Reklama

W krainie Arabeli

Praga zachwyca nawet niewrażliwych na piękno, ale odwiedzić Czechy warto nie tylko dla stolicy. Ten niewielki kraj czaruje malowniczymi zamkami, pałacami, kościołami. A podróż przez Nizinę Nadłabską i jej zabytki to swoisty przekrój przez epoki i style - od wczesnego gotyku przez renesans i barok po wspaniałą secesję.

Granicę mijam w Náchodzie. W oddali wzgórza, które o tej porze roku mają kolor złocisto-czerwony. Porośnięte bukami, dębami, leszczyną. Między pagórkami prześwitują szarozielone wody Łaby. Zatrzymuję się nad jednym z jej brzegów, tu gdzie leży malownicza wioska Kuks. Słychać tylko ptasi świergot, a w ciszy łatwo zadumać się nad losami Europy Środkowej, na której historia mocno wycisnęła swoje piętno. Dziś skromna i cicha wioska w XVII wieku była znanym kurortem, ośrodkiem życia towarzyskiego i artystycznego.

Zdrowa woda

Kiedy wychodzę z samochodu, od razu zauważam rzeźbione w kamieniu schody, a wzdłuż nich z samej góry płynie wodna kaskada. To dzięki tutejszym źródłom mineralnym powstał jeden z najciekawszych zabytków w Europie Środkowej - Hospital Kuks. Przechodzę przez most i kieruję się zadrzewioną aleją pod górę, w stronę szpitala i kościoła, które dominują nad całym terenem. Założyciel Kuksa - hrabia František Antonin Špork, był barwną postacią. Mecenas sztuki, światły i tolerancyjny katolik walczący z klerem, przyjaciel Vivaldiego i Bacha, odkrył w Kuksie źródła mineralne i zdecydował się stworzyć tu w 1695 r. luksusowe sanatorium.

Reklama

Powstały wówczas m.in.: dom zdrojowy, gościniec, teatr oraz szpital z kościołem. Budowę powierzył najwspanialszym europejskim artystom barokowym, a do ozdobienia kompleksu sprowadził najlepszych rzeźbiarzy, m.in. Matthiasa Bernarda Brauna. Uzdrowisko szybko stało się miejscem zabaw czeskiej szlachty. Czekały tu na nich opery weneckie, wielkie odpusty, podczas których miejscowe studnie napełniano winem...

Ale już potomkowie Šporka nie interesowali się losem kurortu, a w 1740 r. większość zabudowań przestała istnieć po tym, jak wylała Łaba. Rozpoczęła się stopniowa dewastacja kompleksu, a pożar zniszczył dawny pałac. Przez lata chorymi i inwalidami wojennymi ze szpitala w Kuksie opiekował się zakon Bractwa Miłosierdzia. W 1938 r. wypędzono stamtąd wychowanków i zakonników, a podczas drugiej wojny światowej budynek służył organizacji Hitlerjugend jako dom poprawczy. Po 1945 r. funkcjonowała tam lecznica dla obłożnie chorych. W 1972 r. klasztor stał się własnością państwa i od tego czasu prowadzone są tam prace renowacyjne.

Dziś Kuks dostał jedną z większych w historii Czech unijnych dotacji na rewitalizację zabytku, bo podobnego pałacu i parku nie ma w całej Europie. Zachowała się tu też apteka (to część unikatowego w skali Europy Czeskiego Muzeum Farmacji) z pierwotnymi barokowymi meblami, szafkami na leki, ampułkami. To tu dawni farmaceuci mieszali sproszkowany róg jednorożca, jelenia, szałwię i źródlane wody.

Na terenie Czech znajduje się wiele miejscowości uzdrowiskowych, w których występują naturalne źródła lecznicze, borowiny, torfowiska: Karlove Vary, Lazně, Bělohrad, Bohdaneč, Velichovky, Poděbrady. To ostatnie miasto urzeka zabytkami i malowniczym położeniem. W XVII wieku odkryto tam pierwsze źrodło z minerałami żelaza, rozkwit uzdrowiska nastąpił w XX wieku. Rowninny teren oferuje świetne warunki odpoczynku, a uzdrowisko specjalizuje się w leczeniu serca i układu krążenia, cukrzycy, otyłości oraz chorób narządów ruchu.

Pierścień Arabeli

Pokolenie dzisiejszych 30- i 40-latków doskonale pamięta czechosłowacki serial dla dzieci "Arabela" z lat 1978-80. Występuje w nim tytułowa królewna, zarozumiały czarodziej Rumburak, pierścień życzeń, latający kufer. Przejeżdżając przez Czechy, ma się wrażenie podróży w czasie przez krainę Arabeli, bo co chwila wśród zieleni i wzgórz pojawiają się zamki i pałace. Latem odbywają się w nich koncerty, przedstawienia teatralne, turnieje rycerskie.

W prawie każdym można zorganizować ceremonię zaślubin i wesele. Czesi sami mówią o sobie, że są najbardziej zateizowanym narodem świata - deklarują to dwie trzecie społeczeństwa. Za to ciągle i wszędzie urządzają śluby. Każda wieża zamkowa, pałacowe komnaty czy park w przewodnikach szczycą się tym, że można u nich zorganizować świecką ceremonię i przyjęcie weselne. Jednym z takich miejsc jest malowniczy zamek w Kunětickiej Horze.

Przystaję na obiad niedaleko w Golf & Spa Resort Kuněticka Hora (www.gckh.cz) - to świetne miejsce dla fanów golfa, a uprawianie tego eleganckiego sportu w Czechach jest dużo tańsze niż u nas. Po tradycyjnym posiłku - smażonym serze z żurawiną - idę na spacer na górę zamkową dominującą nad równinnym regionem. Podchodzę krętą drogą na zamek, który powstał w renesansie w latach 1421-23. Przebudowano go w stylu późnogotyckim na przełomie XV i XVI wieku, a w 1645 r. Kuněticka Hora została zdobyta i spalona przez wojska szwedzkie.

Dziś zamek jest rekonstruowany, ale można go zwiedzać. Wspinam się po schodkach wysoko na Czarną Wieżę. Biorę głęboki oddech i czuję, że żyję na 100 procent. Nade mną, na tle błękitnego nieba widzę tylko kruki, ale zauważam też polującą pustułkę. Z wysokości widok jest wspaniały - rozległa panorama na równinę Łaby, a bliżej pardubicki tor wyścigów konnych. Ślub można tu wziąć na dziedzińcu, a potem urządzić wesele w stylu uczty rycerskiej. W drodze na południowy zachód kieruję się do Kutnej Hory.

Starówka to architektoniczny klejnot. Wraz z kościołem św. Barbary, jednym z najwspanialszych gotyckich zabytków w Europie, została w 1995 r. wpisana na list. światowego dziedzictwa UNESCO. Ta pięcionawowa katedra przez turystów określana jest często jako "obóz tureckiego sułtana". Wyróżnia się dachem przypominającym kształtem namioty. Ołtarz główny to neogotycki tryptyk. Mistrzowskie połączenie rożnych stylów sprawia, że w świątyni panuje szczególna atmosfera.

Na koniec podroży zostawiam Hradec Kralove u zbiegu Łaby i Orlicy, ośrodek kulturalny i uniwersytecki i jedno z najstarszych miast. Zachowały się tu wykopaliska z czasów rzymskich, a także wczesnosłowiańskich. Jest tu gotycka katedra Ducha Świętego, a w renesansie zbudowano słynną, dominującą Białą Wieżę - ze względu na dobre strategiczne położenie. Centrum historyczne to od roku 1962 rezerwat miejski. Świetnie współgra z nowoczesnymi dzielnicami, placami oraz mnóstwem monumentalnych budynków, które zostały zaprojektowane przez najlepszych czeskich architektów XX wieku.

Po takiej porcji wrażeń dobrze jest usiąść w małej gospodzie. Czesi szczycą się tym, że robić najlepsze piwo na świecie. Gdy je zamawiam, kelner przynosi karteczkę, na której stawia pierwszą kreskę. Ich liczba to zamawiane kufelki. Ile można ich wypić? Warto kilka, aby spróbować różnych gatunków i smaków.

Monika Głuska-Bagan

Pani 10/2011

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | podróże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy