Praktycznie wszyscy, którzy oglądali zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USA zauważyli, jak zachowywał się on wobec swojej żony Melanii.
Na pierwszy rzut oka widać, że relacje pomiędzy Donaldem a Melanią Trump są bardzo skomplikowane i dziwne. Na powyższym fragmencie widzimy uśmiech kobiety, gdy jej mąż na nią patrzy i natychmiastową zmianę mimiki, gdy ten się odwraca. Mąż musiał jej zapewne w ostatniej chwili szepnąć miłe słówko, które absolutnie skwasiło minę kobiety.
Podobnie niesfornie Donald Trump zachował się już na samym początku, jak wychodził z limuzyny. Pozostawiał on swoją żonę w środku samochodu. Wówczas to Barack Obama wyszedł do niej z pomocą i poprowadził ją po schodach. Podczas imprezy takich sytuacji było wiele.
Melania Trump nie jest chyba za szczęśliwa... Co ich tak naprawdę łączy? Z pewnością nie jest to... miłość.