. Co więc się stało, że jego małżeństwo z Amber przetrwało zaledwie 15 miesięcy? Prawdziwych powodów raczej nie poznamy.

Początek końca?

Szokujące oskarżenia żony pod jego adresem sprawiły, że Johnny nagle znalazł się na ustach wszystkich. O tym, że Depp nadużywa alkoholu, mówi się od dawna. Aktor potrafił spóźnić się na konferencję prasową promującą film z jego udziałem i to o 5-6 godzin, bo wcześniej się upił w hotelowym pokoju. Nie jest też tajemnicą, że lubiący rock’and’rollowy tryb życia gwiazdor eksperymentował z narkotykami. Ale czy byłby zdolny do pobicia ukochanej?

Zdjęcia poturbowanej Amber, które wyciekły do mediów, potwierdzają, niestety, najgorsze. Po zeznaniach Amber: "Chwycił komórkę jak miotacz w baseballu i rzucił we mnie uderzając mnie z wielką siłą w policzek i oko. Kiedy usiłowałam wstać z kanapy, zaczął mnie ciągnąć za włosy. Wciąż krzyczał na mnie, bił i gwałtownie chwytał za twarz", sąd zakazał Johnny’emu zbliżania się do żony.

Media piszą o upadku idola, a dotychczasowi fani bojkotują jego koncerty. Za to murem stoją za nim dzieci i była partnerka Vanessa, która oskarżenia Amber uważa za "oburzające". Aktor, który kilka dni przed rozstaniem z żoną opłakiwał śmierć ukochanej matki, podobno jest w złej kondycji psychicznej.

Niedługo rozpocznie się sądowa batalia z żoną o jego wart 400 milionów dolarów majątek. Amber zatrudniła jedną z najlepszych adwokatek w Hollywood, zapowiada się więc trudna walka. Jednocześnie amerykańskie media coraz częściej wątpią w jej wersję wydarzeń. Kilka dni temu portier z apartamentu, w którym mieszkała para, zeznał, że nigdy nie widział poturbowanej aktorki. Na jaw wyszło też, że w przeszłości Amber miała kłopoty z agresją - była m.in oskarżana o pobicie swojej ukochanej. Czy więc faktycznie będziemy świadkami upadku jednego z największych gwiazdorów Hollywood?

Justyna Kasprzak

SHOW 12/2016

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy