Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Małgorzata Foremniak: Zgarnia wszystko

I udowadnia, że dojrzała kobieta może robić karierę bardziej spektakularną niż kiedykolwiek wcześniej. Aktorka dostaje rolę za rolą i nie planuje zwalniać tempa.

"Ludzie zaczynają nas postrzegać inaczej, gdy sami pozwolimy sobie na zmiany, kiedy dajemy sobie więcej przestrzeni. Do tej pory byłam raczej wojownikiem, a teraz moim hasłem przewodnim jest: »Odpuść sobie«. Czuję się z tym bardzo dobrze", mówi Małgorzata Foremniak (49) w rozmowie z SHOW.

Zmiana podejścia do życia wyszła aktorce na dobre. Przez ostatnie lata miała wiele zmartwień, przejmowała się też komentarzami na swój temat. W końcu postanowiła zrobić małą rewolucję w swojej psychice - jak sama mówi, musiała dużo przepracować. Efekt? Jej nowe oblicze zobaczą nie tylko znajomi, ale też widzowie.

Reklama

Grunt to odwaga

Małgosia zaskoczyła wszystkich i przyjęła rolę policyjnej psycholożki w produkcji "Sługi boże", której premiera odbędzie się we wrześniu. Film ma być dość kontrowersyjny, ale aktorka nie może jeszcze zdradzić szczegółów. Przyznaje jednak w rozmowie z SHOW: "Gram dosyć trudne sceny. Wymagały one ode mnie odwagi aktorskiej, ale również osobistej, pokonania w sobie barier, np. w scenie bliskiej fizyczności".

Nowa rola zdecydowanie różni się choćby od tej, którą Foremniak zagrała w serialu "Na dobre i na złe", i z którą wciąż jest utożsamiana. Jednak to nie koniec wyzwań na ten rok. Aktorka jest właśnie w trakcie prób do spektaklu "Być jak Elizabeth Taylor". "Spektakl jest bardzo emocjonalny, tak jak emocjonalne i burzliwe było życie Elizabeth Taylor i Richarda Burtona. Przedstawienie to jedna scena z ich życia przeplatana retrospekcjami, co tworzy ciekawą konstrukcję dramatyczną. Sceny następujące po sobie grane są w skrajnie odmiennych emocjach. Jest to także niemały wysiłek fizyczny. Każda scena wymaga zmiany kostiumu, a czasu jest niewiele", opowiada.

Foremniak partneruje Paweł Deląg. Aktorka nie ukrywa, że wspólna praca przy tym projekcie nie zawsze jest łatwa. "Dochodzi do wielu spięć. Jest to nieuniknione. Aktorzy próbują na wysokich amplitudach emocji. Potrzebna jest duża dawka tolerancji i zrozumienia dla partnera. To fajne i ciekawe wyzwanie", dodała.

Nowy film, nowy spektakl - Foremniak ma pełne ręce roboty. A przecież zaczęły się już też castingi do show "Mam talent", w którym kolejny raz zasiądzie w fotelu jurora. Małgosia intensywnie pracuje teraz nad swoją karierą.

Zajmuje się sobą

Jak sama tłumaczy, nie ma już w domu małych dzieci i męża, w związku z tym może skupić się wyłącznie na sobie. Nowe, ciekawe role to tylko część jej nowego podejścia do życia. Dba nie tylko o swój rozwój, ale też o wygląd. "Praca aktora wymaga ode mnie tego, abym była w dobrej kondycji. Biegam, pływam i ćwiczę z trenerem, wciąż jestem w ruchu. Lubię aktywne spędzanie czasu, ale potrzebuję też totalnego wyluzowania. Wyjeżdżam wtedy za miasto, wyłączam telefon, są tylko przyroda, książki i moje kochane zwierzaki. Uwielbiam ciszę", wyznaje SHOW.

Foremniak ma również ukryte marzenia, które z pewnością zrealizuje. Planuje zdobyć Koronę Wulkanów, podobnie jak Ewa Wachowicz (45). Widać, że odzyskała pewność siebie, a zmiana sposobu myślenia sprawiła, że znowu ma swoje pięć minut.

Magdalena Makuch

SHOW 14/2016

Show
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Foremniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy