Reklama

Jesień według Łukasza Jemioła

15 maja 2012 roku w Pałacu Porczyńskich w Warszawie odbył się pokaz najnowszej kolekcji Łukasza Jemioła na sezon jesień-zima 2012/2013.

Blask kontrastujący z matem, ciemne kolory uzupełnione jaśniejszymi akcentami - szmaragdem, zielonym i niebieskim, geometryczne podziały, połączenie luksusowych tkanin i naturalnych skór, zastosowanie tkaniny typu double face, pozwalające na różne interpretacje jednego ubioru - to cechy wyróżniające nową kolekcję. - Inspiracją były dla mnie bardzo lekkie reminiscencje Art Deco - w linii, w architektonicznych cięciach, które przełożyłem na cięcia ubrań. Poza tym to rzeczy współczesne, do noszenia, z nutką lat 20.. Należy bawić się modą i czerpać z niej jak najwięcej. Art Deco było tak bogatą kulturowo i designersko epoką, że jako projektant mogłem sobie zaszaleć. Moja kolekcja na jesień i zimę jest ciepła i luksusowa. Trochę inna niż te, które prezentowałem wcześniej - powiedział po pokazie projektant.

Reklama

Najnowsza kolekcja bardzo przypadła do gustu obserwującym pokaz gościom.  - Lubię Art Deco. Jestem miłośnikiem lat 20. i 30. Podobała mi się tajemniczość, posągowość kobiet tamtego okresu - gwiazd Hollywood w rodzaju Marleny Dietrich. Niedostępnych, do których nie każdy mógł się zbliżyć. Łukaszowi udało mu się podobny klimat osiągnąć. Podobały mi się sukienki - linia do pół kolana z dość prostą talią i elementami geometrycznymi- - powiedział Robert Kupisz. Entuzjastką mody proponowanej przez Łukasza Jemioła była także Agnieszka Dygant.

- Wszystko mi się podobało, choć nie wszystko mogłabym założyć ze względu na swoją budowę. Podoba mi się moda prosta, nowoczesna, rzeczy, które wyglądają na wieszaku jakby ich nie było, a kiedy się je założy - wow! Te ubrania nie są przegadane - bez żabotów i mocnych kolorów, których nie cierpię. Zawsze wygląda się w nich młodo - stwierdziła aktorka.

Nie mniej zachwycona pokazem była Daria Widawska. - Światowa moda. Łukasz pokazał klasę, wprowadził jakość do polskiej mody. To jeden z najbardziej topowych projektantów. Proponuje bardzo dobrze odszyte ubrania, ze świetnych materiałów i, co ważne, nie w rozmiarze 0, bo takiego nie noszę - przyznała aktorka. - Bardzo interesujący pokaz. Na pewno założyłabym szarą sukienkę z odkrytymi plecami, legginsy z cekinów, a do tego futrzano-skórzaną narzutę - podzieliła się swymi wrażeniami z pokazu Patricia Kazadi.


Styl.pl/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy