Reklama

Agata Młynarska: To dla mnie zagadka

Dziennikarka od dawna prowadzi zdrowy tryb życia. Jednak ostatnie dni były dla niej koszmarem. Choroba, z którą walczy od lat, znów dała o sobie znać. Agata Młynarska od kilku dni przebywa w szpitalu na oddziale gastrologii. Jej schorzenie nawet dla lekarzy stanowi tajemnicę.

"Po czterech dniach ostrej walki na oddziale gastrologii, znanym mi od lat, wrócił uśmiech i nadzieja, że najgorsze znów udało się pokonać. Moja choroba ma własne życie. Nie zbadano dlaczego pojawiają się tak silne jej zaostrzenia. Bo przecież było tak dobrze i nagle... walka o życie. Jelita to wciąż wielka zagadka dla lekarzy. I tym razem pani profesor Grażyna Rydzewska stanęła na wysokości zadania" - można przeczytać na Instagramie dziennikarki

Agata Młynarska od lat choruje na przewlekłe nieswoiste zapalenie jelit. Rok temu po raz pierwszy opowiedziała o swoich zmagań z tym schorzeniem. Zaczęło się od nawracających bóli brzucha, które po czasie stały się nie do zniesienia. Inne objawy? Zmęczenie, bezsenność, wzdęcia. 

W 2013 roku, dziennikarka trafiła do szpitala. Lekarze długo nie mogli zdiagnozować choroby. Gdy wreszcie się to udało, wcale nie było łatwiej. Nieswoiste zapalenie jelit jest niezwykle trudnym w leczeniu schorzeniem. Dziennikarka przez wiele miesięcy metodą prób i błędów eliminowała ze swojej diety szkodzące jej składniki. Całkowicie odstawiła produkty zawierające laktozę i gluten. 

Na pogorszenie stanu zdrowia ma wpływ również stres, dlatego aktorka w wywiadzie dla Na Żywo tłumaczyła: "W momentach pogorszenia wyhamowuję i wtedy wszyscy wiedzą, że pracuję z domu. Życie z tą chorobą jest wyzwaniem, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ona zaskoczy, kiedy będzie pogorszenie". Z tego powodu lekarka prowadząca Agatę Młynarską zaleciła jej psychoterapię. 

Reklama

Dziennikarka jest w stałym kontakcie z fanami jej konta na Instagramie. Właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się stanem swojego zdrowia. W komentarzu pod zdjęciem napisała:

Internauci nie pozostawili wpisu bez echa. Zgodnym chórem życzyli pani Agacie powrotu do zdrowia i sił do walki z chorobą. "Pozdrawiam dużo zdrówka, też mam od lat problemy z jelitami", "Wysyłam siły dodatek, bo kto jak kto, ale Ty". Może teraz dziennikarka stanie się ambasadorką tematu dotyczącego choroby jelita, która dotyka w Polsce coraz więcej osób, a dla lekarzy wciąż jest zagadką? 

Zobacz także: 

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama