Reklama

Kok na nowy rok

Jak zwykle w karnawale rosną notowania koków. O najmodniejszych w tym sezonie opowiada Leszek Czajka.

Choć koki kojarzą się nam z misterną i niezwykle pracochłonną fryzurą, to w praktyce okazuje się, że nie taki diabeł straszny. Proponowane w tym sezonie przez projektantów mody wysokie upięcia są, wbrew pozorom, dość łatwe do samodzielnego wykonania.

Włosy dokładnie rozczesujemy grzebieniem lub szczotką, a następnie związujemy na czubku głowy w koński ogon. Potem zwijamy je w rulon, okręcamy wokół palca i przypinamy wsuwkami, chowając od razu pod spód. Jeśli chcemy, by fryzura sprawiała wrażenie, jakby panował w niej lekki nieład, to można wcześnie j lekko podkręcić włosy i upinać je mniej ściśle. Na koniec zawsze lakierujemy. Jeśli twój kucyk ma mniej niż 30 cm, najlepiej dopiąć jednorazowo sztuczne pasma, co dodatkowo powiększy fryzurę. Mogą mieć one jaśniejszy kolor od twoich naturalnych włosów, co da nam modny efekt koka ombre.

Reklama

----

Leszek Czajka - fryzjer, ambasador L’Oréal Professionnel i Kérastase. Stylista oraz mistrz kreacji wizerunku gwiazd i uczestników popularnych programów telewizyjnych: "Must Be The Music. Tylko muzyka", "Got To Dance. Tylko taniec" na antenie Polsatu oraz "Salonowe rewolucje" w Polsat Café.

PANI 1/2015


Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy