Reklama

Jak przygotować auto do wyjazdu

​Do każdej dalszej podróży warto odpowiednio się przyszykować. Tym bardziej jednak, gdy wybierasz się do naszych południowych sąsiadów, gdyż tamtejsze przepisy drogowe nieco się różnią od naszych, a słowacka policja wobec zagranicznych turystów przestrzega ich nader skrupulatnie!

Co warto mieć w aucie?

Na Słowacji konieczne są zapasowe bezpieczniki, jeśli używane są w instalacji elektrycznej danego pojazdu, żarówki (po jednej sztuce każdego rodzaju), koło, podnośnik, klucz do kół, linka holownicza, trójkąt ostrzegawczy. Każde auto powinno mieć również kamizelkę odblaskową, umieszczoną w kabinie pasażera, a także dobrze wyposażoną apteczkę. Co to znaczy według Słowaków? Oprócz plastrów, opatrunków i folii izotermicznej apteczka powinna zawierać także gumowe rękawiczki, agrafki, opaski elastyczne, ustnik do sztucznego oddychania, środek odkażający, gazę, a także chustę trójkątną i gumową! 

Reklama

Jeśli jedziesz z dzieckiem, pamiętaj, by zabrać dla niego fotelik samochodowy. Jest on obowiązkowy do ukończenia przez dziecko 12. roku życia lub osiągnięcia wzrostu 150 cm. Tego przepisu przestrzega się tam bardzo restrykcyjnie. Podczas jazdy słowackimi drogami warto mieć w portfelu nieco gotówki, ponieważ policja może żądać od nas zapłacenia mandatu od razu. Jeśli twoje auto ma stare tablice rejestracyjne, koniecznie przyklej na nie naklejkę z symbolem PL. Słowacka policja bardzo lubi to sprawdzać. 

Inne przepisy 

Światła mijania na Słowacji należy mieć włączone cały rok, także w dzień. Jazda na kołach z nałożonymi łańcuchami dozwolona jest tylko na drogach pokrytych odpowiednią warstwą śniegu, która zabezpiecza nawierzchnię. Korzystanie z okolcowanych kół jest zabronione. Dopuszczalny poziom alkoholu we krwi na Słowacji wynosi... zero. Za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi wysoka kara pieniężna (około 1000 Euro), a także groźba utraty prawa jazdy nawet na 5 lat. 

Ubezpieczenie 

Do poruszania się po słowackich drogach wystarczy nasze obowiązkowe ubezpieczenie OC. AC przyda się wtedy, gdy to Ty jesteś sprawcą kolizji drogowej. Przed wyjazdem sprawdź jednak u swojego ubezpieczyciela, czy za granicą warunki polisy nie są inne niż w kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię kradzieży auta. 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama