Reklama

Beata Tadla żartuje podczas relacji na żywo

Dziennikarka postanowiła wykorzystać media społecznościowe do kontaktu z fanami. Pierwsza relacja na żywo okazała się strzałem w dziesiątkę.

Dla Beaty Tadli relacje na żywo nie są nowością. Jednak te prowadzone za pomocą mediów społecznościowych to nieodkryty przez dziennikarkę obszar. Jej pierwszą transmisję na Instagramie oglądało i komentowało ponad pięćdziesiąt osób. 

Rozmowa w studio tanecznego show pomiędzy Beata Tadlą, a jej scenicznym partnerem Janem Klimentem wywołała lawinę pytań ze strony fanów. O co pytano?

"Jaki jest Wasz ulubiony taniec?",  "Czy możemy prosić o autograf", "Czy zawsze jesteście tak pozytywnie nastawieni?". Lista była długa.

W pewnym momencie Jan Kliment postanowił położyć się i odpocząć po sytym obiedzie. Intensywne treningi najwyraźniej wyczerpują tancerza.

Reklama

Zobacz także:

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy