Reklama

Polacy kochają ten region Chorwacji. Nie znają wszystkich atrakcji

Słoneczne wybrzeże Adriatyku, piękna przyroda i znakomita kuchnia - okolice Szybenika są doskonale znane Polakom, którzy wyjątkowo licznie odwiedzają ten region. Ale czy na pewno korzystają ze wszystkich atrakcji, jakie ma on do zaoferowania?

Od lat Polacy zajmują drugie miejsce pod względem liczby turystów odwiedzających żupanię szybenicko-knińską. Liczniejsi są jedynie Niemcy.

Region zyskał taką popularność nie bez powodu. Nie tylko zajmuje centralne miejsce wschodniego wybrzeża, ale położenie jest korzystne również ze względu na bardzo dobre połączenia. Region leży w okolicy dwóch lotnisk (Split i Zadar) oddalonych o około godzinę jazdy od Szybenika. Autostrada na tym odcinku położona jest blisko wybrzeża, co oznacza, że kiedy człowiek zjedzie z trasy, wszystkie atrakcje ma niemal w zasięgu ręki.

Reklama

Tym, co najbardziej przyciąga turystów, jest klimat śródziemnomorski i pięknie rozwinięte wybrzeże - w linii prostej stanowiące 56 km odcinek, ale rzeczywista linia brzegowa liczy tu ponad 800 km! Tak, to wszystkie te zawijaski, zatoczki, półwyspy. Do tego niemal 300 wysp! Nie trzeba dodawać, że to raj dla żeglarzy.

Osobliwością regionu jest nie tylko wybrzeże Adriatyku, ale też ujście rzeki Krka. Połączenie tych wód zdefiniowało charakter okolicy. Właśnie ze względu na nie rozpoczęło się tu osadnictwo i to ono dyktowało sposób życia. Rzeka stanowiła naturalną barierę oddzielając inne ludy, morze Adriatyckie z kolei było łącznikiem z resztą świata.

Przyroda. Duma regionu

Sami Chorwaci uważają, że najważniejszym powodem, dla którego warto odwiedzić ten region, jest piękno przyrody.

Podkreślają, że o ile Chorwacja dzieli się na 22 żupanie i ma 8 parków narodowych, to dwa z nich znajdują się właśnie w żupani szybenicki-knińskiej. A nie są to jedyne obszary poddane szczególnej pieczy.

Oprócz parków znajduje się tu 17 obszarów chronionych z czego trzy to rezerwaty przyrody.

Prawdziwym klejnotem jest Park Narodowy rzeki Krka. To oprócz Jezior Plitwickich najbardziej znany park narodowy w Chorwacji, kojarzony głównie z jednym z najbardziej znanych widoków - czyli wodospadem Skradinski Buk z 17 kaskadami, który co roku odwiedza około półtora miliona turystów. Niewielu z nich wie, że poza tym najsłynniejszym, na terenie parku znajduje się jeszcze sześć innych wodospadów, a także wiele ciekawych obiektów dziedzictwa kulturowego i historycznego. Park najlepiej odwiedzić wiosną lub jesienią dlatego, że w miesiącach letnich temperatury są bardzo wysokie. A można tam uprawiać naprawdę wiele aktywności. Turyści mają do dyspozycji między innymi 400 km ścieżek rowerowych i 200 km szlaków pieszych.

Drugi park narodowy, Park Kornati, to kompleks wysp, które położone są w południowo-zachodniej części regionu. Ich charakter mają oddawać słowa Bernarda Showa: "ostatniego dnia Bóg zapragnął uhonorować swoje dzieło i z gwiazd i oddechu stworzył Kornati".

Kornati można eksplorować na kilka sposobów np. zdecydować się na jednodniową wycieczkę statkiem lub wycieczkę połączoną z nurkowaniem. Na wyspach znajduje się też wiele domów, które nie są zamieszkane na stałe. Właścicielami tych obiektów są najczęściej ludzie mieszkający na wyspie Murter albo na samym wybrzeżu. Dawniej wykorzystywali je w sezonie prac na roli, obecnie stanowią one atrakcję  turystyczną. Ale grupą, która najbardziej kocha wyspy są żeglarze, między innymi dlatego, że po całym archipelagu rozsiane są bardzo dobre restauracje. Można próbować w nich wielu wyśmienitych dań, a największą atrakcją są świeże ryby.

Ślady historii

Warto zwrócić też uwagę na pomniki kultury i historii, które znajdują się w tej żupani. To, co charakteryzuje region, ale też całą Chorwację, to spotkanie różnych kręgów cywilizacyjnych. Był on pod wpływem kultury śródziemnomorskiej ze względu na wpływy weneckie, ale oddziaływały tu  również wpływy środkowoeuropejskie, ponieważ duża część kraju była pod panowaniem Austro-Węgier. Swoje piętno odcisnęło także Imperium Osmańskie. Każdy z tych wpływów w połączeniu z kulturą  miejscowej ludności przyczyniał się do stworzenia charakterystycznego świata ze specyficzną kuchnią, architekturą i zwyczajami. Wiele interesujących obiektów kultury znajduje się w mieście Szybenik, które szczyci się niemal tysiącletnią historią. Nie jest to wprawdzie najstarsze miasto po tej stronie Adriatyku (są i takie, które powstały za czasów Greków czy Rzymian), ale jest to najstarsze miasto, o którym istnieją zapisy, że zostało założone przez Chorwatów. Szybenik jest mocno połączony z morzem, które wlewa się do miasta kanałem, a obok wchodzi w miasto rzeka Krka. Czasami trudno się zorientować, co mamy przed sobą, czy to wyspa czy stały ląd, morze czy rzeka?

W mieście znajdują się dwa obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pierwszy to Twierdza Świętego Mikołaja, która jest położona na wyspie. Drugi to Katedra św. Jakuba charakterystyczna przede wszystkim ze względu na to, że została skonstruowana bez materiałów łączących.  Jest ona także uważana za swego rodzaju  pomnik renesansowej wspólnoty łączącej twórców tej katedry, która powstawała przez 105 lat.

Twierdza Świętego Mikołaja znajduje się u wejścia do kanału, ale w okolicy znajdziemy jeszcze trzy inne twierdze, które warto zwiedzić: Twierdza Świętego Michała oraz Barone i Świętego Jana (zbudowane w celu walki z Imperium Otomańskim). Zostały odrestaurowane i mieszczą się w nich centra kultury, w których odbywają się liczne koncerty, przedstawienia i inne imprezy.

Radość życia: jedzenie, wino i śpiew

Ale Chorwaci chcą przyciągać nie tylko przyrodą i dziedzictwem historycznym. Uważają, że bardzo atrakcyjny jest również ich styl życia. Za jego ważną część uważają gastronomię i są dumni ze swojej kuchni, ale wskazują też, że jest w ich tożsamości regionalnej coś - może jeszcze ważniejszego. A mianowicie to, że cały czas śpiewają. Uczty przy suto zastawionym stole połączone ze śpiewem są wyrazem hedonizmu i szczerej radości życia, którą Chorwaci chcą się dzielić. A co znajdziemy na wspomnianym stole? Na przykład małże nazywane przez Chorwatów pidoče, które są hodowane w miejscu, gdzie woda morska spotyka się wodą słodką.

W czerwcu odbywa się festiwal podczas, którego serwowane są właśnie te małże z lokalnym winem ze szczepu Debit. Warto skosztować też prszut, szynkę długo dojrzewającą, najlepiej pochodzącą z Drniš, małej miejscowości niedaleko Szybenika, która uchodzi za wyjątkowy delikates, a smak zawdzięcza unikalnemu mikroklimatowi. W ostatnich latach otworzyło się bardzo wiele miejsc, w których można degustować wino, a dobrym terminem jest 27 i 28 kwietnia, kiedy to organizowane są dni degustacji. Warto też odwiedzić Primošten na południe od Szybenika, który słynie z charakterystycznych winnic, gdzie winorośl rośnie w samym kamieniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama