Reklama

Kolejne rozstanie?

Doda straciła do Błażeja cierpliwość i skończyła ten związek.

Poszło o sprawy zawodowe, więc można użyć języka mocno oficjalnego i stwierdzić, że Błażej... przekroczył swoje kompetencje. - Dorota już kilka razy zwróciła mu uwagę, żeby absolutnie nie wypowiadał się w jej imieniu do prasy - zdradza nam informator.

- Nerwy puściły jej, gdy Błażej nie konsultując się nią, zaczął umawiać ją na spotkania. Jakby tego było mało, obiecywał, że Doda na pewno się na nich pojawi - dodaje. Skończyło się na nieprzyjemnej awanturze, po której artystka kazała swojemu chłopakowi spakować rzeczy i wyprowadzić się z jej apartamentu.

Reklama

- Błażej jest dziś rozżalony, bo czuje, że odegrał rolę pocieszyciela po rozstaniu Dody z Nergalem - mówi osoba z jego bliskiego otoczenia. Ponadto odkąd przyznał, że jest w związku z Dorotą Rabczewską (28), przestał otrzymywać propozycje zawodowe. - Przez to czuł się bardzo niezręcznie, gdy za większość rzeczy płaciła Doda. Zwłaszcza gdy chodziło o rachunki w restauracjach - dodaje ich znajomy.

Czy Doda da mu jeszcze jedną szansę?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Błażej Szychowski | rozstanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy