Reklama

Gra dla wszystkich opcji politycznych

Radosław Liszewski w rozmowie z Wideoportalem wyznał, że jeśli muzyk opowiada się a jakąś opcją polityczną, powoli rozstaje się z tym, co robi.

Radosław Liszewski w rozmowie z Wideoportalem wyznał, że jeśli muzyk opowiada się a jakąś opcją polityczną, powoli rozstaje się z tym, co robi.

 Sam piosenkarz nie ujawnia publicznie swoich poglądów politycznych.

- Jesteśmy muzykami, to prawda, może trochę sprzedajnymi, ale to jest nasza praca, jakby na to człowiek nie patrzył. Gdy zacznę się za kimś opowiadać, to znaczy, że chcę skończyć z tym, co robię, a nie chcę - zadeklarował. Jednak wraz z zespołem Weekend często występuje na zaproszenie partii politycznych.

- Zagrałem dziesiątki koncertów i naprawdę nie wiem, czy byśmy się doliczyli chociaż jednej opcji politycznej, dla której nie grałem. Ale ja nie grałem na przemówieniach, ja grałem przed albo po. Grałem dla publiczności, ludzie wysłuchali tego, co ktoś ma do powiedzenia, a ja byłem tam, aby uświetnić tę uroczystość w sensie muzycznym - zapewnił.

Reklama

Źródło: WideoPortal

Dostawca: x-news



Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy