Reklama

Gwiazda nie chciała ujawniać drugiej ciąży. "Wyszło, jak wyszło"

Coś, co mogło wydawać się zaplanowanym manifestem, okazało się całkowitym przypadkiem. Jak wyjaśniła niedawno Rihanna, wszystko przez problemy z garderobą.

W opinii wielu fanów, występ Rihanny podczas Super Bowl miał być zapowiedzią jej triumfalnego powrotu do koncertowania. Jednak, gdy tylko artystka pojawiła się na scenie, szybko okazało się, że o powrocie mowy nie będzie, bo artystka była w stanie błogosławionym. Coś, co mogło wydawać się zaplanowanym manifestem, okazało się całkowitym przypadkiem. Jak wyjaśniła niedawno artystka, wszystko przez problemy z garderobą.

Rihanna na Super Bowl

Rihanna nie chciała podczas występu na Super Bowl ujawniać, że jest w drugiej ciąży. Jak wyjaśniła w rozmowie z “Access Hollywood" doszło do tego przypadkiem. “Zamek w kombinezonie się nie zapinał" - przyznała. “Nikt nie wiedział, że jestem w ciąży. Poprosiłam jedynie moją stylistkę, aby zadbała o to, by kombinezon był elastyczny i obszerny. Zatem w okolicach ramion, jak i na dole kombinezon był workowaty. Ale w dniu występu okazało się, że zamek zatrzymał się w tym miejscu, w którym się zatrzymał. Zatem wyszło, jak wyszło" - wyznała 35-letnia celebrytka.

Reklama

Przeczytaj też: Zawadzka zachwyciła w objęciach partnera na czerwonym dywanie. "Niczym Blake Lively i Ryan Reynolds"

Fani czekają na koncerty

Przy okazji artystka zapewniła, że rola mamy i bizneswoman absolutnie nie odwiodły jej od chęci przyszłych występów scenicznych. Zaznaczyła jednak, że na scenie pojawi się dopiero z nowym materiałem, nad którym pracuje od kilku lat. Jej chęć dopracowania albumu do perfekcji ten proces nieco opóźnia.

"Chcę zorganizować trasę, kiedy pojawi się nowy materiał muzyczny. Uważam, że fani zasługują na to, aby otrzymać to, na co tak długo czekają" - obiecała. 

Zobacz też: Suknia księżnej Diany sprzedana za ponad milion dolarów. To nowy rekord

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy