Reklama

Korektor – przyjaciel kobiety

Dobry kamuflaż... jest niewidoczny. Dlatego nie przesadź z ilością kosmetyku, który nakładasz na skórę.

Maskowanie wyprysków i przebarwień

Jeśli masz zmiany trądzikowe, krostki, blizny i rozszerzone pory, wypróbuj korektor cielisty - w ołówku lub sztyfcie. Doskonale je zatuszuje. Beżowy korektor w kremie lub półpłynny w długopisie świetnie poradzi sobie z plamkami i przebarwieniami pigmentacyjnymi - wybierz tylko preparat o ton jaśniejszy od podkładu.

Sposób na naczynka i krostki

I jedne, i drugie są czerwone. A czerwień doskonale zneutralizuje zieleń! Dlatego sięgnij po zielony korektor (w kremie lub w sztyfcie) i nałóż go tam, gdzie problem jest widoczny (w przypadku pajączków, np. na skrzydełka nosa, brodę; w przypadku krostek - punktowo). Uwaga! Jeśli masz duże zaczerwienienia, np. na policzkach - sięgnij po podkład kryjący. Dzięki skoncentrowanym pigmentom ukryje mankamenty i nie będzie tworzył maski.

Reklama

Powieki bez cieni

Żółte korektory świetnie radzą sobie z zasinieniami. Jeśli więc pod oczami lub w kącikach masz widoczne sińce - nie wahaj się użyć takiego kosmetyku.

Aby rozświetlić zmęczoną skórę wokół oczu i ukryć drobne zmarszczki, rozprowadź cienką warstwę jasnobeżowego, płynnego korektora. Następnie opuszkami palców rozetrzyj go delikatnie i wklep w skórę. Nowoczesne korektory zawierają pigmenty rozjaśniające skórę i odbijające światło.

Korektor na podkład czy odwrotnie?

Pomocnik podkładu - tak wizażyści mówią o korektorze. I są zdania, że należy tuszować nim tylko drobne defekty, najlepiej stosując miejscowo. Co do kolejności nakładania kosmetyku - szkoły są dwie. Jedni wizażyści mówią, że dobrze jest najpierw nałożyć podkład, a potem korektor. Drudzy - że odwrotnie. Nasza rada Jeśli masz cerę, która nie wymaga stosowania fluidu i chcesz tylko zamaskować niedoskonałości, użyj samego korektora. Odczekaj chwilę, aż się wchłonie i rozetrzyj go gąbeczką.

Niewidoczne bruzdy

Aby zatuszować bruzdy przynosowe, użyj półpłynnego korektora-rozświetlacza (warto wymieszać go z kremem pielęgnacyjnym, by uzyskać lżejszą, bardziej transparentną konsystencję). Nałóż tylko odrobinę kosmetyku w miejscach załamań i nad nimi. Rozetrzyj, a potem wklep w skórę. Korektor optycznie wypełni bruzdy i sprawi, że będą mniej widoczne. Unikaj natomiast tuszowania bruzd gęstym korektorem, ponieważ kosmetyk będzie się rozwarstwiał w załamaniach skóry i w ten sposób jeszcze bardziej je uwydatnisz. Tak samo zatuszuj "marionetki", czyli podłużne zmarszczki przy kącikach ust.

Usta bez pionowych zmarszczek

Gdy nad górną wargą widzisz pionowe zmarszczki to - podobnie jak w przypadku bruzd przynosowych - zrezygnuj ze stosowania korektora w kremie czy sztyfcie. Gęsty, kryjący kosmetyk może przesuszyć dojrzałą (najczęściej suchą) skórę i jeszcze bardziej podkreślić zmarszczki. Lepiej nałóż lekką bazę pod makijaż. Transparentna emulsja dobrze napina załamania i wypełnia je. Dzięki temu skóra staje się gładka i ładnie odbija światło.

Dobierz kolor korektora

Ten w zielonym kolorze zneutralizuje czerwone plamki. Żółty ukryje cienie pod oczami lub sińce. Różowy dobrze zatuszuje zielonkawe siniaki i odświeży ziemistą cerę. Fioletowy korektor służy do maskowania żółtych plam, a także blizn. Biały - do rozświetlania np. zmęczonej skóry pod oczami. Beżowy jest uniwersalny, tuszuje m.in. przebarwienia pigmentacyjne.

Warto wiedzieć

 Nie nabieraj korektora palcem wprost z opakowania. Używaj w tym celu czystego malutkiego pędzelka lub szpatułki. Dzięki temu kosmetyk zachowa sterylność. Nie nakładaj też bezpośrednio na skórę z wypryskami korektora antybakteryjnego w sztyfcie lub punktowego (stan zapalny może łatwo się rozprzestrzenić).

 Do rozprowadzania korektora na twarzy używaj syntetycznego pędzelka lub silikonowej gąbeczki. Po użyciu przyborów zawsze dokładnie umyj je wodą i mydłem w płynie.


Twoje Imperium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy