Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Potrafię zrozumieć kobiety

Kolekcjonuje szkielety, dzierga na drutach. Jako dwunastolatek... demoralizował Britney Spears i Christinę Aguilerę. Czego jeszcze nie wiecie o najseksowniejszym aktorze Hollywood?

O nim marzą kobiety na całym świecie. Jest zabójczo przystojny, seksowny i piekielnie utalentowany. Magazyn "People" właśnie okrzyknął go "najbardziej pożądanym mężczyzną roku 2012". Z tej wiadomości bardziej niż Ryan Gosling (32) cieszą się jednak jego fanki. Dwa lata temu wielbicielki gwiazdora zorganizowały protest pod redakcją "People". Były oburzone, bo wtedy pismo uznało za "najseksowniejszego mężczyznę roku" nie jego, a Bradleya Coopera. Pojawiły się więc na "demonstracji" w maskach z podobizną Ryana i krzyczały, że to jemu należy się ten tytuł. "Ryan został okradziony!", "Raz, dwa, trzy, Bradley jest nudny, cztery pięć, Ryan jest the best", wykrzykiwały. Teraz magazyn naprawił swój błąd, więc protesty mu nie grożą.

Reklama

Ale nie zapominajmy, że Ryan to nie tylko "ciacho". To przede wszystkim znakomity aktor. Już jako dziecko był bardzo zdeterminowany, by osiągnąć sukces. Jego rodzina do dziś pamięta, że któregoś razu o czwartej rano dwunastoletni Ryan wpadł do sypialni mamy, wrzeszcząc: "Wstawaj! Wstawaj, już czas! Nie możemy się spóźnić!". Tego dnia w jego rodzinnym mieście Ontario w Kanadzie odbywał się casting do programu "Klub Myszki Miki". Chłopiec marzył, by zostać telewizyjnym Myszkieterem. O tym samym marzyło... siedemnaście tysięcy innych dzieci. "Kiedy dowiedziałem się, że to mnie wybrali, z radości skakaliśmy z mamą i siostrą pod sam sufit", wspomina po latach Ryan Gosling. Kilka dni później chłopiec gościł w programie śniadaniowym "Good Morning Canada". Na pytanie dziennikarki, co chciałby osiągnąć w życiu, odparł: "Zostać aktorem albo tancerzem. I poznać Michaela Jacksona oraz Michaela Jordana".

Wkrótce Ryan z matką i siostrą przeprowadzili się na Florydę, gdzie nagrywany był program. Pojechali tylko we troje, bo małżeństwo jego rodziców rozpadło się. Ojciec Ryana Thomas Ray został w Kanadzie, gdzie pracował jako sprzedawca obwoźny. Po latach aktor wyznaje, że odejście ojca miało na niego duży wpływ. Grzeczny chłopiec wychowywany we wspólnocie mormonów nagle zaczął sprawiać problemy. W szkole podstawowej zdobył nawet przydomek Trouble, czyli kłopoty. Uwielbiał wszczynać bójki. "Wybierałem największych osiłków i zaczepiałem ich, bo wiedziałem, że oni podobają się dziewczynom. Sądziłem, że jeśli ich pobiję, to też zacznę się podobać. Niestety, za każdym razem okazywało się, że kompletnie nie umiem się bić", śmieje się aktor.

Kiedy miał 10 lat, zainspirowany filmem "Pierwsza krew", przyniósł do klasy kolekcję noży i dla żartu groził kolegom. Psycholog zdiagnozował wtedy u niego ADHD. Ryan został wyrzucony ze szkoły i przez kolejny rok musiał uczyć się w domu. W programie "Klub Myszki Miki" też z miejsca został okrzyknięty największym łobuzem. Rodzice grających tam dzieci (m.in Christiny Aguilery, Britney Spears i Justina Timberlake’a) oskarżyli go o demoralizowanie swoich pociech. Ponoć opowiadał dzieciakom o seksie. "Byłem niewinny! Owszem, kiedy koledzy pytali, czy wiem, o co chodzi z tym seksem, odpowiedziałem, że są np. różne pozycje. Nic więcej, słowo. A ci wszyscy rodzice stwierdzili, że mam zły wpływ na ich dzieci", broni się Ryan. Ale zaraz dodaje ze śmiechem: "Z drugiej strony, kiedy dziś po latach widzę Britney Spears tańczącą na scenie z wężem wokół szyi, zastanawiam się - czy to przeze mnie?".

Kiedy w 1995 roku "Klub Myszki Miki" został zdjęty z anteny, Ryan wrócił do Kanady. Zaczął grywać epizody w serialach telewizyjnych. W wieku osiemnastu lat dostał główną rolę w "Młodym Herkulesie". Serial okazał się wielkim sukcesem. "Nakładali na mnie tonę sztucznej opalenizny, dorysowywali mi muskuły, bo ich nie miałem. A ja uganiałem się za nieistniejącymi potworami. Cóż, było to dość zabawne doświadczenie", żartuje dziś gwiazdor. Kiedy serial dobiegł końca, Ryan postanowił, że będzie brał udział wyłącznie w ambitnych produkcjach. Wyjechał do Los Angeles, gdzie szybko znalazł agenta i dostał rolę, która zmieniła jego życie. Zagrał Żyda neonazistę. Kontrowersyjny film "Fanatyk" sprawił, że o chłopaku z Ontario dowiedziała się cała Ameryka. "Dopiero wtedy poczułem, że jestem coś wart jako aktor", mówi skromnie Gosling. Wtedy też przystojnym aktorem zaczęły interesować się kobiety.

Ryan był związany m.in ze starszą o szesnaście lat Sandrą Bullock. Kiedy się rozstali, wyznał: "Ona jest niesamowita. Trudno mi będzie poznać kogoś, kto jej dorówna". Symbolem seksu aktor został jednak dopiero kilka lat później. W 2003 roku przyjął rolę Noah w melodramacie "Pamiętnik". Za scenę pocałunku on i jego partnerka Rachel McAdams odebrali nagrodę MTV Best Kiss. W czasie tej imprezy potwierdzili, że są parą także w życiu prywatnym. W jednym z wywiadów Ryan mówił: "Dziękuję Bogu za "Pamiętnik", bo on sprowadził na moją drogę jedną z największych miłości mojego życia". Aktor szybko zaprzyjaźnił się z rodziną Rachel. Z chłopakiem jej siostry założył nawet zespół Dead Man’s Bones. Wiadomość o rozstaniu z aktorką zszokowała jego fanów. Od roku aktor spotyka się z kubańską seksbombą, Evą Mendes (38). O ich rozstaniu z pewnością marzą miliony fanek Goslinga.

Swoje powodzenie u pań aktor kwituje śmiechem: "Nie jestem śliczny! Sądzę, że mam dziwną twarz. Działam tak na kobiety, bo umiem słuchać. No i wychowywałem się wśród nich, więc czasem myślę jak dziewczyna. Może dlatego tak dobrze je rozumiem?" Faktycznie, najbardziej pożądany mężczyzna świata ma wiele cech damskich: uwielbia robić na drutach, trenuje balet i kocha... słodkości. "Myślę, że najlepszą rzeczą w byciu dorosłym jest to, że kiedy tylko chcesz, masz prawo kupować słodycze", mówi.

Ryan kocha też zwierzęta. Swojego psa George’a zabiera nawet do studia telewizyjnego. Jest też "złotą rączką" - bez problemu robi stół do jadalni i odnawia stare samochody. I ma dziwne hobby, które jednak nie odstrasza jego fanek - od dzieciństwa jest... kolekcjonerem kości. W jego dwupoziomowym apartamencie w Nowym Jorku aż roi się od szkieletów. Pytany o to, kiedy czuje się najszczęśliwszy, odpowiada rozbrajająco: "Kiedy zjem obfitą kolację, a dziewczyna pogłaszcze mnie po brzuszku". I jak tu nie kochać Ryana?

Justyna Kasprzak

SHOW 4/2013

Show
Dowiedz się więcej na temat: Ryan Gosling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy