Reklama

Warkocz Andromedy

Dobierane, korony i kłosy. Moda na warkocze trwa od kilku sezonów i nic nie wskazuje na to, żeby miała się skończyć - uważa Leszek Czajka.

Dobra wiadomość na początek: żeby zapleść warkocze, nie musimy mieć włosów do pasa. W przypadku dobieranych wystarczy krótka fryzura typu bob.

Tworzymy kilka pasm i zaplatamy je od czoła w kierunku czubka głowy. Ważne, by dobrze i ściśle związać końcówki, co sprawi, że fryzura będzie się długo trzymała. Na koniec całość można utrwalić lakierem. Przy dłuższych włosach opadające warkocze związujemy na głowie zwykłą nitką lub cienkim sznureczkiem. Jeśli mamy wyjątkowo cienkie włosy, możemy się wspomóc dodatkiem sztucznych. Wplatamy je w nasze naturalne warkocze, dzięki czemu trudno je będzie odróżnić. Należy jednak pamiętać, że tego typu uczesanie bardzo odsłania twarz, a to oznacza, że wszystkie mankamenty i niedoskonałości zostają odkryte. 

Reklama

PANI 5/2015

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy