Reklama

Turcja – herbaciane zagłębie świata

Turecka herbata ze starannością zaparzana jest w dwóch imbrykach. Popijana w trakcie pracy, na ulicy, czy w domu rozpoczyna i kończy każdy dzień. Gdy temperatura na termometrach spada, rozgrzewa zimne dłonie, latem - gasi pragnienie. Brak herbaty na stole spotkania rodzinnego, czy z klientem to sytuacja nie do wyobrażenia przez Turków. Sprawdźmy co daje jej tak unikalny aromat.

Picie herbaty to dla Turków nie tylko dodatek do posiłku, ale niezwykle ważny element kultury, bez którego nie wyobrażają sobie dnia. Gorący, aromatyczny i mocno słodzony wywar serwowany jest kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie, w najbardziej nietypowych miejscach: w sklepie meblowym, w kolejce do lekarza, czy w punkcie sprzedaży biletów. Ciekawa jest zarówno historia picia herbaty w tym kraju, jak i sposób jej przyrządzenia, przypominający starożytny rytuał. Zamiłowanie do herbaty sprawiło, że pod względem jej zużycia mieszkańcy Turcji wyprzedzili nawet Brytyjczyków! 

Reklama

Zaczęło się od kryzysu – herbaciana historia Turcji

Legenda głosi, że historia herbaty zaczyna się w Chinach, kiedy w 3. tysiącleciu p.n.e. pierwszy napar przygotował sam cesarz Shennong. Ile w tym prawdy nie wiemy, ale pewne jest, że dzięki licznym szlakom kupieckim herbata trafiła także do Turcji. Jednak prawdziwą popularność zyskała dopiero w XX wieku. Po II wojnie Turcja miała ograniczony dostęp do taniej kawy ze wschodu, a import był niezwykle kosztowny. Władze państwa postanowiły rozpopularyzować herbatę, którą można było zacząć produkować na tureckich ziemiach. Dlatego dzisiaj jesteśmy nią częstowani na bazarach, restauracjach, czy w trakcie robienia zakupów w sklepach. Ciekawostką jest fakt, że listki herbaty zawierają taninę, dzięki której nasz organizm będzie tak samo pobudzony, jak po wypiciu kawy. 

Czas smakowania orientalnej herbaty to wyjątkowa chwila, zatrzymania się w nieustannie pędzącym świecie i poświęcenia czasu zazwyczaj rodzinie i przyjaciołom. Rytuał picia herbaty to nie tylko pełne szklanki naparu, lecz również rozmowy oraz smaczne lokalne przekąski i desery. W szczególności warta spróbowania  jest  baklava - cieniutkie ciasto przekładane masą z orzechów, tureckie pączki czy  asure -  gotowane w wodzie różanej orzechy, suszone owoce oraz ciecierzyca, zboże i fasola. Tych smakołyków możesz skosztować na licznych bazarach i restauracjach w Stambule - kulinarnej perle Turcji. 

Turecki nektar z tulipana

W sposobie przyrządzania herbaty liczy się każdy drobiazg – zarówno rodzaj suszonych liści, przyrządy do parzenia, aż po naczynia, z których pijemy. Co jest potrzebne? Trzy podstawowe elementy: demli -  zestaw dwóch czajniczków, wchodzących szczelnie, jeden w drugi, aby w górnym parzyć esencję, w a dolnym wodę. Tzw. bardaczki, czyli szklanki w kształcie tulipana, dzięki którym zapewniony jest niepowtarzalny aromat naparu oraz szklana lub ceramiczna podstawka z łyżeczką i kostkami cukru. Wszystkie te sprzęty kupimy co wtorek na targu Fethiye – wielkim bazarze, wielobranżowym lub na krytym bazarze i targu korzennym w Stambule. 

Przyrządzanie napoju trwa nawet 20 min, a gotowy napar nadaje się do picia zaledwie przez 2 godziny – zdaniem Turków po tym czasie jest już nieświeży i traci swój aromat. Mieszkańcy Turcji na każdym kroku proponują turystom wspólną herbatę, odmową możemy ich urazić. Trzeba również pamiętać, że w tym kraju mocne uderzanie o szklankę w czasie mieszania jest akceptowalne, a nawet pożądane, dlatego nie można uznać tego za przejaw braku kultury.  

Tylko czarna?

Cay, czyli prawdziwa turecka herbata, to mocny, ciemnozłoty wywar z liści zrywanych w rejonie portu Rize i Trabzon, w północno-wschodniej części Turcji. Zdarza się im również sączyć różaną, bądź lipową herbatę lecz to rzadkość. Specjalnie dla turystów mieszkańcy przygotowują łagodniejszą herbatę jabłkową lub smakowe warianty z dodatkami kardamonu, czy goździków. Aromatyczne liście herbaty pozbawione są pestycydów, dzięki czemu posmakować możemy jej naturalnego smaku. 

Gdzie kupić turecką herbatę?

Turcja kocha bazary i wszystko można na nich kupić – od drogocennych pamiątek po drobiazgi, dlatego musimy wiedzieć, który targ wybrać. Każdy oferuje inne produkty,  ale jedną z lepszych tureckich herbat znajdziemy na bazarze w Izmirze, zwanym Kemeralti. Jest jednym z największych i najpiękniejszych w tej okolicy.  Znajdziemy tu jedzenie, zioła przyprawy oraz kosmetyki. To dzielnica wypełniona sklepikami, restauracjami i krawcami. Warto również wybrać się na targ Sułtana w Bodrum, gdzie poczujemy wyjątkowy smak orientu: kolorowe dzbanki, tureckie stroje oraz delikatne materiały na suknie, a to wszystko ze szklanką herbaty w dłoni. 

Zaangażowanie w proces przygotowywania oraz specjalne celebrowanie picia świadczy o tym, jak znaczną rolę w życiu Turków odgrywa herbata. Obecna w każdej chwili życia, łączy i integruje nie tylko rdzennych mieszkańców, ale również turystów, dlatego wybierając się na tureckie ziemie, nie sposób jej nie skosztować. 


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Turcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy