Reklama

Młodsza ty

Ogłaszamy kosmetyczną rewolucję! Żeby wyglądać młodziej, nie potrzebujesz od razu pomocy dermatologa czy chirurga plastycznego. Możesz to sprawić sama! Na początek wystarczy nadać brwiom odpowiedni kształt albo zmienić kolor włosów, by odjąć sobie nawet kilkanaście lat. Swoją strategię na walkę z czasem zdradzili nam najlepsi specjaliści: makijażysta, fryzjerka i kosmetyczka. Gotowa na zmiany?

Makijaż

Malujesz się po to, by wyglądać ładniej. Ale czasem to, co w założeniu miało upiększyć, dodaje ci lat. Wystarczy źle narysowana na powiece kreska, nieodpowiednio nałożony róż, nietrafiony odcień pomadki. Szczegóły mają znaczenie.

Podkład idealny

Postarza: Szara, pozbawiona blasku cera. Im więcej mamy lat, tym bardziej kolor skóry traci na atrakcyjności. Ale też, niezależnie od wieku, gdy jesteśmy zmęczone lub zestresowane. Jak temu zaradzić? Unikaj podkładów w odcieniu chłodnego beżu lub różu. Kosmetyki w tej tonacji sprawią, że twarz będzie ziemista i wyda się bledsza niż w rzeczywistości. Nawet jeśli wybierzesz podkład ciemniejszy od naturalnego koloru swojej skóry. A z badań wynika, że to często popełniany przez Polki błąd. Niedopasowany fluid jest najprostszym sposobem na dodanie sobie lat. I dotyczy to kobiet w każdym wieku.

Reklama

Przekroczyłaś pięćdziesiątkę? - Zrezygnuj także z sypkich pudrów i matujących make-upów - radzi makijażysta Sergiusz Osmański. - To dobre kosmetyki, kiedy cera ma tendencję do nadmiernej produkcji sebum i błyszczenia. Jednak po 50. kobiety rzadko mają taki problem, a matujących kosmetyków używają z przyzwyczajenia. Błąd, bo drobiny pudru podkreślają wszelkie załamania na suchej, dojrzałej skórze.

Odmładza: Jasny, promienny odcień skóry. Aby go osiągnąć, używaj lekkich, rozświetlających i nawilżających podkładów o żółtawym odcieniu, które ocieplą koloryt poszarzałej cery. Dzięki takim kosmetykom twarz nabierze zdrowego blasku. Drobiny odbijające światło zamaskują nierówności, sprawią, że skóra będzie wydawała się gładsza. Planujesz odsłonić dekolt? Rozprowadź na nim cienką warstwę tego samego podkładu, który nałożyłaś na twarz.

Udana korekta

Postarzają: Cienie, zaczerwienione powieki, zmarszczki wokół oczu. Maskując zasinienia i zaczerwienienia korektorem w kremie lub sztyfcie, możesz mimo woli podkreślić kurze łapki. Bo gęsty kosmetyk będzie się gromadził w załamaniach skóry pod oczami. A przez to zmarszczki staną się bardziej widoczne.

Odmładzają: Błyszczące oczy, jasna cera. Taki efekt uzyskasz, używając rozświetlającego korektora w pędzelku. Łatwo go rozprowadzić, bo ma lekką konsystencję, która dostosowuje się do mimiki twarzy. Zacznij nakładać kosmetyk jak najbliżej linii rzęs, delikatnie rozetrzyj go palcem na powiekach, pod oczami i w wewnętrznych kącikach. Jeśli oczy są mocno podkrążone, potrzebujesz dwóch odcieni korektora, by to zamaskować. Najpierw nałóż kosmetyk w kolorze różowym lub brzoskwiniowym, potem taki z dodatkiem żółtych pigmentów.

Podpowiedź: w drogeriach można kupić palety z korektorami w kilku odcieniach. Po czterdziestych urodzinach warto się zaopatrzyć w taki zestaw.

Policzki w kolorze

Postarza: Morelowy, brzoskwiniowy lub ceglasty róż (ulubiony Polek 40+) na tle szarej, bladej skóry. - W takim makijażu nawet nastolatka wygląda na przemęczoną - przekonuje Sergiusz Osmański. Niektórzy wizażyści radzą, by uśmiechać się, gdy nakładasz róż, bo wtedy uwydatnią się policzki. To kiepski pomysł, bo podczas uśmiechu na skórze tworzą się załamania, do których róż nie dociera. W efekcie na twarzy powstają jaśniejsze linie wyglądające jak zmarszczki. Poza tym kiedy się śmiejesz zmienia się kształt twarzy i trudno nałożyć róż na szczyt kości policzkowych. Bo gdy rozluźnisz mięśnie, okaże się, że rumieńce są namalowane niżej niż planowałaś. A nakładanie różu poniżej kości policzkowych to technika stosowana w charakteryzacji przy celowym postarzaniu.

Odmładza: Róż na szczycie kości policzkowych. Gdy cera jest blada, powinien mieć delikatny koralowy lub różowy odcień. Bardziej naturalny efekt uzyskasz, jeśli użyjesz kosmetyku w kremie. Idealnie połączy się z podkładem, ale musisz go wetrzeć zaraz po nałożeniu fluidu. Po pięćdziesiątce, by ożywić koloryt skóry, wybieraj chłodne kolory, takie jak róż indyjski - podpowiada makijażysta.

Strefa cienia

Postarzają: Perłowe cienie do powiek w kolorze niebieskim i fioletowym. W takich dobrze wyglądają tylko nastolatki. Już u trzydziestolatek podkreślą sine obwódki pod oczami i sprawią, że będziesz wyglądała jak po nieprzespanej nocy.

Odmładza: Makijaż oczu zrobiony kremowymi cieniami w neutralnych barwach. Wypełniają zmarszczki i tworzą szklisty połysk, który odbija światło i dodatkowo maskuje nierówności. - Kremowy cień w kolorze chłodnego jasnego różu nałożony na górną powiekę aż po łuk brwiowy działa jak lifting. Optycznie unosi opadającą górną powiekę i zmniejsza zacienienia - mówi Sergiusz Osmański. Podczas nakładania cieni patrz w dół, aby wygładzić zmarszczki na powiekach. Po pięćdziesiątce nie przyciskaj zbyt mocno pędzelka do skóry, bo możesz ją rozciągnąć i kolorowy akcent pojawi się w innym miejscu, niż chciałaś.

Czary maskary

Postarza: Nadmiar tuszu. Posklejane rzęsy dodają lat każdej kobiecie. - Po 50. urodzinach przez mocno pomalowane maskarą dolne rzęsy będziesz mieć wrażenie, że skóra pod oczami jest wiotka, szara, a zewnętrzne kąciki oczu opadają w dół - mówi Sergiusz Osmański.

Odmładzają: Podkręcone rzęsy. Skończyłaś 30 lat? Pora zaprzyjaźnić się z zalotką albo maskarą podkręcającą rzęsy. Dzięki temu oczy będą się wydawały większe, spojrzenie zyska na wyrazistości, a ty ujmiesz sobie lat. - radzi makijażysta. - Po pięćdziesiątce lepiej w ogóle nie malować dolnych rzęs, by nie przyciągać uwagi do zmarszczek i cieni pod oczami. Tę sztuczkę od kilku lat stosują makijażyści Madonny.

Strzał z łuku

Postarzają: Cienkie mocno wygięte i podkreślone czarną kredką brwi dodają minimum dziesięć lat, twierdzą makijażyści. Dlaczego? Bo wtedy powieki wydają się opuchnięte, a zewnętrzne kąciki oczu opadające. To nie wszystko - Przy brwiach à la Marlena Dietrich czoło wygląda jak po wstrzyknięciu botoksu. I kontrastuje z pozostałą częścią twarzy, która sprawia wrażenie starszej, bo mniej jędrnej i gładkiej - tłumaczy Sergiusz Osmański.

Odmładzają: Grube, lśniące, wygięte w łagodny łuk brwi. W tym przypadku nie warto ulegać sezonowym modom. Źle wyregulowane brwi mogą już nigdy nie odzyskać pierwotnego kształtu. Dlatego najlepiej zmieniać go u sprawdzonej kosmetyczki. W perfumeriach Sephora można też wybrać się do tzw. brow baru marki Benefit specjalizującej się w korygowaniu brwi. W domu podkreśl ich kształt kredką o ton ciemniejszą od naturalnej barwy włosków. Jeśli nie są czarne, użyj grafitowego lub szarego ołówka - makijaż będzie wyglądać subtelniej. Po narysowaniu linii rozetrzyj ją wacikiem, by nie było widać ostrych, graficznych kresek. - Kredkę możesz też zastąpić specjalnym cieniem do brwi - mówi Sergiusz Osmański. - Daje supernaturalny efekt. Na koniec nałóż żel do brwi, który lekko je nabłyszczy.

Zasady (usta)lone

Postarzają: Wąskie, jasne usta. Z wiekiem wargi tracą jędrność, objętość, a ich kolor blednie. Co wtedy? Pomadkę zastępujemy błyszczykiem, bo ciemne kolory pomniejszają usta. Błąd! - Jeśli masz zmarszczki wokół ust, błyszczyk będzie w nie spływał - mówi Sergiusz Osmański. - Poza tym połysk podkreśli wiotkość skóry, sprawi, że kąciki warg opadną.

Skończyłaś pięćdziesiąt lat? Nie używaj też pomadek w cielistych odcieniach. Będziesz w nich wyglądać blado.

Odmładza: Wyrazisty kolor na ustach. Jeśli są bardzo wąskie, wybieraj nasycone pigmentem, półmatowe (tzw. satynowe) szminki w jaśniejszych, ale intensywnych barwach, np. malinowa czerwień zamiast strażackiej czy róż zamiast fuksji - radzi Sergiusz Osmański. - Po nałożeniu pomadki obrysuj usta konturówką w kolorze zbliżonym do odcienia szminki. Dzięki temu pomadka nie będzie spływać w załamania skóry wokół ust. Na koniec korektorem w pędzelku rozświetl zewnętrzną krawędź warg. To optycznie uniesie opadające kąciki, sprawi, że usta będą się wydawały większe. Odrobina błyszczyka nałożona na środek warg spowoduje, że staną się pełniejsze.

Fryzura

Czy uczesanie również może postarzać? Jeśli w to wątpisz, popatrz na zdjęcia z lat 80. We fryzurze "mokrej Włoszki" trudno odróżnić dwudziestolatkę od czterdziestolatki. Dziś mało kto decyduje się na takie stylizacje. Ale nadal popełniamy błędy, które dodają nam lat.

Krótko mówiąc

Postarzają: Długie włosy. - Wydają się sexy, ale po czterdziestce nie wyglądają już atrakcyjnie- mówi fryzjerka Dorota Kublin z Atelier Kublin w Bielsku-Białej. - Bo z upływem czasu włosy, podobnie jak skóra, stają się bardziej suche i matowe.

Odmładza: Krótka fryzura à la Małgorzata Braunek. Przy takim strzyżeniu nawet siwe włosy prezentują się dobrze. - Po czterdziestce maksymalna długość to włosy do ramion - uważa ekspertka. Uwaga! Krótkich włosów nie modeluje się cienką okrągłą szczotką, bo powstaną "babcine" loki. Aby fryzura wyglądała nowocześnie, susz włosy zgodnie z kierunkiem strzyżenia, np. jeśli są zaczesane do przodu, strumień powietrza kieruj od czubka głowy w stronę czoła.

Na czoło

Postarza: Gęsta, równa grzywka, przycięta tuż nad brwiami dodaje powagi.

Odmładza: W lekkiej, asymetrycznej będziesz wyglądała dziewczęco. Pod warunkiem, że generalnie w grzywce ci do twarzy. Oby, bo to świetna alternatywa dla botoksu. Grzywka kamufluje zmarszczki na czole!

Jasno widzę

Postarza: Ciemny kolor włosów. Jeśli nie jesteś naturalną brunetką, nie farbuj ich na kruczą czerń. - W Polsce w takich kolorach wygląda dobrze jedna kobieta na sto. Nie jesteśmy krajem naturalnych brunetek - wyjaśnia Dorota Kublin.

Odmładzają: Jasne refleksy na włosach wokół twarzy rozświetlą cerę. Nawet naturalnie ciemne kolory warto w ten sposób rozjaśniać. To świetny sposób, by zamaskować pojedyncze siwe włosy u brunetek. Aby pasemka wyglądały naturalnie, powinny być cienkie i maksymalnie dwa tony jaśniejsze.

Dobrze uczesane

Postarza: Każda fryzura wyglądająca sztucznie dodaje lat.

Odmładzają: Naturalne, puszyste, lśniące i sprężyste włosy. Jeśli lubisz gładkie uczesania, zanim sięgniesz po prostownicę, użyj pianki dodającej objętości i nawiń włosy na grube wałki, by unieść je u nasady. Prostuj od połowy długości. Efekt będzie bardziej naturalny. Wolisz włosy kręcone? Loki zastąp falami - wyglądają nowocześnie. Jeśli fryzura opadnie, zrób nieregularny przedziałek na boku - to najszybszy sposób na powiększenie jej objętości. Niezależnie od uczesania włosy powinny być zdrowe, dlatego pamiętaj o stosowaniu odżywki.

Pielęgnacja

Żeby odmładzający krem zadziałał, musisz go stosować regularnie minimum przez trzy miesiące. Jest kilka kosmetycznych sztuczek, dzięki którym będziesz natychmiast wyglądać młodziej.

Zacieranie śladów

Postarza: Suchy, szary naskórek. Ale usuwanie go pilingami ze złuszczającymi drobinkami czasem dodatkowo pogarsza sprawę. Z wiekiem skóra staje się bardziej cienka i wiotka. Ostre drobinki mogą ją podrażniać.

Odmładza: Jędrna skóra o zdrowym kolorycie. Aby tak wyglądała, stosuj pilingi enzymatyczne, np. z kwasami owocowymi. Wystarczy je nałożyć jak maseczkę na dziesięć minut i spłukać. Trzydziestolatki mogą to robić raz w tygodniu. Ale po 50. kiedy odcień skóry staje się bardziej ziemisty, złuszczanie powtarzaj dwa razy w tygodniu.

Pamiętaj: każdy kosmetyk, który nakładasz na twarz, aplikuj też na szyję i dekolt. - To dotyczy także pilingu - mówi Izabela Dąbrowska, kosmetolog z łódzkiego SPA Coen.

Pożądany rumieniec

Postarza: Za mocny masaż twarzy. Kiedy produkcja kolagenu i elastyny w skórze spada (czyli już po 25. urodzinach), lepiej unikać jej zbędnego rozciągania, bo straci jędrność szybciej niż powinna.

Odmładza: Łagodny masaż pobudzający krążenie krwi. Zacznij od przesuwania dłoni od środka twarzy na zewnątrz. Potem delikatnie uciskaj kciukiem i palcem wskazującym skórę wzdłuż linii żuchwy, w zewnętrznych kącikach oczu i wzdłuż łuków brwiowych - radzi Izabela Dąbrowska. - Chodzi o to, by delikatnie pobudzić krążenie, ale nie rozciągnąć skóry.

Inny sposób na wywołanie naturalnych rumieńców? Pięciominutowy masaż twarzy kostkami lodu. Możesz go robić codziennie pod warunkiem, że nie masz popękanych naczynek. Po masażu nałóż rozświetlający krem z witaminą C. Gratuluję! Właśnie odjęłaś sobie dziesięć lat.

W sieci

Postarza: Siateczka drobnych zmarszczek. Może się pojawić nawet przed trzydziestką. I krem przeciwzmarszczkowy niewiele w tym przypadku pomoże. Bo sieć cieniutkich linii na skórze najczęściej jest wynikiem jej przesuszenia. 

Odmładza: Intensywna kuracja lipidowa. Pierwsza pomoc: odżywcza maseczka. Jeśli nie masz takiej w domu, możesz nałożyć na twarz grubą warstwę tłustego, odżywczego kremu. Kiedy się wchłonie, dołóż kolejną porcję. Trzeba odbudować lipidową powłokę, która chroni naskórek przed utratą wilgoci. Jeśli zablokujesz parowanie wody, skóra sama się nawilży od wewnątrz i powierzchowne nierówności znikną. Aby wygładzić głębsze mimiczne linie, przed nałożeniem podkładu użyj tzw. wypełniacza zmarszczek. W drogeriach jest ich coraz więcej.

Na oko młodsza

Postarzają: Opuchnięcia, zasinienia i kurze łapki w okolicy oczu. Wystarczy kilka źle przespanych nocy, by przybyło ci kilkanaście lat.

Odmładza: Krem pod oczy dopasowany do potrzeb skóry. Po trzydziestce wystarczy nawilżający preparat z masażerem. Takie kosmetyki można przechowywać w lodówce, dobrze schłodzone zadziałają szybciej. Pobudzą krążenie krwi i zlikwidują opuchnięcia. Po czterdziestych urodzinach zastąp go rozświetlającym kremem z kolagenem, kwasem hialuronowym, rutyną lub wyciągiem z miłorzębu japońskiego (wzmacniają naczynia, zapobiegają opuchnięciom). - A po pięćdziesiątce stosuj odżywcze, gęste preparaty, np. z masłem shea lub karité - radzi kosmetyczka Izabela Dąbrowska.

Podpowiedź: krem pod oczy nakładaj także na górne powieki, by dłużej były gładkie.

Wymowny szczegół

Postarzają: Suche, popękane wargi. Ten problem najczęściej pojawia się zimą. To wina mrozu, wiatru, centralnego ogrzewania. Latem za zły stan skóry odpowiedzialne są upały, promieniowanie słoneczne i słona lub chlorowana woda.

Odmładzają: Jędrne, gładkie usta. Niezależnie od pory roku, kilka razy dziennie wcieraj odżywczy balsam do ust z mocznikiem, woskiem pszczelim i witaminą E - te składniki najskuteczniej regenerują skórę. Kiedy zaczynasz robić makijaż, nałóż na usta grubą warstwę balsamu. Zanim rozprowadzisz podkład i pomalujesz oczy, balsam się wchłonie, zmiękczy i odżywi wargi. Dodatkowo podczas porannej i wieczornej pielęgnacji nakładaj na usta ten sam krem, który wklepujesz w twarz. A dwa razy w tygodniu złuszczaj naskórek. W drogeriach są specjalne pilingi do ust, ale równie dobrze działa masaż miękką szczoteczką do zębów.

Izabela Nowakowska

Twój Styl 2/2012


Twój Styl
Dowiedz się więcej na temat: kremy do twarzy | pielęgnacja skóry | uroda | makijaż
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy