Reklama

Opadająca powieka – czy da się ją zlikwidować domowymi sposobami?

Opadająca powieka potrafi być zmorą wielu kobiet po czterdziestce. Sprawia, że wyglądamy starzej niż w rzeczywistości, a z czasem może utrudniać zdolność widzenia. Nic więc dziwnego, że osoby borykające się z tym problemem szukają skutecznych rozwiązań. Jak walczyć z opadającą powieką domowymi sposobami?

Choć opadające powieki potrafią być uciążliwe, niewiele osób decyduje się na interwencję chirurga. Przyczyn jest mnóstwo: brak funduszy, obawa przed znieczuleniem czy ogólna niechęć do radykalnych zabiegów kosmetycznych. Na szczęście istnieją znacznie łagodniejsze środki, które pomogą nam zatuszować ten problem. 

Ćwiczenia

Każdego dnia widzimy setki ćwiczeń na płaski brzuch i jędrne uda. Chodzimy na siłownię, by wzmocnić mięśnie niemal każdej części ciała, a zapominamy o tym, by trenować również mięśnie twarzy. Jeśli zadbamy o odpowiednią regularność, oko będzie wyglądało na większe. Każdego dnia rano i wieczorem powinnyśmy poświęcić kilka minut na serię ćwiczeń. Warto zacząć to robić jeszcze zanim problem się nasili. Na początku próbujemy otworzyć oczy jak najszerzej, bez marszczenia czoła. Odliczamy do dziesięciu, a następnie powoli zamykamy oczy. Wykonujemy od pięciu do dziesięciu powtórzeń. Następnym ćwiczeniem rozciąganie skóry z zewnętrznych kącików oczu tak, by oczy wyglądały jak skośne. Po pięciu sekundach odrywamy palce od twarzy i rozluźniamy mięśnie. Powtarzamy około dziesięć razy. Ostatnia seria to długie spojrzenia w górę, przez około piętnaście sekund, bez poruszania głową i marszczenia czoła. Zamykamy oczy i ponownie patrzymy w górę. Powtarzamy to kilka razy. Po ćwiczeniach zafundujmy sobie relaksujący masaż przy pomocy masażera do powiek lub z użyciem własnych palców metodą delikatnego oklepywania opuszkami powiek i kącików oczu.

Reklama

Maseczki

Dobrym pomysłem jest również stosowanie kosmetyków ujędrniających skórę w tych okolicach. Oprócz tego możemy spróbować bardziej naturalnego sposobu - własnoręcznie przygotowanej maseczki ściągającej opadającą powiekę. Przed jej nałożeniem dokładnie oczyszczamy całą twarz. Następnie bierzemy jajko, rozbijamy je i dokładnie oddzielamy białko. Lekko je mieszamy i delikatnie nakładamy na zamknięte powieki tak, by nie spływało po twarzy. Czekamy kilka minut, trzymając oczy zamknięte, do momentu utworzenia się skorupki z zaschniętego białka. Po tym czasie przemywamy powieki letnią wodą. Zabieg powtarzamy przynajmniej kilka razy w tygodniu. Inną metodą jest nałożenie kremu na bazie jogurtu naturalnego, żelu aloesowego i ogórka i pozostawienie go na kilkanaście minut na zamkniętych oczach. Możemy też spróbować samych plastrów świeżego ogórka nałożonych na powieki podczas wieczornego relaksu w domowym mini SPA. 

Makijaż i serum do rzęs

Nim uda nam się doprowadzić powiekę do porządku przy pomocy domowych metod minie jednak sporo czasu. Warto więc pomyśleć o sposobach, które pomogą nam skutecznie zatuszować problem. Aby to zrobić, powinnyśmy skupić się na odpowiednim makijażu, a przede wszystkim wyglądzie naszych rzęs. Długie i gęste rzęsy odwracają uwagę od opadającej powieki i optycznie powiększają nasze oczy. Nie musimy korzystać z usług kosmetyczek i doklejać sztucznych  kępek. To osłabia nasze naturalne rzęsy i może dodatkowo obciążać powiekę. Lepszym rozwiązaniem jest serum przyspieszające wzrost rzęs. Jego zadanie to poprawa kondycji naszych naturalnych rzęs.  Przykładem takiego produktu jest serum do rzęs Long4Lashes Anti-Age. Dzięki opatentowanemu składowi, wnika do środka rzęs i odbudowuje ich strukturę. Odżywione rzęsy stanowią piękną oprawę oczu i niwelują efekt posępny a nawet zły wyraz, którego nadaje opadająca powieka.   Jeśli do tego użyjemy dobrego tuszu podkręcającego i wydłużającego oraz pomalujemy brwi, łatwo odwrócimy uwagę od problemu opadającej powieki. Do makijażu oczu w takim wypadku dobrze jest użyć dwóch różnych cieni - jaśniejszym malujemy ruchomą część powieki, a ciemniejszy rozcieramy tuż nad linią załamania. To pomoże nam uzyskać efekt w pełni otwartego oka.


Artykuł powstał we współpracy z marką Long4Lashes

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy