Prawdziwe greckie oblicze: Peloponez

Skrywa w sobie wiele antycznych pamiątek, a w jego sercu znajduje się prawdziwa idylla. O czym mowa? To Peloponez, grecki półwysep, który koniecznie trzeba odwiedzić.

O półwyspie słów kilka

Peloponez, a dokładniej: Półwysep Peloponeski, jest najdalej na południe wysuniętą kontynentalną częścią Grecji, a co za tym idzie  ̶  krańcem Półwyspu Bałkańskiego. Oblewają go dwa morza: Jońskie i Egejskie. Z resztą kraju połączony jest Przesmykiem Korynckim. Wśród turystów nie cieszy się taką popularnością jak greckie wyspy, a to spory błąd! Bo nie dosyć, że zapewnia niemal identyczny klimat i widoki, to do tego jest kwintesencją Grecji.

Jest przesiąknięty mitami, przepełniony antycznymi ruinami. Dominują tu sady cytrynowe, winnice, gaje oliwne oraz eukaliptusy. Paradoks Peloponezu polega na tym, że jest najciekawszym, a jednocześnie najmniej popularnym regionem słonecznej Hellady. Nieregularny brzeg pełen urokliwych zatoczek, skaliste klify, czarujące pofałdowania terenu, łańcuchy gór porośniętych lasami czy gorące piaski malowniczych plaż zachwycą każdego.

Na tropie historii

Każdy, kto odwiedza Grecję z nadzieją, że "natknie" się na historię, koniecznie musi odwiedzić Peloponez. To istna kraina gajów oliwnych i antycznych ruin. Peloponez uważa się za kolebkę europejskiej kultury. Argos, Korynt, Mykeny, Tyryns, a przede wszystkim Olimpia i Sparta - kto nie zna choćby nazw tych starożytnych miejscowości? Wypoczywając na półwyspie ma się wrażenie, że przeniosło się w ten mitologiczny świat.

Peloponez przepełniony jest starożytnymi zamkami, a stanowiska wykopaliskowe znajdują się tu co rusz. Ci, dla których przyglądanie się pracy archeologów to za mało, mogą wybrać się na sztukę któregoś ze starożytnych dramaturgów wystawianą w trakcie Festiwalu Ateńskiego na scenie pochodzącego z IV wieku p.n.e. teatru w Epidauros. To najlepiej zachowany teatr antycznej Grecji, mieszczący blisko czternastotysięczną widownię. Poza tym na Peloponezie warte uwagi są starożytny teatr w Messini czy świątynia Apollona Epikuriosa w Bassaj. Koniecznie zwiedzić trzeba też kompleks pałacowy i grób Agamemnona w Mykenach.

Olimpia, Delfy, Ateny

Na liście obowiązkowych punktów do zwiedzenia w kontynentalnej części Grecji przede wszystkim plasują się trzy ważne, czczone już w starożytności, miejscowości: Ateny, Delfy oraz Olimpia. Peloponez jest najlepszą "bazą" dla wypadów do wszystkich z nich. Na zachodzie Półwyspu leży Olimpia, w której znajdują się najokazalsze (wpisane na Listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO) wykopaliska archeologiczne Grecji. To tu znajdował się główny ośrodek kultu Zeusa i to właśnie tu - ku jego czci  - od 776 roku p.n.e. organizowano igrzyska. Dziś można tu oglądać m.in. ruiny Świątyni Zeusa, gimnasionu oraz sanktuarium Hery.

Około 13 km od Zatoki Korynckiej leży centrum starożytnego świata, a w nim sam jego "pępek", Omphalos. Mowa, rzecz jasna, o Delfach, położonym u stóp Parnasu miejscu kultu Apollona, który swą sławę zawdzięczał głównie popularnej wyroczni. Spędzając czas na południu Grecji koniecznie trzeba zajrzeć do kolebki demokracji, Aten, by choć z daleka spojrzeć na dumnie prezentujące się na Akropolu pozostałości Partenonu.

Romantyczne wakacje

Dlaczego Peloponez jest idealnym miejscem na romantyczne wakacje tylko we dwoje? Po pierwsze: niezwykłe widoki. Soczysta zieleń wzgórz i lazur wód to nie wszystko. Mówi się, że Półwysep kryje w sobie wszystko to, co najlepsze w Grecji. Po drugie: romantyczne spacery brzegiem ciepłego morza. Wyjątkowo niechłodne noce sprzyjają długim przechadzkom w blasku księżyca. Po trzecie: nastrojowa atmosfera.

Wspólne posiłki w klimatycznych tawernach, przechadzki wąskimi uliczkami miasteczek (wśród białych budynków, po których pnie się zachwycająca, różowa bugenwilla), błogie lenistwo z ukochaną osobą na gorącym piasku bajecznych plaż, z których ponoć najpiękniejsze są Voidokilia (znajdująca się w zatoce o tej samej nazwie) oraz łagodnie przechodząca w wydmy Kyllini Beach, rejs Kanałem Korynckim... Jeśli zakochać się, to tylko w Grecji!

Wypoczynek w Arkadii

Arkadia dla renesansowych twórców była miejscem wiecznej szczęśliwości, istnym rajem na Ziemi, krainą beztroski i spokoju. Była miejscem nieosiągalnym, szczytem marzeń. Dziś dostępna jest dla wszystkich. Każdy, kto marzy o wypoczynku w bajecznym eldorado, powinien wybrać peloponeską Arkadię.

Kraina ta wyróżnia się chyba najpiękniejszymi widokami kraju Homera. Łagodne wzgórza, zielone doliny pełne winorośli, unoszący się w powietrzu zapach cytrusów... To miejsce, gdzie naprawdę można odpocząć - tym bardziej, że to teren nieskażony masową turystyką. Można tu odszukać zakątek tylko dla siebie i w ciszy i spokoju odnaleźć mityczną pełnię szczęścia.

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy