Reklama

Praca przed komputerem. Jak można sobie ją ułatwić?

Przed ekranami laptopów spędzamy obecnie co najmniej kilka godzin dziennie. Już choćby z tego powodu warto poznać sposoby i sztuczki, dzięki którym praca przy komputerze stanie się nie tylko szybsza i bardziej komfortowa, ale też – po prostu – przyjemniejsza.

Inteligentne systemy biometryczne

Na dyskach swoich komputerów przechowujemy dziś wiele poufnych danych: służbowe dokumenty, firmową korespondencję czy projekty, które nie powinny trafić w niepowołane ręce. Z tego punktu widzenia nowoczesne systemy biometryczne - wykorzystujące skanery linii papilarnych czy układy rozpoznawania twarzy - zaczynają mieć coraz większe znaczenie dla sporej grupy użytkowników. Ale nowoczesne rozwiązania z zakresu biometrii to nie tylko bezpieczeństwo. To również, co oczywiste, komfort i wygoda. Widać to na przykładzie komputerów pracujących pod kontrolą systemu Windows 10, już od jakiegoś czasu wyposażonego w usługę Hello, przyspieszającą i usprawniającą procedurę logowania. Jak to jednak wygląda w praktyce?

Reklama

Jeśli korzystamy z laptopa wyposażonego w kamerę działającą w podczerwieni (IR), wystarczy tylko podnieść jego pokrywę i uruchomić zasilanie. Resztę zrobi za nas biometryczny system rozpoznawania tożsamości, wyświetlającą na twarzy niewidoczną gołym okiem trójwymiarową siatkę punktów, pozwalającą na szybką i skuteczną identyfikację użytkownika bez potrzeby "ręcznego" wprowadzania loginu czy hasła. Kamery takiej nie da się oszukać za pomocą prostych i wszystkim już chyba znanych sztuczek, które sprawdzają się zazwyczaj w przypadku zwykłych i bardziej tradycyjnych układów biometrycznych (większość kamer działających w przestrzeni dwuwymiarowej nie odróżni od siebie prawdziwej twarzy i zdjęcia, które tylko tę twarz przedstawia). Z takich rozwiązań korzysta na przykład firma ASUS - znajdziemy je m.in. w nowej generacji ultramobilnych laptopów ZenBook UX434. Co ciekawe, biometryczne kamery na podczerwień - inaczej niż tradycyjne kamery z matrycą światłoczułą - działają również w ciemności, dzięki czemu funkcja rozpoznawania twarzy obsługiwana przez nowe ultrabooki ASUS-a działa nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych.

Asystent na wagę złota


Do mobilnych asystentów głosowych, jeszcze do niedawna dostępnych wyłącznie w smartfonach z wyższej półki, wielu z nas zdążyło się już przekonać i na dobre przyzwyczaić. Istnieje zresztą rzesza użytkowników, którzy korzystają z nich na co dzień, używając ich choćby do wyszukiwania informacji, obsługi terminarza czy wysyłania wiadomości tekstowych. Usługa asystenta głosowego jest jednak od jakiegoś czasu dostępna także w komputerach przenośnych z systemem Windows 10, oferującym wsparcie wirtualnej asystentki Microsoft Cortana, wykorzystującej zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji. Co chyba najistotniejsze, Cortana jest w stanie "usłyszeć" głos użytkownika również wtedy, gdy kieruje on do niej komendy z dość dużej odległości.

Ale Cortana to oczywiście niejedyna asystentka wirtualna, z której pomocy użytkownicy notebooków mogą dziś korzystać. Nie mniej funkcjonalna okazuje się także usługa głosowa Amazon Alexa oparta na "chmurze" obliczeniowej. Pozwoli nam ona włączyć naszą ulubioną muzykę, odebrać wiadomości adresowane na naszą elektroniczną skrzynkę pocztową czy obsłużyć sprzęty wchodzące w skład tzw. inteligentnego domu (pralkę, lodówkę, oczyszczacz powietrza czy zestaw audio; warunek jest jeden: muszą być połączone z domową siecią WiFi).

Ergonomia ma znaczenie

Jest jasne, że źle zaprojektowany laptop - wyposażony na przykład w klawiaturę o mało intuicyjnym rozkładzie przycisków czy w niewygodnie rozmieszczone złącza komunikacyjne - każdemu z nas prędzej czy później da się we znaki. Dlatego też rozważając zakup komputera przenośnego powinniśmy brać pod uwagę nie tylko jego parametry, ale również jego konstrukcję i ogólną ergonomię. Zdają sobie z tego sprawę inżynierowie firmy ASUS, którzy w ultrabookach z linii ZenBook stosują już od jakiegoś czasu innowacyjny zawias ErgoLift, po otwarciu pokrywy notebooka podnoszący jego podstawę o kąt 3 stopni. Dzięki temu pisanie na klawiaturze staje się szybsze i po prostu przyjemniejsze - taka pozycja sprzyja bowiem , sprzyjającą anatomicznej budowie naszych dłoni i nadgarstków, co pozwala ograniczyć ich zmęczenie (zwłaszcza w czasie kilkugodzinnej pracy przy komputerze).

Równie atrakcyjnym rozwiązaniem wydają się wielofunkcyjne touchpady, które w swoich komputerach przenośnych producenci umieszczają dziś coraz częściej. Pozwalają one nie tylko obsługiwać ekranowy kursor, ale dają także możliwość uruchamiania systemowych aplikacji czy użytecznych widżetów. Tego rodzaju wyposażenie obsługuje szereg predefiniowanych gestów, sekwencji poleceń oraz programów narzędziowych, które skrócą czas dostępu do aplikacji czy treści multimedialnych, z których korzystamy zdecydowanie najczęściej. Wielofunkcyjny gładzik znajdziemy na przykład w nowej generacji ultrabooków ASUS ZenBook. ScreenPad 2.0, bo o nim tu mowa, zwiększa produktywność użytkownika, oddając do jego dyspozycji interaktywny ekran dotykowy, którego interfejs przypomina pulpit znany między innymi ze smartfonów. Tego rodzaju rozwiązanie zwiększa dostępną przestrzeń roboczą i jest w stanie wyświetlić panele wielu popularnych programów - za jego pomocą obsłużymy choćby edytor grafiki, aplikację Spotify, a nawet uruchomimy film, obejrzymy mecz czy transmisję wideo udostępnioną przez jedną z popularnych platform streamingowych. Takie połączenie touchpada i ekranu  potrafi więc nie tylko usprawnić i zoptymalizować codzienną pracę przy komputerze, ale też w ogóle zmienić sposób, w jaki korzystamy z multimediów czy internetu.

Rozwiązania tego rodzaju sprawiają, że kontakt z komputerem staje się przyjemniejszy i bardziej intuicyjny. Ten aspekt z całą pewnością trudno zresztą przecenić: większa wygoda i łatwość obsługi pozwalają wszak zaoszczędzić czas, na którego nadmiar może dziś narzekać raczej niewielu.

Artykuł powstał we współpracy z firmą ASUS

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy