Reklama

Mara Wilson, czyli co się stało z filmową "Matildą"?

Mara Wilson była dziecięcą gwiazdą. Podbiła serca widzów, wcielając się w główną bohaterkę w filmie "Matilda" Danny'ego DeVito. Wydawało się, że dziewczynka zrobi ogromną karierę jako aktorka, ale ona nagle zniknęła z ekranu. Co robi dziś?

Mara Wilson przyszła na świat 24 lipca 1987 roku w Los Angeles. Aktorstwem zainteresowała się dzięki bratu, który hobbistycznie grał w reklamach telewizyjnych. Ona również chciała tego spróbować.

Szybko okazało się, że dziewczynka ma wrodzony talent. Wystąpiła w kilku reklamach, a później zaczęła pojawiać się w filmach. Poszła na casting do filmu "Pani Doubtfire" i odniosła sukces. Spodobała się produkcji, więc dostała rolę uroczej Natalie Harris, którą zadebiutowała na szklanym ekranie. 

Wielka popularność przyszła do młodej aktorki jednak dopiero po tym, jak wcieliła się w główną rolę w "Matyldzie" Danny’ego DeVito. 

Reklama

Mara Wilson zyskała wielu fanów, grając inteligentną dziewczynkę, która od telewizji wolała książki. Obraz przykuł uwagę widzów i krytyków. Został nawet nominowany do "Saturna" oraz "Nagrody Młodych Artystów." 

Po tym, jak Mara Wilson otrzymała nagrodę dla "Najlepszej młodej aktorki w filmie komediowym" wydawało się, że propozycje zawodowe posypią się do niej jak z rękawa. Tak się jednak nie stało. 

Doskonale zapowiadającą się karierę młodej aktorki przerwała życiowa tragedia. U jej matki Susie w marcu 1995 roku zdiagnozowano raka piersi. Niestety okazało się, że to zaawansowane stadium. Kobiecie nie udało się wygrać nierównej walki z chorobą i zmarła rok później.  

Marze Wilson nie było łatwo pogodzić się ze śmiercią matki. Wydarzenie odbiło się na psychice dziewczynki tak mocno, że straciła ochotę na to, aby grać w filmach. 

Niedługo po tym traumatycznym przeżyciu zdiagnozowano u niej zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Wkrótce okazało się, że młoda aktorka ma również ADHD i cierpi na depresję. O swoich problemach zdrowotnych zdecydowała się opowiedzieć w podcaście Paula Glimartina: "The Mental Illness Happy Hour". 

Mara Wilson nie rozstała się z aktorstwem od razu po śmierci matki. Próbowała swoich sił na castingach do takich filmów jak: "Między niebem a piekłem" czy "Nie wierzcie bliźniaczkom", ale nie udało jej się dostać żadnej z tych ról.   

Kolejne produkcje, w których zagrała, nie okazały się już kinowymi hitami. Były to: "Balonowa Farma" oraz Tomek i magiczna kolejka". Młoda aktorka zauważyła, że jej popularność zaczęła spadać, więc porzuciła karierę aktorską. 

Mara Wilson od dzieciństwa chciała zostać pisarką, dlatego po zakończeniu aktorskiej kariery postanowiła realizować się w tym kierunku. 

W 2013 roku zrobiło się głośno o jej artykule dla magazynu Cracked.com, w którym była aktorka poruszyła temat przestępczości byłych gwiazd dziecięcych. Później tworzyła dla Publicolor. 

Cztery lata temu wydała książkę "Where Am I Now? True Stories of Girlhood and Accidental Fame". Od czasu do czasu Mara Wilson pojawia się w filmach swoich znajomych, jednak tym, z czym wiąże teraz swoje życie, bez wątpienia jest pisanie. 

Zobacz także:


Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: gwiazdy | aktorka | kino | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy