Reklama

Bob, którego... nie ma

Marzy ci się modne cięcie, ale uwielbiasz swoje długie włosy? Gwiazdy znalazły sposób, by bez nożyczek szybko zmieniać fryzurę. Które są mistrzyniami upięcia nazywanego „fałszywym bobem”?

Sprawdzona klasyka - 10/10

Uwodzicielska Penelope Cruz (39) wybrała fryzurę stylizowaną na ikony mody lat 50. (jak Marilyn Monroe czy Sophia Loren). Wyszukaną formę dopracowano w najdrobniejszym szczególe, idealnie dopasowując ją do kształtu twarzy.

Naturalna elegancja - 8/10

Upięcie włosów Emmy Watson (23) to świetny pomysł na wyeksponowanie ramion i szyi. Faux bob podkreśla też bardzo delikatną, a jednocześnie zmysłową urodę aktorki. Można było jeszcze trochę popracować nad fryzurą, by skuteczniej ujarzmić wymykające się z upięcia kosmyki.

Chirurgiczna precyzja - 8/10

Przy wyborze takiej posągowej formy fryzury to absolutna konieczność. Tu niestety trochę jej zabrakło. Na szczęście włosy Joanny Krupy (34) lśnią, a kształt głowy prezentuje się szlachetnie. Upięcie przykuwa wzrok. To stylizacja idealna dla kobiet o włosach w kolorze świetlistego blondu.

Reklama

Nieujarzmiona -7/10

Fałszywy bob, na którego zdecydowała się Doda (29), został poprawnie upięty na wysokości karku. Przód jest lekko wydłużony. Fryzura z jednej strony dodała jej włosom objętości, z drugiej sprawia wrażenie zbyt ciężkiej. Przysłaniające twarz kosmyki psują efekt.

Powiało nudą... 6/10

Nicole Kidman(45) to klasyczna piękność. Proste, lekko zaczesane do tyłu włosy co prawda dodają jej elegancji, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że aktorka nie miała czasu przemyśleć swojej fryzury. Efekt finalny jest mało imponujący i trochę nijaki. Minimalizm nie zawsze się opłaca...

Błąd sztuczności - 2/10

W upięciu z mocno kręconych włosów Natalia Siwiec (30) jest nie do poznania. Straciła całą swoją drapieżność! Fryzura wygląda sztucznie - burza włosów nie pasuje do typu urody celebrytki i niepotrzebnie powiększa jej głowę. Takie uczesanie sprawia też, że sylwetka traci właściwe proporcje.

Nieatrakcyjny chaos - 1/10

Ilona Felicjańska (40) nie mogła chyba zdecydować się na konkretną fryzurę, więc połączyła wszystko, co się dało: loki, tapir, coś na kształt fali... W dodatku jej włosy nie mają jednolitego koloru, co pogłębia wrażenie bałaganu. W rezultacie modelka wygląda nieatrakcyjnie.

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy