Reklama

Pogrzeb księcia Filipa został zaplanowany?

Książę Filip od ponad tygodnia przebywa w prywatnym szpitalu króla Edwarda VII w centrum Londynu. Mąż królowej Elżbiety II od jakiegoś czasu skarżył się na złe samopoczucie. Dlatego rodzina królewska i najbliższe otoczenie przygotowuje się na najgorszy scenariusz. Jak podają brytyjskie media książę Filip ma jedno życzenie dotyczące pogrzebu.

Stan zdrowia księcia Filipa jest stabilny, ale zapobiegawczo mąż królowej Elżbiety II nadal przebywa w szpitalu pod obserwacją. Jego hospitalizacja nie ma nic wspólnego z COVID-19. Po tym, jak książę Edynburga słabo się poczuł, rodzina zadecydowała, że bezpieczniej będzie, jeżeli 99-letni mąż brytyjskiej monarchini znajdzie się pod fachową opieką.

Ojca i dziadka odwiedzili już następcy brytyjskiego tronu. 38-letni książę William po wizycie w szpitalu został zapytany przez królewskiego fotografa, Arthura Edwardsa o to, jak czuje się jego dziadek. Odpowiedź była krótka: "Wszystko w porządku, mają go na oku".

Reklama

Książę Karol także złożył wizytę księciu Filipowi, a po odwiedzinach na jego twarzy ponoć było widać zatroskanie. 

Wiele mediów podkreślało, że ranga tego spotkania była wyższa niż sądzimy. Książę Filip od czterech lat przebywa na emeryturze, zatem wszelkie obowiązki scedował już na innych. Świadomy swojego wieku i stanu zdrowia, pragmatycznie podchodzi do życia. I jak podają brytyjskie media, w tle pojawiają się już tematy związane z pochówkiem.

Po ósmej nocy spędzonej w szpitalu należy wziąć pod uwagę także czarny scenariusz. Tym bardziej, że śmierć i ceremonia pochówku członka rodziny królewskiej obarczona jest szeregiem procedur.

Dlatego plan awaryjny jest już w pogotowiu.

Operacja Forth Bridge

To hasło zacznie obowiązywać w chwili śmierci księcia Filipa. Jeżeli stanie się to w szpitalu, lekarze i personel medyczny muszą znać procedury związane z informowaniem członków rodziny i tzw. informacją tajną, która nie może w pierwszej kolejności dostać się do mediów. Jak podaje brytyjski "Express", plan zawiera też wytyczne dotyczące ogłoszeń i samego samej ceremonii pochówku.

Pałac Buckingham czuwa nad informacją dotyczącą śmierci księcia Filipa

Zgodnie z protokołem dyplomatycznym lord szambelan zawiaduje całą akcją jako królewski urzędnik. Powiadamia o wydarzeniu brytyjskiego premiera, a z królową Elżbietą II pracuje nad treścią zawiadomienia innych osób z otoczenia, m.in. za pośrednictwem tzw. Biuletynu Pałacowego.

Jeśli śmierć nastąpi w nocy, informacja o niej zostanie ogłoszona o godzinie ósmej rano następnego dnia. W innym przypadku wkrótce po śmierci.

Każdy z członków rodziny czeka na zatwierdzenie i opinię królowej Elżbiety II, to ona zawiadamia opinię publiczną jako pierwsza.

Jeżeli chodzi o media, to służby prasowe Pałacu Buckingham informują najpierw o śmierci księcia  Filipa Stowarzyszenie Prasowe i BBC, podaje brytyjski "Express".

Jak informują brytyjskie media, senior rodu marzy o skromnym pochówku.

Zobacz także:

Przekaż 1% na Fundację Polsat rozliczając PIT TUTAJ >>>




Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: książę Filip | nie żyje | Królowa Elżbieta II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy