Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Anna i Robert Lewandowscy: Bajkowe życie!

On jest najlepiej zarabiającym polskim piłkarzem, ona u jego boku realizuje swoje pasje. Jak wygląda codzienność polskich Beckhamów? Znamy szczegóły!

Około pięciu milionów euro rocznie - na takie zarobki może liczyć Robert Lewandowski (24) po wynegocjowaniu podwyżki w Borussii Dortmund. Nic dziwnego, że o Robercie i jego żonie Annie Stachurskiej- -Lewandowskiej (24) mówi się już "polscy Beckhamowie". Oboje są atrakcyjni i budzą zainteresowanie nie mniejsze niż gwiazdy show-biznesu. Ich ślub był wydarzeniem sezonu, a Ania w roli WAG (mianem "Wife and Girlfriends" określa się żony i narzeczone piłkarzy) doczekała się już fanpage’a!

Wystarczy, że pokaże się u boku męża na ulicy czy na trybunach, a jej zdjęcia obiegają Internet i prasę. Właściwie mogłaby zrezygnować z kariery zawodniczki karate - na pewno nie trenuje dla zarobków. "Za zwycięstwo w lokalnych turniejach nie dostaje się nic, a za podium w międzynarodowych turniejach zaledwie sześć tysięcy złotych", mówi SHOW Tomasz Puzon, mistrz karate obu Ameryk. Anna jest jednak ambitna i nie chce być żoną przy mężu. Przekonaliśmy się o tym, czytając jej blog. Sportsmenka prowadzi go od niedawna. Doradza, jak dbać o formę i dzieli się przepisami kulinarnymi.

Reklama

Przy okazji możemy też zobaczyć, jak urządzona jest kuchnia państwa Lewandowskich (bardzo nowoczesna i stylowa) i jakie posiłki Anna przygotowuje mężowi (na śniadanie owsiankę z suszonymi owocami, na kolację zupę kalafiorową). Żona Lewego podkreśla, że gotowanie to jej pasja i dlatego zdecydowała się na drugi kierunek studiów - dietetykę. "Jesteśmy parą sportowców, więc przywiązuję wielką wagę do tego, co jemy", pisze na blogu.

I dodaje, że zioła i przyprawy sprowadza dla ukochanego przez Internet, a potem wyczarowuje z nich niesztampowe dania. W kolejnych postach Anna zdradza też, jak spędzają z mężem wolny czas. Państwo Lewandowscy dzień zaczynają od porannego joggingu. Potem czas na trening.

"W domu w Dortmundzie mam własną salkę z matami, lustrami i workami. Tam ćwiczę co rano. Jak potrzebuję pomocy w treningu, to Robert jest na miejscu. I kiedy ma czas, trzyma dla mnie tarcze", wyznała Ania w jednym z wywiadów. Jeśli Robert nie ma zajęć, małżonkowie lubią wyskoczyć na luksusowe zakupy. Często przylatują do Polski - Ania trenuje tu karate. "Bywa, że na zgrupowania latam do Polski nawet dwa razy w tygodniu", wyznała. W przerwach między rozgrywkami i turniejami para relaksuje się w tropikach. Prawdziwe dolce vita!

Justyna Kasprzak

SHOW 18/2013

Show
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska | ślub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy